Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miska ktora jest dzielna

Zostawil mnie bo mu sie nudzilo

Polecane posty

Gość gość
Dokładnie, kobieta zostaje sama ze wszystkim a ten k***sina sobie nowych wrażeń szuka :O I jakim ści/erw/em trzeba być, żeby wiązać się z żonatym i dzieciatym facetem...:O Obrzydliwe to, i on i ona to jakiś podgatunek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dziecko rozwiedzionych rodzicow radzę żebyś im nie uprzykrzała obrazu ojca-moja matka zdradzała tatę, zostawił ja a ona wzięła kochanka, my zostaliśmy z nia bo nie chciała nas dac tacie co jakby rozumiem ale zawsze mówiła z Ojciec grał w karty, przegrywał pieniądze i notorycznie kłamał szkoda ze zapomniała dodać ze to ona go zdradzała i dlatego nas zostawił! Tez miał na sumieniu swoje zachowanie ale ona święta nje była. Do rozmowy o tym DLACZEGO weź także mez niech powie chłopcom ze poznał kogoś a uczucie miedzy wami sie skończyło. Nie moze byc tak ze on daje nogę a Ty zostajesz sama z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nath
Bądź silna dla dzieci. Jeśli chodzi o męża i jego kochankę- obydwoje są winni, bardzo cię zranili, nie bój się tych negatywnych emocji. MASZ PRAWO BYĆ NA NICH WŚCIEKŁA. Najbliższy czas będzie dla ciebie ciężki, ale pomyśl też o tym w ten sposób... Skoro odszedł, zostawił coś co budowaliście latami, to czy jest wart twoich łez? Nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nath
I powiem ci coś jeszcze ważnego... Odejście męża do innej kobiety, często sprawia, że strona porzucona czuje się gorsza, mniej atrakcyjna.. Pewnie teraz myślisz- co ona ma, czego ja nie mam? Czy jest w czymś lepsza? Ładniejsza? NIE JEST. To że odszedł, nie oznacza, że jesteś gorsza. Oznacza, że związek nie przetrwał próby czasu, a facet nie jest ciebie wart. FACET, KTÓRY OSZUKUJE swoją kobietę, nie jest wart żadnej kobiety. A jeśli chodzi o dzieci... Powiedz im prawdę, ale w sposób bardzo delikatny i przede wszystkim- choć wiem,że to trudne- opanuj przy dzieciach wszystkie negatywne emocje związane z ich ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś Wam napiszę. I żeby nie było, że kogoś bronię, bo tak nie jest. Ale. Kiedy miałam 19-20 lat, studia, znajomi, wesołe życie poznałam pewnego pana. Był jakieś 10-15 lat starszy, bardzo przystojny, szarmancki. Słuchajcie to co on wyprawiał w głowie by się Wam nie mieściło. Oczywiście po jakimś miesiącu dowiedziałam się, że z żoną w żadnej separacji nie jest, ma 2 dzieci. Do czego zmierzam - potrafił godzinami gadać jaką jego żona jest złą kobietą, złą matką, ma schizofrenię, a on ma nawet myśli samobójcze, PŁAKAŁ rzewnymi łzami. Pokazywał tabletki, które brał na uspokojenie, udawał, ze rozmawia z prawnikiem dogrywając warunki rozwodu. Snuł marzenia o przeprowadzce, o zabraniu dzieci do siebie, o nowym życiu. Były kwiaty, prezenty, czułości, teksty takie, że bracia Grimm by się nie powstydzili. Nie poszłam na to. Wycofałam się póki jeszcze był czas - i nawet to nie było łatwe (ciągłe wizyty pod domem i uczelnią, zmieniłam nr tel.). Dowiedziałam się, że przez cały czas był przykładnym mężem i ojcem. Pamiętam jak w któryś weekend zarezerwował domek w lesie i chciał żebyśmy pojechali, nie zgodziłam się. Podobno pojechał tam z żoną spędzić rocznicę ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu autorka ma coś mówić dzieciom - wysłać dzieci do taty na rozmowę, odszedł? to niech się tłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ahaha, Noxa, no pewnie że wy żyjecie inaczej, żyjecie jak żule ale jakoś mnie taki tryb życia nie pociąga, wolę swoją rodzinę :D Idź teraz pozbieraj trochę złomu na flachę bo znów ci twój Wit ryło obije :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nath
