Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wredny tesciowa?

Polecane posty

Gość gość

Mam bardzo wredna tesciowa razem z nia jej syn szukajä tylko temat zeby mnie skompromitowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synalek ze swoją mamusią chcą Cię skompromitować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mojego meza matka z jej synem czyli meza bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mąż w tym temacie. Nie broni swojej Pani. Ja bym to uciął w diabły. Żeby na mojego skarba była nagonka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zerwij z nimi kontakt w c***a i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak reaguje twoj maz na to, ze jego matka i brat cie kompromituja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać mają powody:) skoro mąz cie nie broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość879
Ja mam podobną sytuację. Wczoraj właśnie byłam z mężem w jego domu rodzinnym czyli z wizytą u teściowej i jej synka (młodszego brata męża, który jest jeszcze kawalerem) i do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Teściowa nie chciała się ze mną przywitać (tylko "dzień dobry"), a potem podśmiewała się jak mąż opowiadał co jedliśmy u moich rodziców (byliśmy u nich wcześniej). Potem zaczęła objaśniać mężowi jak się teraz chodzi ubranym na pogrzeb tak jakbyśmy właśnie mieli iść na jakiś. Odebrałam to jako insynuację odnośnie mojej mamy, która ma raka (widocznie teściowa spodziewa się jej śmierci). Poza tym teściowa zasugerowała mi, że nie pozwalam mężowi do niej przyjeżdżać, co jest nieprawdą- po prostu nie mamy czasu odwiedzać jej co kilka dni. Ponadto stwierdziła, że mam mało włosów na czole (mam wysokie czoło), co też było dla mnie przykre, bo to mój kompleks, ale nic przecież na to nie poradzę. Poza tym teściowa ma tak rzadkie włosy, że widać jej skórę, a nigdy jej nic nie powiedziałam. No i jeszcze oliwy do ognia dolała chwaląc się, że dzwoniła dziś z życzeniami imieninowymi do swojej drugiej synowej podczas gdy mnie nawet nie zapytała kiedy są moje imieniny albo urodziny. Zresztą cały czas zwracała się do mnie per "Ania"- tak jak ma na imię druga synowa. Potem do domu przyszedł brat męża, który jakby z przymusem się ze mną przywitał. Próbowałam go zagadywać, ale odpowiadał mi półsłówkami, więc dałam sobie spokój. Wyszłam stamtąd zła i postanowiłam, że moja noga długo tam znowu nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×