czy mieć dziecko z tym partnerem?

Mam prawie 40 lat ,mieszkam z moim partnerem ok 1,5 roku. Marzę o dziecku ,niestety mój P. Weekendy lubi spędzać z piwkiem ,czasem się upija albo śpi. Proszę darujcie dobie wyzwiska stoję przed poważnym dylematem,goni mnie czas i nie wiem czy decydować się na dziecko z nim biorąc pod uwagę ze znalezienie nowego w moim wieku faceta który kiedyś będzie chciał miec baby moze byc bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. Co byście zrobili na moim miejscu?

Trudno na to ci odpowiedzieć, idź za głosem i swoim rozumem. Jak twój P. lubi sobie popić to sama bym Ci odradzała , ja własnie w takim związku byłam i wiem jak to wygląda, najpierw piwko w weekend a po paru latach alkoholizm

Spokojnie ,, wyzwisk'' nie będzie z mojej strony :) Pierwsze pytanie: Czy on wie, że Ty chcesz? - ogółem taka moja ciekawość. No, ale wiesz... Żeby nie było, że Ty go powiadamiasz o ciąży, a on.. cóż, ''rzuca'' Cię :) Co do piwka, to chyba, jak każdy facet - lubi sobie popić. Eh, Ty się ciesz, że Ci awantur nie robi - to jest gorsze, a z resztą też, że pije w weekendy i nie ma wywalone na prace, jeśli pracuje. Cóż... Jak dla mnie on się nadaje ;) Żaden awanturnik, piwsko tylko w weekendy. Ale wybór należy do CIEBIE, jeśli TY uważasz, że jest z nim OK, nadaje się - to czemu nie. Powodzenia ^^

Właśnie nie wiem czym mam się kierować :(. Na dziecko się zgodził. Ja osobiście nie znoszę tych jego piwek i to ja mu robię za to awantury. W ogóle jest tak,ze on mnie coraz częściej drażni,reaguję na niego podniesionym głosem.i nie wiem czy to wina mojego charakteru czy już go nie kocham.

W zasadzie ze względu na twój wiek to powinnaś spróbować (albo teraz albo nigdy). Partner pijaczek to duże ryzyko, ale są tacy którzy żyją z takimi i mają dzieci. Niestety co trzeci Polak to alkoholik (a jak nie co trzeci to na pewno co czwarty). Mają to w genach.

Przemyśl to ze sto razy żeby później tej decyzji nie żałować

Zdecyduj sie na dziecko.Zawsze przeciez możesz od niego odejść z dzieckiem.

Niestety co trzeci Polak to alkoholik (a jak nie co trzeci to na pewno co czwarty). Mają to w genach. xxx co czwarty??? chyba co czwarty NIE jest alkoholikiem!

Tylko w weekendy popija,a Ty robisz problem.Co innego gdyby pił codziennie.

Tylko w weekendy popija,a Ty robisz problem.Co innego gdyby pił codziennie.

Najpierw ślub, potem dziecko. A tak poza tym to chyba za stara już jesteś na dziecko.

nie decyduj się , szkoda życia. Juz go nie lubisz a chcesz aby był ojcem twojego dziecka? masz zaplecze finansowe? jeżeli tak, to możesz e. zaryzykować ale wiesz... przypuscmy urodzisz za ok dwa lata, czyli mając 52 twoje dziecko będzie miało 10. W wiek nastolatka wejdzie kiedy będziesz już b. niemłoda( miejmy nadzieję ze zdrowa z pracą i kasą na rachunki) będziesz maila wiele szczęścia jeżeli młode nie wpadnie w bunt, głupie towarzystwo i będzie się uczyło. Proza macierzyństwa jest brutalna.Ty się nie zastanawiaj czy to jest dobry dawca, Ty się zastanow czy dzwigniesz wszystko sama. Dzicko w wieku niemowlęcym jest tyko rok a potem to już orka na kolejne 20 lat

Nie, żadnych dzieci :O Mój ojciec to taki weekendowy pijak, chlał, upijał się, potem trzeba było z nim wytrzymywać, bo pijany był zwyczajnie w**********y, rwał się do samochodu, chciał wyjść z domu a matka mu zabraniała, bo by sobie coś zrobił :O Ile razy ja jako córka nie wytrzymałam i złapałam go za szmaty, żeby się ogarnął wreszcie. Nie funduj tego dziecku zwłaszcza, że masz już 40 lat, wybacz ale w twoim wieku ciąża to już nie taka łatwa sprawa.

jezeli bardzo chcesz tego dziecka to miej..:D jak masz kase to dasz sobie rade,odejdz od partnera i radz sobie sama,tylko wiedz ze bedzie ciezko,ale jesli sie nie zdecydujesz to za pare lat mozebyc juz za pozno na dziecko,no i masz racje z tym szukaniem nowego chlopa...ciezko...ja bym sie decydowala na dziecko jesli bym o tym marzyla

jest grupa kobiet ,które rodzą po 40 ,nie jest to niemożliwe.

Ktoś chyba dobrze mnie rozgryzł,ja chyba nawet nie lubię mojego partnera.Strasznie mnie denerwuje kiedy jest podpity chociaż spokojny to jakiś nieobecny,marudny,obleśny.Myślałam ,ze jak bede miala dziecko to skupię się glównie na nim.Partner ma już jedno dziecko z byłego związku i dostaję szału ,kiedy ono przychodzi do niego w odwiedziny a ten wypity .

no coz, ja z takiego " podpitego" zrezygmowałam, znalazł sobie starszą od niego i bogatszą.... i muzle, bo ona chce,żeby on nie pił i nie jeżdził ciągle do matki, tylko siedział w domu- a w domu mu sie nudzi, bo nie ma swojego warsztatu__ warsztat u matki.Jak on mi tak cos wspomni- nieżeby siężalił, absolutnie- to ciesze sie,że nie dałam się wmnewrować. On każde wolne spędza u matki i popija....A ona siedzi po pracy całymi wieczorami w domu- on ma pracę po południu do 22-23... No ale skoro ty praaagniesz dziecka, które miałoby oglądac zapijaczonego tatusia...

stanowczo NIE