Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

super randka

Polecane posty

Gość gość

wczoraj byłem na z******tej randce. Kumpel z pracy zauważył że jego laska często siedzi na czacie, kiedy zwrócił jej uwage, powiedziała, że nic nie robi złego tylko rozmawia. Postamowiliśmy dać jej nauczke. Kolega podpatrzył nicka a ja przystąpiłem do dzieła, żeby było jasne to ja nie znałem jej ani ona mnie. Powkręcałem ją ze 2h i o dziwo pierwsza zaproponowała spotkanie. Umówiliśmy się na drugi dzień wieczorem na piwo. Nie chciała z wiadomych powodów iść do centrum, więc powiedziałem że coś wymyślę i że podjadę po nią. Godzine wcześniej zadzwoniłem i powiedziałem że niby mi się zepsuł samochód i że musi sama dojechać :-). Wsiadłem w auto i pojechałem. Zaparkowałem trochę dalej żeby sprawić wrażenie że przyjechałem tramwajem. Byłem o umówionej porze ale specjalnie zostałem w samochodzie. Po 15 minutach zadzwoniła, więc wytłumaczyłem że tramwaj się spóźnił. Poczekałem jeszcze 15 mimut i podszedłem :-). Zero kultury, zwykłe podanie ręki i tyle. Zaprowadziłem ją do beznadziejnej knajpy, zajęliśmy jakiś stolik i wymieniliśmy kilka zdań. Ponieważ w tej knajpce nie ma kelnerek, więc poszedłem do baru, kupiłem sobie piwo.wróciłem i zapytałem czy ona nie pije :-) Zrobiła dziwną mine i poszła po piwo. 1h ględzenia i zaproponowałem pojechanie do mnie. Zgodziła się, więc zamówiłem taxi i pojechaliśmy. Pod błokiem zapytałem taksówkarza ile za kurs, dałem połowe i poszedłem do klatki. Dziewczynie opadła kopara ale wyciągnęła reszte i zapłaciła. Myślałem że zrezygnuje ale jednak poszliśmy do mnie. W domu poszedłem do kuchni i zrobiłem sobie kolacje. Przyniosłem do pokoju, włączyłem jakiś mecz i powiedziałem że jak jest głodna to tam jest kuchnia i niech się czuje jak w domu :-) Przez 15 minut nic nie powiedziała :-) Zjadłem i powiedziałem, że za chwilę przyjdzie mój kolega coś pożyczyć i że ją przedstawie. Dałem cynk jej chłopakowi i po 15 minutach był u nas :-). Co było dalek można się domyśleć :- D. PS. Po wszystkim poszliśmy z kumplem na browra opić zakończenie związku. A k..... po samochód :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to prawda to gratuluję pomysłowości :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 100 % prawda. Dzisiaj jeszcze z tego ryję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój kumpel musi być mega słaby w łózku, skoro ta laska weszła do twojego mieszkania pomimo tego ze zachowales sie jak cham... chyba ze daje wszystkim na prawo i lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale teoria. Pewnie jesteś taką samą tępą cipą jak ona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ja tez byłam na niesamowitej randce... pojechałam do JEGO miasta, randka nawet nawet, poza tym że czułam sie jak policjant- inaczej cały czas milczelibysmy.. każde moje otwarte pytanie traktował maksimum jednym zdaniem. odprowadził mnie na autobus i sie pozeganliśmy, pod koniec zapytał, czy sie skontaktujemy. Ja na to, że przeciez mamy telefony - i pojechałam. Finał; odezwał sie po tygodniu....i jęczał,że telefony są taakie drogie i wymusił na mnie,że ''następnym razem to ty zazdzwonisz, żeby było sprawiedliwie, co?''. Zapomniał, że jak mówimy o kosztach, to ja wydałam na bilet do jego miasta:D:D. Mieliśmy się spotkac drugi raz, nawet zgodził sie, że do mnie przyjedzie, ale jak okazało sie, że nie " do mnie" tylko do mojego miasta, bo ja absolutnie nie chcę obcego typa zapraszać do siebie- to nagle zaproponował ten telefon - gdzie ja miałabym dzwonic. ....... nie zadzwoniłam, bo sprawdziłam goi w sieci, i połowa z tego, co mówił- a mówił o sobie prawie nic, i to tylko pojedynczymi zdaniami - np że jest nauczycielem języka. uczy dzieci. uczy też dorosłych. zmienił zawód i teraz robi to , co lubi.- okazała sie bujda na resorach... No i gdy nie zadzwoniłam, zadzwonił on sam, jak nie odbierałam wysłał mi pare wyzwisk. po tym napisałam mu smsa, że sobie nieżyczę takich uwag i nie zamierzam utrzymywac znajomości z panem zajmującym sie niezawodowo fotografia i szukającego nastoletnich modelek, przy czym- nie posiadającego żadnego portfolio... i po tym - cisza.Pan pod 50 tkę, ja 40 stka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, facet nie posiadający żadnego rezultatu swoich prac,żadnego portfolio w sieci,, napisał ogłoszenie, że szuka nastoletnich modelek do fotografowania, ponieważ jest fotografem amatorem:D:D . no cyrk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×