baba w restauracji trzymała psa na ręku i jadła z talerza razem z nim

na zmianę, najpierw sobie do japy wkładała żarcie a później psu który kłapał tym pyskiem ochoczo , ohyda :O najchętniej odstrzeliłabym jej tego psa , psuje ludziom apetyt świnia piertolona :O

rzygam :O

A co w tym dziwnego?Ja z moim maltańczykiem to nawet śpię.

tak wstrętnego widoku nie widziałam od dawna, sparaliżowało mnie jak to zobaczyłam ale nie chciałam się jej przyglądać bo by głupio wyglądało jedną ręką jadła bo drugą trzymała psa ,ręką brała nuggetsa wkładała sobie do gęby i drugiego psu, póżniej frytki, albo wzięła kawałek kurczaka, strząsała z niego sałate, fryrki i wrzucała sobie do gęby , później wzięła ręką sałatę i chap do japy, nuggetsa i psu coś okropnego :O

A nas normalnych ludzi tak samo obrzydza jak tluste matki siedza i pchaja sobie do paszczy fastfoody oraz ich grubym dzieciom, to jest paskudne jak rodzina opasow chce sie szybko nazrec a potem pierdza i bekaja na cale centra handlowe

No to faktycznie pychotka. :D