Miłość na odległość

Hej wszystkim, mam 16 lat i od 4 miesiecy jestem z 19letnim chłopakiem. Od września zaczynam liceum, a on od października głupie studia, ktore nas beda dzielic :( miedzy naszymi miejscowosciami bedzie ok 150 km. Naprawde mi na nim zalezy i widac ze jemu rowniez jednak czesto poruszajac ten temat, on mowi, ze sie boi rozlaki, tego ze ja se kogos znajde, tego ile bedziemy sie widziec i ze nie bedzie mial sie do kogo przytulic.. Jednak twierdzi, ze mnie nie oleje choc jak to on okreslil 'nie przejmuj sie, Co ma byc to i tak bedzie'. Ludzie prosze pomozcie mi nie chce tego, boje sie, chce mi sie plakac na sama mysl, to wg. Bedzie mialo jakis sens? Jak ja w tym moge wytrwac i teraz o tym nie myslec? Pomocy