Gość gość1234566 Napisano Lipiec 25, 2015 Dziewczyny, jak reagujecie, kiedy ktoś na silę próbuje was uszczęśliwiać jakimiś prezentami, które nie są wam potrzebne? Jedna koleżanka jak dowiedziała się ze jestem w ciąży powiedziała ze da mi ciuszki po jakichś dzieciach swojej siostry, nie chciałam, odmówiłam, bo nie znałam płci i dobrze bo te ubranka były dla dziewczynki, a ja mam mieć chłopca. Ona ciągle gada że i tak mi da, bo nic z tym nie zrobi, a ja żadnych ciuchów nie chce, bo już sobie kupiłam i pożyczyłam dużo od innej koleżanki, która nie wciskała mi niczego na silę, tylko grzecznie spytała. Umówiłyśmy się, że jej później oddam, jak dziecko wyrośnie. Ta nachalna jednak nie ustępuje, co chwile pyta kiedy rodzę i mówi że mi da fotelik samochodowy po bratanku. Nie bardzo chce brać w ciemno jakiś fotelik, którego nie widziałam na oczy, bo zależy mi na bezpieczeństwie dziecka, nie chce żeby jeździło w pierwszym lepszym, więc też jej grzecznie dziękuję, że nie potrzeba, że nie wiem jaki jest ten fotelik, a ona na to: niebieski! Nie wiem, trzy razy można dziękować a i tak chce postawić na swoim. Wspominała jeszcze, że chce mi dać koszule do karmienia i inne rzeczy, ja naprawdę nie chce koszuli po kimś obcym na swoich obolałych karmiących cyckach nosić!! Ja rozumiem, że gdyby ktoś był źle sytuowany, miał kłopoty finansowe, brałby wszystko z pocałowaniem ręki, ale ja takich problemów nie mam i nie potrzebuje żeby mnie ktoś uszczęśliwiał na silę i coś wciskał. Tym bardziej, że ona nie ma dzieci i to wszystko po jej bratankach czy siostrzeńcach, których nie znam i na oczy nie widziałam. Nie chce być nie grzeczna, ale takie coś jest moim zdaniem mega nachalne i upierdliwe, nie chce się czuć zobowiązana wobec jakiejś kumpeli, którą ledwo znam, a która mnie chce obdarowywać. Poza tym się boje, że zacznie mnie nachodzić po urodzeniu dziecka - na to się już na pewno nie zgodzę:| Jak ją spławić??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach