Dziewczyna powiedziała, że się jej wstydzę...

Cześć, dziewczyna mi wczoraj napisała, że nie jest tak szczęśliwa jak 2 miesiące temu, bo uważa, że się jej wstydzę i jestem z nią dla seksu… Może trochę tak jest, że obawiam się, że nasz związek zostanie odebrany jako fanaberia, ponieważ poznaliśmy się w internecie, mieszkamy od siebie 75km do tego ona jest młodsza o kilka lat, a jeśli chodzi o seks to kto go nie lubi? Dbam o nią, troszczę się, jest moim oczkiem w głowie, gdy to ja chciałem zorganizować grilla, żeby poznała moich znajomych to za każdym razem odmawiała. Kocham ją jak nie wiem co, ale co chwilę się spinamy o jakieś bzdury, ponieważ oboje jesteśmy uparci. Jak jej udowodnić, że jej obawy są przesadzone? Jesteśmy ze sobą prawie 5 miesięcy i to nasz pierwszy poważny związek...

zaproś ją do domu, poznaj ze znajomymi idioto. niech wszyscy wiedzą, że masz kogoś. czy ty jesteś nienormalny? a może boisz się że twój kochanek gej się dowie, ze masz kobietę? gdyby mój facet starał się ukryć mnie przed światem, nie byłby już moim facetem! kretyn!!

ja swoją dziewczynę trzymam w piwnicy jest odcięta od internetu bardzo nam to odpowiada.

Ale wszyscy wiedza, ze mam kogoś, wiedza jak wyglada i często o niej wspominam. To ona nie chce się spotkać z moimi znajomymi, mimo, ze to proponuje...

To dlaczego uwaza, ze sie jej wstydzisz, jak to argumentowala.

Ja ze swoim partnerem dochodziliśmy i poznawaliśmy się przez prawie dwa lata. Po drugie, jeśli dziewczyna jest młodsza to często sama nie wie czego chce i wiele rzeczy wyolbrzymia. Wszystko zawsze łagodzi rozmowa w 4 oczy. Bez oskarżania, bez narzekania, ale rozmowa, która ma pozwolić wypłynąć problemom, aby je rozwiązać.

Moim rodzicom kiedyś skłamałem odnośnie wieku, miejsca zamieszkania i wyksztalcenia, bo wiem, ze by na to krzywo patrzyli, no i brnę w tym kłamstwie od 4 miesięcy, bo teraz cieżko to odkrecic. Poza tym kiedyś rozmawialiśmy o spotkaniu z moimi znajomymi i na stwierdzenie "dobrze jak tak bardzo chcesz możemy się spotkać z nimi" odpowiedziałem "spokojnie nie pali się" bo wiedziałem, ze ona tego nie chce. Ogólnie problem wyolbrzymiony, ale widać, ze faktycznie ma z tym problem tylko, ze ten problem tak naprawdę nie istnieje... porozmawiam z nią w cztery oczy j mam nadzieje, ze się sytuacja wyjaśni.

No to zawaliłeś sprawę z tym kłamstwem. Wytłumacz to rodzicom, zaproś ją do domu. Mówisz, że mieszkacie daleko od siebie - czy nie jest przypadkiem tak, że spotykacie się zawsze na seks? Jak tak, to nie dziw się, że dziewczyna myśli, że głownie dlatego z nią jesteś. Zaproś ją gdzieś, np. weź ją do kina, do restauracji, porozmawiaj.

Rzadko uprawiamy seks jak się spotykamy, raczej nadrabiamy to na wyjazdach i to często ona chce, wiec nie wiem skąd ten pomysł. Myśle, ze wykombinowała to z tego, ze skoro się jej wstydzę po co z nią niby jestem. Koniec końców ubzdurała sobie, ze dla seksu... Cały tok myślenia jest durny, bo się jej nie wstydzę, ale jak sobie coś ubzdura to cieżko to z głowy wybic