Czy moi znajomi słusznie są na mnie źli? Chcę zabrać swoja mamę

Mieliśmy jechać nad morze w 4. Jedna para moich znajomych i ja oraz moja siostra. Pierwotnie we 3 mielismy jechać bez siostry ale ich pomysłem było żeby dokompletować jeszcze jedna osobę - by było taniej. Niestety moja siostra nie może jechać a ja nie mam ochoty płacić za puste miejsce w moim pokoju, dlatego chcę zabrać swoją mamę. Oni się nie zgadzają. Jedziemy moim samochodem. Pokoje mamy oddzielne. W czym problem?

Ja będę spał z Tobą w pokoju. Zgadzam się na seks z Tobą w gumce. Co Ty na to?:)

podpowiedzcie

autorko, weź ze sobą swojego faceta, przecież będzie seks

Problem jest w tym, że oni cię wykorzystują. To nie będą udane wczasy. Wspomnisz moje słowa.

i dodam, ze nie jestem córeczką przy maminej spódnicy, na co dzień mieszkam setki km od domu rodzinnego i po prostu nie chce marnowac wakacji i godzic sie na cos wbrew sobie

Jesli lubisz spedzac czas ze swoja mama, nie klocicie sie itd to oczywiscie, ze bierz! co maja do tego znajomi, rodzina jest najwazniejsza, a poza tym masz wolne miejsce to dlaczego nie skorzystac z tego? to nie koncert zyczen, tylko twoja sprawa

Fajnie że nie jesteś zdana na nich że masz swoje auto weź mamę i się nie zastanawiaj na pewno się ucieszy a jak nie chcą to jedź bez nich

Masz kijowych znajomych, co chcą Cie wykorzystać. Skoro oni do Twojego pokoju nie mają NIC, a jeszcze jedziecie swoim samochodem ? To ONI MOGĄ SPADAĆ :) Jak najbardziej bierz mame, co Oni by chcieli ? Niech idą do remizy jak im mało rozrywki.

Podejrzewam, ze mysla ze bedzie dretwo. Ze nie poimprezuja tak jak bez twojej mamy. Ze beda skrepowani nie beda mogli pierdzielic o glupotach. Jarac****ic na potege.

Właśnie na to wychodzi, że ja mam ich zawieźć, zapłacić swoje i wszystko ma być po ich myśli. Ja urlop mam dwa razy w roku dłuższy, w domu rodzinnym jestem może 3x w roku. Nie chcę zmarnować urlopu...ani jednego dnia....