Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chwytanie dziecka za raczki i wlazenie w butach.

Polecane posty

Gość gość w butach
Gościom nie każe się zdejmować butów. Jasne, że jak wpada na kawke kumpela i chce się czuć swobodnie to sobie może buty zdjąć. Ale nie można jej do tego zmuszać. To jest po prostu brak dobrego wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie brakiem dobrego wychowania jest ładowanie się komuś do czystego domu w buciorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w butach
I tak czytam o tych 'ubłoconych buciorach' i się zastanawiam, czy wy, ludzie, wycieraczek nie macie? Albo macie wokół siebie same bagna i psie kupy? Ja patrzę pod nogi i nie wdeptuję w gowno albo kałużę, a jak tak was czytam to mam wrażenie, że wasi znajomi na oślep chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może u ciebie chodzą po czerwonych dywanach, u mnie w mieście (500 tys mieszkancow) na chodnikach czesto mozna wdepnac w psia kupe, plwocine czy inna nieczystosc. Ja nie zycze sobie miec tego roznoszonego po domu, dziwna jestem, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jesteś dziwna, ale przede wszystkim niewychowana. Nie mam pojęcia co to jest plwocina, ale mi nie tłumacz. Ani ja ani moi znajomi nie chodzimy po czerwonych dywanach (jak się nie ma mądrego argumentu to zawsze można uderzyć w abstrakcję). Chodzimy po chodnikach i po prostu patrzymy pod nogi. I używamy wycieraczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia co to jest plwocina xxx A jakie masz wykształcenie, mniemam, że podstawowe, ewentualnie gimnazjalne? Bo ani nie znasz trochę rzadziej używanych wyrazów, ani z higieną u ciebie nietęgo. No ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest niewychowana, bo nie łazi po domu w butach? chyba sobie jaja robisz, ty pewnie przyjmujesz samych prezesów i damy w sukniach od diora i jakby buty ściągnęli to popełnili by modową gafę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""""""gość dziś niedługo wsadzisz dzieciaka buciorami po g****ach do wózka sklepowego i role się odwrócą więc nie jęcz""""" Święta prawda, teraz to taka oburzona bo ktoś w butach wszedł ale za chwilę wsadzi dzieciaka z buciorami do wózka spożywczego i w głębokim poszanowaniu będzie miała, że te buty w psim g*****e a wózek wspólny, sklepowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeny bidulka po 12 - godzinnym dyżurze musiała wyszorowac podłogę! A teraz jacyś fleje, napewno celowo wdeptujacy po drodze w każde napotkane psie gowno i każda kałuże, brudzą jej wymuskane panele z wyprzedaży. Mam rade w takim razie: nie zapraszaj ludzi, nie wpuszczaj do domu, skoro stan podłogi bardziej martwi Cię niż relacje z ludźmi czy savoir vivre. Typowa cebulowa dulszczyzna. Przed Wielkanocą dobrze wiesz, kto nie umyl okien? Trzeba mieć mocno nie tak pod deklem, żeby nosić ze sobą własne kapcie w torebce... Argument z Japonia jest wprost decydujący! A wiecie, że sprzedają tam zużyte majtki w automatach? Musimy to w Polsce wprowadzić! Dla wyjaśnienia- to jest kraj z naszego europejskiego punktu widzenia tak dziwny, tak inny, z inną kultura, religia i filozofia ze w kwestii zdejmowania butów nie są dla nas żadnym autorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w butach
Mam wyższe magisterskie. Po studiach ukończyłam jeszcze studia podyplomowe. Satysfakcjonuję cię to? Już wiesz o mnie wszystko? Nie chcę myśleć o twojej higienie, o pocie z twoich przepoconych skarpet na mojej podłodze. Tobie się wydaję, że to jest higieniczne, gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w butach
Nie, nie przyjmuję prezesów. Ale nawet jak zbierze się u mnie grono swobodnie ubranych znajomych, nie każę im ściągać butów! I jakoś nikt mi bloga, psiej kupy ani niczego innego nie wniósł do chaty. Po spotkaniu odkurzam i gotowe. Elegantki z kafeterii, za szczyt bon tonu, mają buty w przedpokoju i gościnne kapciuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podchodzi pod nerwice natrectw. Zamiast cieszyć się życiem, cieszyć się z odwiedzin, skupić się na celu wizyty, ta ma w głowie tylko czyjeś spocone stopy i g****a na chodniku. Powtórzę się- nie bądź hipokrytka i powiedz to znajomym, rodzinie itd. Powiedz, że są syfiarzami, mają spocone stopy, śmierdzą, wchodzą w kałuże i nie chcesz mieć tego na swoich dywanach. Gwarantuje, że problem będziesz mieć z głowy bo przestaną do takiej chamki i wariatki przychodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak ty, ale nie mam najmniejszego problemu z nadpotliwością i higieną, moje skarpety są czyściutkie i pachnące (tak, tak!) i nie mam potrzeby ukrywać ich w butach. Moi znajomi również nie mają z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w butach
