Własnie siedzę na balkonie i przypalam soczewką mrówki

Ale s********ją,większość i tak nie zdanża i je dobijam:)

Kochanie jesteś sadystka.

Nie prawda,jestem bogiem

Nie wyglądasz mi na Boga ale na niewyrzyta dziecko.

A co to za wyraz: zdanża?

Nie zawsze bóg wygląda tak ja go sobie wyobrażasz.

Ja, Jurgen Klopp, popieram twoje postępowanie.

Jesteście chorzy i powinniście się leczyć - mrówki spryskuje się dezodorantem i rzuca zapałkę - prawdziwa annil.

A ja zabijam muchy i osy,bo pełno wlatuje

W zeszłym roku razem z ojcem zamordowałam całe gniazdo os z naszego balkonu. Szmaty pod kratką balkonową zrobiły sobie wlot do płyt wewnątrz bloku i tam siedziały, w końcu było ich tak wiele że w ciągu minuty ze 100 ich tam wylatywało i wylatywało. Stary kupił taki spray żrący i wieczorem gdy poszły spać wszystkie do gniazda psiknął tam i szybko zakleił wlot specjalnym spoiwem. Jak zaczęły buczeć i w szoku latać wszystkie w tej dziurze to było tak głośne że cały blok słyszał. Wytworzyły ściśnięte takie ciepło że aż płyta balkonowa zrobiła się ciepła w tym miejscu. Trwało to może z godzinę. Później zaczęły stopniowo cichnąć i cichnąć i ucichły. Na drugi dzień jeszcze przylatywały pojedyncze osy do tego miejsca i latały w małych grupkach. Pewnie nie mogły zrozumieć o co chodzi, chodziły po tej ścianie, nasłuchiwały, wąchały ale nie, jednak nie.

Karma wróci prędzej czy później, może jakiś islamista zetnie ci ten twój niedorozwinięty łeb.

Tacy islamiści to moi przyjaciele gdyż ja w jednej chwili mogę stać się wierząca w ich wiarę jeśli trzeba.

Prawdę mówiąc to mi potem było szkoda tych os i jak sobie wyobraziłam co one tam przeżywały to mi się chciało płakać,ale jak to mówią silniejszy wygrywa,sorry taki mamy klimat.

Podszywie nie robisz odstępów po przecinkach i kropkach.

fajnie:D