Dlaczego autorka ma coś mówić dzieciom? Dlatego, że jest ich matką, a to są tylko DZIECI i na pewno będą zadawać mnóstwo pytań. Sytuacja jest trudna, natomiast zawsze w takiej sytuacji należy mieć na uwadze dobro dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, na pewno, ale niech natrudniejszą częśc odwali ojciec, dlaczego miałby mieć to ułatwione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jak mu się tak nudziło to bedzie miał rozrywkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nath
Obydwoje- matka i ojciec, powinni wytłumaczyć dzieciom zaistniałą sytuację, natomiast z racji, że są to dzieci, należy zrobić to w bardzo delikatny sposób. Przepychanki słowne przy dzieciach nie przyniosą nic dobrego. Dla 9-letnich dzieci wystarczy tłumaczenie- "Tatuś nie będzie już z nami mieszkał, NATOMIAST tatuś bardzo WAS kocha i będziecie spędzać razem nadal dużo czasu, nie zmieni to relacji między wami. Mamusia i tatuś, nie są juz razem, ale bardzo się szanują. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, dlatego napisałam - po powrocie dzieci wysłac do ojca niech wytłumaczy, a matka będzie się zmagała z resztą pytań i problemów na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie kiedys- miałam 20 lat- facet napisał nawet płomienny list- że ja go nie znam, ale on mnie ciągle widuje itp. jaka to ja jestem sliczna , liryczna i oniryczna, jak to się we mnie zakoooochał, od dawna marzył, o kims taaakim własnie jak ja... i to było w pierwszej cz listu \a w drugiej teksty typu- bo t y taka gdzeczna cichutka itd, to pewnie jestes jescze dziewica, ale sie nie bój, ja cie wszystkiego naucze itp dyrdymały, facet sie slinił chyba , jak to pisał, potem na samym końcu dodał,że ma 57 lat. ja miałam 20 ścia.... zaznaczam- obcy facet, widywał mnie gdzies, może to nawet jakis daleki znajomy rodziców, starszy o tyle i osmielał sie w ogóle takie dyrdymały pisać??Ta druga cz. listu była wręcz niesmaczna. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nath
Fakt, falę najtrudniejszych pytań i tak będzie musiała przyjąć matka... Rozstanie rodziców to ciężkie przeżycie są dla dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, na pytanie dklaczego tatus nas opuscił, wręczasz telefon i mówisz,żeby dziecko samo spytało tatusia. I tyle. Bedzie sie wił i skręcał przed dzieckiem. dziecka szkoda? owszem, ale gorzej ,jak dziecko po latach zorientuje sięże ty go okałamywałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie szkoda, że dopiero kopniak od męża staje się katapultą do działań tak wielu kobiet że wcześniej o siebie nie dbają, zapominają na czym im zależało, już nie wspomnę o jakimś rozwoju osobistym i proszę nie zasłaniajcie się dziećmi, wszystko da się pogodzić, obowiązki podzielić, chyba że ktoś uważa że tylko on (ona) może coś dobrze zrobić i wszystko bierze na własną głowę.... mi się w głowie nie mieści, jak się można tak rozminąć w życiu... chyba że od początku było tak a nie inaczej a małżeństwo...nie wiem, z braku pomysłu na siebie? presji rodziny lub społeczeństwa? znowu- łatwo pozwalamy innym decydować jak ma wyglądać nasze życie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje i trzymaj sie! Tylko nie pisz do tej dziuni