Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy można kogoś pokochać od pierwszego wejrzenia?

Polecane posty

Gość gość

Nigdy przedtem nie uwierzylabym w takie brednie. Nie chciałam się nigdy zakochać, dwa lata leczylam złamane serce. Ale pewnego dnia, poznałam JEGO no i doznałam takiego dziwnego uczucia.. Po prostu nie mogłam oderwać od niego wzroku.. No i z wzajemnością. Spotykam się z nim i czuję coś do niego, ale nie wiem czy to miłość. On twierdzi, że mnie kocha, że jest tego pewny. Razem poczulismy jakąś więź między nami, gdy się poznawalismy. To w ogóle możliwe? Przecież nigdy wcześniej nawet go nie widziałam. Ale wiem, że nie chce innego. To tak, jakby każda moja porażka była krokiem w jego stronę, w końcu coś poczułam. Po prostu spojrzałam na niego i mimo że nir znaliśmy się wcześniej, rozpoznalam go. W takim sensie, że wiedziałam że to on. Ze on może być tym jedynym. Z ręką na sercu mówię, że nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. To możliwe że to miłość? Czy raczej jakieś silne zauroczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze byc milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz w miłość od pierwszego wejrzenia bo ona naprawdę istnieje...przeżyłam to na własnej skórze :)n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Też coś takiego przeżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość sisi To uczucie trwa nadal? Czy może skończyło się na zauroczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Trwa nadal..niezmiennie od prawie szesciu lat.Zauroczenie nie trwałoby tak długo..Wiem ze to ten i żaden inny.Kiedyś go już raz spotkałam i brzydko go potraktowałam.Po latach potkałam go znowu i nie rozpoznałam..a teraz nie potrafię przestać o nim myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
I nigdy nie zapomnę. ..tej nici porozumienia i jego najpiękniejszych oczu pod słońcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie spotkalam milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez byłam zdania że nie spotka mnie miłość, w sumie to broniłam się przed tym, alr gdy Go poznałam, cholera no, coś pękło we mnie, okazało się że potrafię coś poczuć. Chce żeby to była miłość. I uwierz, każdy spotka ta jedna jedyna osobę. Jak zwykle trzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem niby czemu "brednie". Jak się doznaje prawdziwej miłości, to zazwyczaj tak to się zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
A ja wierzę..to się czuje odrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak.milosc sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie miłość autorko tylko pożądanie buhahaha, koleś pewnie przystojny i nie jedna się "zakochała" tak od razu. Bajere pewnie do tego ciśnie dobrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożądanie? Być może. Czas pokaże. A 'koleś' oprocz gimnazjalnych zalotow nie miał dziewczyny (teraz mamy po 18 lat) więc nie rozkochiwał w sobie każdej którą poznał. ;) Zawsze na pierwszym miejscu stawiał swoją pasję, ale jak twierdzi, los postawił mu mnie na swojej drodze :) i tak, koleś jest dla mnie mega przystojny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! nie można! Ale powiedzieć zawsze można:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie można, to zwykła fascynacja, bo nie można pokochać kogoś kogo się nie zna. Bawi mnie to jak często kobiety mylą miłość z zakochaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem to samo.. jak tylko po raz pierwszy spojrzałem jej w oczy to wiedziałem że to ta jedyna, że nie chce żadnej innej i od razu zabralem się do działania ona miała podobnie.. chociaż ukrywalismy to długo przed soba byliśmy tacy szczesliwi spędzając wspólnie czas. Każdy dotyk dawał uczucie błogości, każdy jej uśmiech i spojrzenie przyprawialy o szybkie bicie serca, a jak poczułem jej oddech na swojej szyi to myślałem że padnę z podniecenia.. Jak się kręcili obok nie jacys faceci to bylem zazdrosny jak s*******n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co Ty SKARBIE...tak poważnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istnieje istnieje ;) . Przechodzę dokładnie to samo :) . Poznałam swojego faceta i wystarczyło jedno spojrzenie, żeby wiedzieć, że to to. Później minęło kilka miesięcy zanim znów się spotkaliśmy, ale wtedy zaczął się ogień... oboje wiedzieliśmy, że kilku minutowe spotkanie 4 miesiące wcześniej było właśnie tym 'zakochaniem od pierwszego wejrzenia' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie można,można się jedynie zauroczyć od pierwszego wejrzenia, a to nie jest miłość. Pokochać można kogoś kto nas pociąga fizycznie i psychicznie,kogoś kogo poznamy.Prawdziwa miłość przychodzi po około pół roku poznawania się,pod warunkiem, że ta osoba nas zauroczyła i trwa to mniej więcej 3-4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem czas to nie miernik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama chciałabym wiedzieć czy to możliwe. Przeżyłam coś takiego jeden raz. Strzelilo nas i odrazu zachowywalismy się jakbyśmy się znali od zawsze. Niestety mnie to przerazilo i zdystansowalam go. Złe doświadczenia z przeszłości wzięły górę. Podobno tylko raz spotyka się prawdziwą miłość. Widziałam w nim męża mimo że nikogo nie szukam a małżeństwo to dla mnie kosmos. Chciałam go wspierać, rozumieć niemal bez słów, przytulać. Uśmiechać się i dzielić każdy dzień. Widziałam jego wady i były urocze dla mnie. Czułam że on też byłby moją ostoją i wsparciem. Że razem bylibyśmy szczęśliwi. Obok siebie a razem. Bez ograniczania sie wzajemnie. Jego głos mnie koil. Jego obecność powodowała uśmiech. Straciłam go. Kocham go bezwarunkowo i chyba zawsze już będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×