macie siłę na to wszystko

na pracę zawodową, zajmowanie się dziećmi,pranie,sprzątanie,prasowanie, seks. dbanie o siebie. sport? hobby? jak to robicie?

Ja tez nie wiem.. Chyba niektóre mają motorek w tylku..

po to w zwiazku sa dwie osoby by sie dzielic obowiazkami. wtedy sile sie znajdzie

ja nie wiem. Ja nie mam na nic siły i dużo z tych dziedzin które wymieniłaś to nawet sie nie podejmę

Tylko na kafeterii takie co na wszystko mają czas, ochotę i siłę. :D

Ogarniam wszystko z chęcią oprócz prasowania, to robilabym tylko w sytuacji zagrożenia życia :D

praca zawodowa, dziecko, pranie i sprzątanie tak gotuje mąż dbanie o siebie : golenie nóg pach , mycie się, makijaż , paznokcie u stóp pomalowane ok nic poza tym na sex ochota rzadko poczytanie książki wieczorem tak ,a le żaden sport i hobby zero prasowania

potwierdzam że jak się dom prowadzi w dwójkę to jest czas na wszystko,chociaż my akurat nie prasujemy,kupujemy takie ubrania aby się nie gniotły,poza tym ułatwiliśmy sobie życie jak tylko można czyli np. mamy pralkę z opcją "mniej zagnieceń", oczywiście zmywarkę, odkurzacz rumbę który sam sobie odkurza,kabinę prysznicową z powłoką hydrofobową,szybkowar,robot kuchenny,wszystkie baterie,klamki itp satynowe a nie błyszczące,to samo kafle i meble,minimalistyczny wystrój domu,dzieki tym wszystkim rzeczom naprawde mamy sporo czasu dla siebie

nie mam sily na dodatek mam zamiar rozstac sie z mezem wiec juz nic mnie nie interesuje

Wszystko ogarniam, ale nie pracuje. Za to robię doktorat, więc to w sumie też praca. Na hobby czas mam rzadko, bo mąż często ma dyżury nocne i wtedy nie ma go przez 48h w domu. Ale np. dużo jeżdżę z dzieckiem na rowerze (dzuecko w foteliku) i chodzę na basen, a to też sport i ruch :).

Normalne jak się ma dzieci. To po cholerę macie te dzieci skoro potem tak narzekacie? Było ich nie mieć, to nie obowiązek. Dzieci to nie życie takie jak na reklamach danonka czy innego gó... .

Ja tam nie mam problemu mała ma 2 miesiące przesypia całe noce jest grzeczna czasem lekko poplakuje ale to tylko jak jest glodna żadnych kolek żadnych nerwów jakby dziecka w domu nie było mąż mi we wszystkim pomaga nie ma na co narzekać

Masz dobrego męża skoro pomaga we własnym domu ;)

gość dziś --> jasne ze nie masz problemu,przeciez brakuje ci jedynie pracy zawodowej ... no ale to zamuje "TYLKO" 8-10 godzin na dobe (z dojazdami) to nie ma sensu tego liczyc :P Kretynow nie sieja....

na pracę zawodową - mam bo nie mam wyjscia na zajmowanie się dziećmi - mam jedno dziecko, duzo juz zajmuje sie samo (6 lat) pranie, sprzątanie, prasowanie - robie tyle ile MUSZE i ulatwiam sobie zycie jak moge :P seks - w normie :) dbanie o siebie - stricte minimum ;) sport, hobby - niewiele.... ale w sumie nie brakuje mi tego ... moim hobby jest tez moja praca zawodowa :) Prace domowe dzielimy dizlimy na dwoje... niekoniecznie rowno ;) ale nia narzekal bo w sumie maz robi te bardziej upieeerdliwe) Nie jest zle :)

Do poracy wracam za tydzien dla twojej wiadomosci i juz pracowalam majac dziecko i powiem ci ze nie mam problemu ani z dzieckiem ani z oraca ani z obowiazkami domowymi mam czas na seks na relaks na wszystko na co mam ochotę.