jak ja wynajdziesz na facebooku, bo ona i Twoj maz sa teraz soba zafascynowani a Ty jestes dl anich zlem stojacym na drodze do szczescia wiec co bys nie napisala - nawet w dobrej wierze, wezma Cie za wariatke i frustratke i stwierdza ze bardzo dobrze Twoj maz zrobil zostawiajac Cie. Lepiej opanuj emocje, nie drecz ich, zacisnij zeby, niech teraz powieje od Ciebie chlodem. Teraz on sie bedzie cieszyl ze mu awantur nie robisz ale za pol roku czy rok, jak z dziunia zacznie sie nudzic to go piec zacznie i bedzie sie zastanawial.. co z Toba, dlaczego tak latwo dalas mu odejsc.. bedzie go gryzc a jednoczesnie nic nie bedzie mogl zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mu się nudziło to może i lepiej że odchodzi :D. Sorry za śmieszek ale naprawdę Taki facet powinien odejść a co do dzieci to skąd myśl by dać mu je tylko na weekend? Dzieci są wspólne i powinniście wychowywać razem , w sensie że nie ty więcej niż on bo trud opieki powinien być podzielony na pół żebyś właśnie mogła robić też zająć się sobą. Bardzo często funkcjonuje system że dzieci spędzają trzy dni w tygodniu u jednego rodzica (dajmy na to ojciec musi pojawić się z rana i zawieść ich do szkoły by potem odebrać ich i zawieść już do siebie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noxa ty tępa poznańska blerwo, wypie/rydalaj stąd, jesteś żywym gów:nem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro facet potrzebuje w życiu emocji i atrakcji to może już lepsza taka dziunia bo one własnie takich wrażeń dostarczają, fakt że nigdy nie wiadomo na jak długo ale za to dzięki takim można się łatwo pozbyć pustego faceta :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Przykro mi autorko na pewno czujesz się okropnie, ale z drugiej strony to nie dziwie się że facet się tak czuł, bo życie w małżeństwie jest nudne. Opieka nad dziećmi wymusza pewne systematyczne czynności. A proza życia zabija każdą miłość. Małżeństwo nie jest fajne. Ja sama przyznałaś ty czułaś to samo co on. xx Naprawde zal mi twojej rodziny.. :( Z taka zona, kobieta i matka.. Przegrne, nudne zycie, bez odrobiny milości .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska ktora jest dzielna
No i jestem tu znowu. Pogadalam sobie z tesciowa, powiedziala ze chyba na mozg upadl po czym sie poplakala ze ma takiego durnego syna. Obiecala pomoc. Z synami dam mu pogadac ale oczywiscie musze sie przygotowac na pytania bo to ja bede z nimi wiekszosc czasu i to mnie beda pytac najwiecej. Musze to jakos madrze rozegrac zeby czuli sie bezpieczni i kochani przez nas oboje ale oddzielnie. Dziunie zostawiam w spokoju chlopcy jej ten spokoj zniszcza. Zycie toczy sie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zastanawiam się jak to jest że ludzie rozstają sie po tak długim czasie- zaniedbują się nawzajem? kiedy ostatnio rozmawiałaś z mężem, uprawialiście seks, przytulaliście sie tak po prostu?? pytam bo nie chce przeoczyć czasu kiedy będziemy sie tracić nawzajem... " nie jestem autorką ale ci odpowiem. Najpierw zanika życie seksualne, cicho i niepostrzeżenie. Potem przestajecie się przytulać. A na końcu ty przychodzisz i coś mówisz, ale widzisz że on cię nie słucha i to jest nagminne. Kiedyś zwracasz uwagę głośno że ci się to nie podoba to on odpowiada "ależ słucham cię" ale ty widzisz że nawet nie patrzy w twoją stronę lecz w monitor. Na końcu ty grozisz że odejdziesz ale facet nadal nie reaguje, bo nie wierzy że to zrobisz. Reszta scenariusza zależy od kobiety i jej przekonań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska ktora jest dzielna
