Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kreska i kropka

Czy mam obowiązek zajmować się dzieckiem kuzynki narzeczonego...?

Polecane posty

Gość Zuzanna Amelia ææ
gość dziś Zuzanna Amelia ææ --- nie trochę tylko prawie całe dnie, z tego co pisze. I dlaczego ma siedzieć z obcym dzieckiem? skoro ma wakacje? będzie miała swoje to będzie musiała, teraz nie musi. Zwłaszcza jak ją ewidentnie wykorzystują X X X X Moze dlatego ze niektorzy ludzie wzajemnie sobie pomagaja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja pomagam ,jak ktoś jest w sytuacji beznadziejnej ,a nie podejmuje się zaspokajania kaprysów booo to jest tylko moje życie lalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuzanna Amelia a nie doczytałaś, ze ona siedzi z tym dzieckiem codziennie od 2 tygodni cale dnie? Niańczy go za darmo i to nie jest żadna przysługa, jawnie ją wykorzystują a przeszkadza jej dlatego (jak juz napisała), ze nawet nie może wyjść na basen bo ciągle niańczy dziecko, które ja wkurza bo jest rozpieszczone a ona się na dzieciach nie zna... Nie wiem czego tu nie zrozumialas, bo dla mnie to oczywiste, ze teściową i kuzynka zdecydowanie przeginają a dziewczyna nawet nie jest ich rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Gosc - Ja chce wiedziec co mysli autorka , a nie co Ty jej chcesz narzucic. A jesli sama chcesz dyskutowac to wymysl sobie jakis nick. Latwiej bedzie czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam to co wcześnie pisała autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko akurat w tej sytuacji odczucia i zdanie narzeczonego są najmniej ważne, ważne jest to jak Ty się z tym czujesz a czujesz się wykorzystywana a skoro tak się czujesz to znaczy że tak jest, nie daj sobie wmówić że jest inaczej zwłaszcza że narzeczony bagatelizuje sprawę może warto zastanowić się nad tym czy to dobry materiał na męża bo skoro już dzisiaj nie liczy się z twoim zdaniem i uczuciami to co będzie później, z jego strony to jakiś brak szacunku być może i miłości, zobacz już teraz liczy ze z całą swoją rodziną bardziej niż z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i więcej asertywności to że ktoś jest starszy nie znaczy że może jeździć po kimś jak po łysek kobyle i wchodzić na głowę, szacunek działa ale w obie strony, masz prawo odmówić opieki i nawet nie musisz sie tłumaczyć a szczytem już jest jak ktoś próbuje ci ustawiać plan dnia co z tego że wiedzą co robisz w ciągu dnia to twoja sprawa i twoje życie a na przyszłość to chyba za bardzo spowiadasz się rodzinie chłopaka lub on sam z waszych codziennych aktywności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uderza mnie tu kilka spraw: -brak szacunku narzeczonego do autorki i nie liczenia się z jej zdaniem i uczuciami-bagatelizowanie sprawy - taki sam brak szacunku ze strony rodziny chłopaka do autorki -matka i narzeczona kompletnie nie liczą się z autorką a stawiają przed faktem dokonanym, ustawiają życie z góry zakładając że autorka nie ma nic do roboty -brak asertywności autorki chociaż rozumiem że sytuacja jest delikatna Dziewczyno zastanów się kim ty jesteś dla tej rodziny bo wygląda na to że póki co to najniżej w hierarchii i obawiam że po ślubie nic się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za goowno o 16:07 się odezwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie masz obowiązku. Dajesz się wykorzystywać. Ja bym na twoim miejscu dawno postawiła na swoim. Jak nie uniesz wprost powiedzieć nie, to nie odbieraj telefonu, zamknij drzwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Autorko - jesli masz ochote to napisz do mnie na maila cogther@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak koniecznie do niej napisz,ona ci pomoże ,może i nawet sama się zajmie tym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zuzka na razie to Ty chcesz jej narzucić rolę matki teresy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W żadnym wypadku bym się nie dała wkręcić! To jakaś paranoja... A jeśli prowo, to zręczne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuzanna Amelia ææ -- chcesz wiedzieć co na to autorka ? Sam tytuł sugeruje, że nie jest zachwycona, a w czytając dalsze wypowiedzi , że też poszłaby na basen, że coraz gorzej znosi te opiekę na dzieckiem... etc nawet bym nie zadawała takiego pytania jak ty. Przegrzałaś się czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ci nie przechodzi przez gardlo odmowa?Np. -jestem umówiona z kolezanką/dentystą -jestem zmeczona i musze odpocząc przed studiami -mam wakacje i tez chcę coś z nich mieć ,a nie pracowac całymi dniami -Mam ochotę posiedzieć w samotności,poczytać ,zając sie swoim hobby,cokolwiek Czy to takie trudne? Jesli