Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko w towarzystwie dorosłych

Polecane posty

Gość gość

Mam przyjaciółkę mającą 6 letnią córkę. Gdy z inną koleżanką ją odwiedzamy nie możemy normalnie porozmawiać. Dziewczynka chce być cały czas w centrum zainteresowania mamy, ona z nami rozmawia i rzuca jej jednocześnie piłkę., albo rozmawia z nami z małą na kolanach, albio popychając się w żartach z małą- bo mała tak lubi. Dziś mała rozpłakała się, bo dłużej rozmawiałysmy i powiedziała, ze ona chce mówić pierwsza, a nie my, że my mamy słuchać. Jej mama ją przeprosiła i powiedziała, ze tak- że na drugi raz ona będzie mówić pierwsza i złość małej przeszła. Mała po prostu chce być cały czas w centrum zainteresowanmia. Czy Wasze dzieciaki też tak mają, jak przychodzą Wasi znajomi? jak wtedy reagują znajomi oraz Wy? Czy my, jako znajomi powinniśmy ustąpić dziecku i po prostu dostosować się do jej potrzeb? Nie mam własnych dzieci więc pytam, bo żal było patrzeć, jak dziecko płacze, bo widzi, ze my rozmawiamy ze sobą więcej niż z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście też, zawsze ja lub inne znajome bierzemy dziewczynkę na kolana podczas rozmów, bo ona bardzo lubi się przytulać i przechodzi z kolan na kolana, lubi się bawić naszymi włosami, koralami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwie córki, aktualnie mała ma 4,5 roku i nie ma takiej sytuacji. Dzieci zwykle nie uczestniczą w spotkaniach dorosłych, ale jeżeli siedzimy w salonie i mała przychodzi to czasami na ucho mnie pyta czy mogłaby np. coś zaśpiewać albo zatańczyć /ma zamiłowania teatralne/ i przeważnie się zgadzam, ale nie tu i teraz tylko mówię, że zawołam jak będzie chwila. Nawet jak jest okazja rodzinna i są dzieci razem to zwykle po posiłku/torcie idą do siebie. Jakoś moje dzieci nie lubią chyba obcować z dorosłymi, bo jak przychodzą moje koleżanki to dzieci wcale nie ma, przy rodzinie czasami popisówka, ale chwilka - wierszyk i papa.. Dziecko Twojej koleżanki jest niewychowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo robi nam takie numery, ze np schowa kubek z herbatą którejś z nas- gdy np. wyjdziemy na balkon i potem musimy go szukać, albo mamie telefon, zeby go potem szukała, a ona się śmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JUż jeden telefon koleżance przez to zniszczyła bo... schowała go w przydomowej pisakownicy i rozpadał się deszcz. Gdy powiedziała, gdzie on jest już było po telefonie, bo na deszczu przeleżał kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jej wina. To rodzice ja tak rozpuścili. To przykre ale takich dzieci teraz jest mnóstwo. Kiedyś tego nie było. Mam 6 latka w domu i takie Zachowanie jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy coś jest nie po jej myśli i zaczyna się zzłopścić lub płakać to wtedy rodzice ją przepraszają i mówią, ze następnym razem będzie tak, jak ona chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie spedza czas tylko z doroslymi wiec dla niej jestescie kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale też z kuzynkami małymi. Zdecydowanie woli dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×