Gosciu 20:37 tak wlasnie tak jest. Czy jest nudno? Jest nudno jest prozaicznie. To sie zakrada powoli. Nie, ze sobie postanowisz od dzisiaj bedzie nudno. Jest dobrze ale nie ma juz tej ekscytacji druga osoba... To nam sie zdarzylo, moja wina jego wina nasz bardzo wielka wina... Ale poza tym sa wspolnie przezyte lata, odpowiedzialnosc za siebie i za dzieci, i poza nuda jest przeciez milosc ta myslalam ze bardziej dojrzla bo dluzej przetwala... Hmm no jak sie okazalo u nas byla tylko nuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezusia we=ez w obryty a nie cizi sie czpiasz. To nie ona Ci przyrzkala wiernosc. Jestes wredna baba, sadzac po wpisach. Wredna i msciwa, ale zamiast skupic sie na mezu, wieszaszz psy na tej dziewczyniie. Jesli z Toba mezowi nudno, to jak nie ta cizie, to zznajdze nastepna i niekoniecznie z nia zamieszka. Inna laska moze byc tylko odskocznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przykro mi autorko na pewno czujesz się okropnie, ale z drugiej strony to nie dziwie się że facet się tak czuł, bo życie w małżeństwie jest nudne. Opieka nad dziećmi wymusza pewne systematyczne czynności. A proza życia zabija każdą miłość. Małżeństwo nie jest fajne. Ja sama przyznałaś ty czułaś to samo co on. xx Naprawde zal mi twojej rodziny.. smutas.gif Z taka zona, kobieta i matka.. Przegrne, nudne zycie, bez odrobiny milości .. smutas.gif" Mój Boże jakaś ty głupia. Co ty możesz wiedzieć o moim mężu. Na podstawie takiej że nic o nim nie napisałam to już zakładasz że jest okey człowiekiem, mężczyzną i mężem ? A może nie warto by było o tym pisać. A może poczytaj post z godz 20:37 to ci sie łepetyna rozjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam - droga Autorko - że dobrze sie stalo. Po co byc z człowiekiem, który cię nie kocha? A ty dasz sobie radę. ja osobiscie postulowałabym o jak najczestsze wizyty i kontakty synów z tatusiem i jego udział w rehabiliitacji itd. Właśnie wciskaj mu dzieci najczęściej jak sie da. Tacy "tatusiowie" jak sie rozwodzą (porzucają rodzinę) to najczęściej jak koń na pastwisko, ogon w górę i galopem, a właśnie nie: niech teraz zapieprza, nie wyręczaj go, wakacje wciskaj mu dzieci na co najmniej połowę. Bo znajac zycie, wyręczałaś go często gęsto we wszystkim, jak to robią kobiety. Teraz postaw granice. 3mam kciuki. bedzie dobrze. Myslę, ze teraz dopiero odżyjesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska ktora jest dzielna
Nath i inne dobre dusze dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miska, wyciągnęłaś jedyny słuszny wniosek. Wspaniała dziewczyna z ciebie. To jak spędzasz weekend? Kurczę, ile można robić odzyskawszy wolność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie czas żałować róż gdy płoną lasy. Czego żałujesz niech idzie nie mścij się życie zrobi to za ciebie. Pokaż klasę choćby dla dzieci. Co do synów umów się z mężem na spotkanie i razem im wyjaśnijcie sytuacje niech mężuś stanie na wysokości zadania i wypije piwo, którego naważył. Ustalcie najlepiej sądownie wysokość alimentów na dzieci i czas jaki mąż ma z nimi spędzać ( w razie gdyby pod namową nowej pani chciał cie oskarżać o to, że utrudniasz mu kontakty) weź rozwód i ŻYJ. Jesteś młoda, atrakcyjna jak piszesz kto powiedział, że kogoś nie znajdziesz. Ale nie daj się wmanewrować w jego gierki nie pokazuj, że ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×