Jasne, dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A oprócz higieny coś się w twoim życiu jeszcze liczy autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem autorką ale popieram jej wypowiedzi, więc pozwolę sobie odpowiedzieć na pytanie, czy liczy się dla mnie coś oprócz higieny: tak, liczy się wiele rzeczy, ale dyskusja jest o higienie, więc czego oczekujesz pytaczu, że będę tutaj rozwodzić się o moich zainteresowaniach lub o tym, co gotowałam na obiad????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona posiadła tajemną wiedzę na temat potliwości stóp jej znajomych. Wydaje jej się, że wbrew fizjologii człowieka, stopy jej się nie pocą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezla debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dla ciebie rade autorko. Zacznij wierzyć w ludzi:) wiesz niektórzy jednak się myją, piora, zmieniają skarpety:) Gdy faktycznie wdepna w coś obrzydliwego, poinformuja cie o tym i buty zostawia za drzwiami. Po drugie: od tego się nie umiera! Jako ze masz nerwice natrectw, te nieszczęsna podłogę tak czy tak wyczyscisz wiec w czym problem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, o co niektórym chodzi. Chcecie, to łaźcie sobie w butach, a jak ktoś sobie nie życzy, to uszanujcie to. Po co to ironizowanie, przecież to żałosne i świadczy tylko o was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16:05 głupsza niż ustawa przewiduje. Nikogo nie obchodzą twoje zainteresowania, chodziło o to, czy ci goście przychodzą do was w jakimś konkretnym celu, na którym moglybyscie skupić uwagę zamiast snuć wizję psich odchodów na waszych dywanach i smierdzacych stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:10 - sądzisz, że obrażając kogoś stajesz się mądrzejsza/ fajniejsza/ bardziej przekonująca?? Nic bardziej mylnego. Póki co to ty podniecasz się tym, że ktoś chodzi po domu w skarpetkach zamiast w butach i nie daje ci to spokoju. Może jednak zdejmiesz buty, to ciśnienie ci spadnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram Sama ma raczkujące dziecko i nie chce żeby mi ktoś w butach chodził. Zwracałam też uwagę, żeby nie dotykali rączek , które za chwilę moje dziecko wkłada do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja takim ludziskom z premedytacją wchodzę w buciorach(z racji zawodu łażę po domach nagminnie) i patrzę z radością jak się krzywią ale nie mają dość jaj aby zwrócić uwagę. Śmieszą mnie takie tchórzliwe parapety niezmiernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie wiem, na kogo trafiasz, bo ja nie mam oporów żeby zwrócić uwagę, zresztą ja nie zapraszam chamideł 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nosze kapcie dla siebie i córki w torebce jak idę do znajomych. Moi znajomi zdejmują buty, niektórych (dalszych) powstrzymuję, ale pozostałym jestem za to wdzięczna. Bardzo pilnuję swoich dzieci, często myją ręce, nie pchają ich do buzi bo ich pilnuję, nie zostawiam samopas. Po gościach w obuwiu zawsze sprzątam podłogę by się nie zniszczyła. Autorko - nie jesteś sama:) Nie wolno dotykać moich dzieci bez umycia rąk - rodzina i znajomi to wiedzą a obcy sobie na to nie pozwalają, gdyby próbowali zareagowałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnaś prosić o zdejmowanie butów, a oni powinni być na tyle domyślni i je sami z siebie zdjąć. Wydaje mi się, że zdrowie dziecka ma pierwszeństwo przed jakimś tam savoir vivrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pot i bakterie ze stop obcej osoby na pewno są lepsze dla waszych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość wczoraj Wiesz nie uważam,że ze mnie bidulka bo pracuje. Ale skoro ty masz takie mniemanie no cóż jak się siedzi w opiece społecznej i na bezrobociu popierając syf i patologie to się nie potrafi zrozumieć, że ktoś po pracy chce odpocząć w czystym mieszkaniu a nie sprzątać. Japonia zaś mnie kompletnie nie interesuje ale skoro ty się tak napaliłaś/eś na te zużyte majtki to zacznij sprzedawać swoje może ktoś się skusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymajcie najlepiej wasze dzieci w próżniowo pakowanych workach, niech nikt ich nie odwiedza, nie dotyka, nie patrzy (bo zauroczy) ale też niech wszyscy wychwalają pod niebiosa, że takie mądre, piękne i rozwinięte bo wali kupę w nocnik w wieku 2 tygodni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×