Niski poziom żelaza, co dalej?

nic tylko odpowiednia dieta i odwiedziny u lekarza

Ja na niski poziom żelaza polecam Chella fer forte . Lepiej to brać niż samo zelazo , dlatego ,ze samo zelazo jest za mało wchłanialne.

Suplementów na rynku jest bardzo dużo , w których połączony jest kwas foliowy i żelazo . Ja też akurat brałam chella fer forte i jestem z niego zadowolona . Wybrałam go bo tak akurat jakoś padło . W sumie było mi to nawet obojętnie z początku jak wybierałam suplement diety.

chella fer forte również polecam , chociazby dlatego ,ze : ma dobrze przyswajalne żelazo ( występuje w postaci chelatu ), posiada kwas foliowy, witaminę B6 oraz B12.

Cześć, ja mój niski poziom żelaza uzupełniam suplementem chela ferr. Poczytałam sporo na jego temat i wiem, że jest wart swojej ceny. Jestem bardzo zadowolona z niego, bo pierwsze badania po skończonym opakowaniu potwierdziły optymistyczne recenzje.

Niski poziom żelaza może wynikać z 3 powodów : za mała podaż żelaza, obecność blokerów (substancji blokujących przyswajanie żelaza) lub choroba (jest kilka schorzeń w których zaburzenie przyswajania żelaza jest objawem. Żeby mieć pewność, że chodzi o to trzecie, warto policzyć ile dziennie żelaza dostarczamy w pokarmach, jakiego jest rodzaju (czy mineralne i roślinne czy zwierzęce). Mineralne i roślinne przyswajane jest na poziomie 1-15%, zwierzęce 20-35%. Jak mniej więcej policzysz ile żelaza dziennie spożyłaś, przemnożysz przez odpowiednie procenty, będziesz znała ile potencjalnie powinnaś była przyswoić. Oczywiście, pewniejszy wynik będzie, jak się policzy żelazo zwierzęce, bo przy mineralnym jest duża różnica między 1% przswojonym a 15%, skąd mamy wiedzieć, ile zostało przyswojone. Wlaśnie, teraz drugi powód, blokery. Żeby długo nie pisać, sprawdź w sieci, gdzie jakie blokery żelaza występują i czy przypadkiem kiedy przyjmowałaś żelazo, nie piłaś herbaty, kawy, wina, czy nie było tam kwasu fitynowego... Jest tego dużo. Jeśli wyjdzie, że spożywasz dużo żelaza i mało blokerów, to wtedy masz pewność, że wtedy problem ma podłoże patologiczne, ale będziesz przynajmniej wiedziała, na czym stoisz.

Co do preparatów, proponuję jedyny na rynku, który chroni zawarte w nim żelazo przed blokerami, tabliczki Milcio. Przy okazji, smaczne.

Mój Adaś miał bardzo niski poziom żelaza. Od kiedy bierze żelazo dla dzieci Meltiki. jest dużo lepiej. Dodatkowo to żelazo ma truskawkowy smak i nie zawiera cukru więc nie muszę martwić się o jego ząbki. Tu wstawię wam link : http://www.meltiki.pl/suplementy/zelazo

U dzieci bym na własną rękę nic nie dawała, ale wątek dotyczył osoby dorosłej to mogę poradzić jak u mnie było. Też miałam niski poziom i dostałam żelazo w tabletkach. Wybrałam i było super, ale po dwóch tygodniach znowu zaczęłam się gorzej czuć. Mimo że żelazo według badań miało już dobry poziom. To lekarz polecił bym kupiła sobie preparat witaminowy z żelazem bez recepty, żebym na bieżąco dostarczała więcej żelaza i zmienić dietę, bo widać mój organizm mimo wyników ok potrzebuje więcej tego pierwiastka. I kupiłam sobie Biovital (mam problem z łykaniem tabletek a ten jest w płynie). Odkąd pije czuję się cały czas dobrze, tak jak na tamtych tabletkach na receptę. Nie robi mi się słabo, śpię dobrze, skóra ok. Do tego jestem spokojniejsza, to drugi nieplanowany plus Biovitalu.

Zamiast kupować co chwila inne leki, zamieniać tabletki warto sięgnąć po wyciągi naturalne na przykład floradix który normuje stan żelaza, nie powoduje u mnie mdłości, ma przyjemny smak