tak,to coś nie tak z twoją samooceną,skoro uważasz ,że wszyscy inni i ich roszczenia,potrzeby ,są ważniejsi od Ciebie.Są tak samo ważni,a własciwie,wobec siebie masz obowiązek zaopiekowania sie sobą ,a nie stawianie siebie w roli służącej. I współczuję nieczułego narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś nie mogła gdy teściową dzwoni z pytaniem "to co, jutro tez przyjdziesz?" Odpowiedzieć "nie, niestety jutro nie". Bez tłumaczenia, a jak spyta czemu "nie mam czasu" i koniec, jak będzie wypytywać to "jestem juz umowiona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że nie masz czasu bo poszukujesz pracy na okres wakacji. A może akurat Ci zaproponuje, że ona Ci będzie płacić za opiekę nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szczerze to współczuję narzeczonego... Mój mąż nigdy by nie pozwolił żeby ktokolwiek mnie tak wykorzystywał, takze z jego rodziny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, walcz o swoja pozycje w tej rodzinie!!! Kiedy znowu beda chcieli wcisnac ci to dziecko, to powiedz wprost, ze kuzynka sie juz naodpoczywala, a teraz ty chcesz, bo masz wakajce:D Nie owijaj w bawelne, tylo wal prosto z mostu, chociaz bardzo grzecznie oczywiscie. Niech twoja przyszla tesciowa nie mysli, ze tobie mozna kazdy kit wcisnac. A co do narzeczonego.......nie wroze dobrze temu zwiazkowi. Wydaje mi sie, ze on sie nie bedzie liczyl z twoim zdaniem, dokladnie tak, jak sie nie liczy z nim w tej chwili. Rozumiem twoja potrzebe bycia z kims, to normalne, tym bardziej, ze nie masz kontaktu z wlasna rodzina. Ale nie bedziesz sie czula dobrze w zwiazku, gdzie jestes lekcewazona, gdzie i tesciowa i maz (kiedys) beda na ciebie, wbrew twojej woli,zwalac rozne obowiazki. Przeysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz wakacje bo jesteś studentką, cały rok ciężko pracowałaś i odpoczynek ci się należy jak psu buda nie daj sobie wmówić że jest inaczej masz prawo przeleżeć całe swoje wakacje pępkiem do góry i nic nikomu do tego, tym bardziej że masz własne źródła utrzymania i nikt ci niczego nie sponsoruje a teściowa i kuzynka to 2 bezczelne babska tym bardziej musisz być twarda, odmawiaj bez skrupułów bo one tych skrupułów nie mają w stosunku do Ciebie, rób to z uśmiechem na twarzy bądź pewna siebie i zdecydowana z takimi osobami trzeba ostro bo inaczej wejdą na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła jak zawsze
To jeszcze dwa tygodnie. Nie musisz wymyslac wymówek. Nie bo nie bo chcesz sie poopalać, zdrzemnąc, wyjśc na spacer czy pogapić w sufit:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka cos sciemnia, przeciez te dwie kobiety nie sa wstanie codziennie od jakiegos czasu biegac na zakupy, a ona zostaje z malym marudnym dzieckiem sama, przeciez ten maluch po paru godz. Powinien tesknic za matka a autorka po pierwszym dniu powinna byc niesamowicie zmeczona, chyba nie wie ile wysilku kosztuje taka opieka, mniej bym byla zmeczona po przekopaniu duzego ogrodka. Temat prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie są w stanie codziennie biegać na zakupy, chyba nie wiesz co mówisz? Matka która na co dzień zajmuje się dzieckiem i pracuje w momencie kiedy ma wolne i ma komu zostawić dziecko jest w stanie wiele więcej. Dziecko może tęskni, może nie, dzieci są przeróżne. Może tęskni i dlatego jest marudne? Z tym zmęczeniem to nie przesadzaj. Opieka jest męcząca i stresująca z racji odpowiedzialności za nieswoje dziecko, ale da się przeżyć. Co i tak nie zmienia postaci rzeczy, że trochę przegięcie obarczać obcą osobę własnym dzieckiem a samej balować. OK. Jeden, dwa dni, spoko. Ale nie dwa tyg, codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze powinnas spokojnie powiedziec cos w rodzaju : OK, jutro moge byz z malym i wy mozecie sobie cos zaplanowac, nastepne dwa dni mam zaplanowane i nie ma mnie, przyjde dopiero wieczorem, razem z moim facetem. I wykorzystaj ten czas dla siebie - idz na basen, na spacer po miescie, do kina - po prostu wymysl cos. Celem jest sytuacja, kiedy powiedzmy raz czy najwyzej dwa razy w tygodniu zostaniesz zapytana, czy moglabys jutro (pojutrze) opiekowac sie dzieckiem - zgadzasz sie albo nie. Nie jest problemem zajecie sie malym od czasu da czasu, ale musisz uswiadomic otoczeniu, ze tym masz swoje plany, swoje zycie i nie mozna ciebie po prostu bez porozumienia uwzgledniac we wlasnych planach jako opieke dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jal tam autorko, narzeczony dalej Cię olewa czy cos z tematem zrobil? Czy moze w końcu odwazylas sie postawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki babysitting timetable na przyszły tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×