Jak uwieżyć w ludzkość po tylu latach bycia ofiarą

Wszystko zaczęło się pierwszego dnia bycia w przeczkolu i trwa aż do dzisiaj, ciągle upokorzenia dzień w dzień, byłam bita przeżyłam praktycznie wszystko. Niewiem czy się zabić czy żyć dalej. Rodzina mnie nie wspiera, nie mam przyjaciół, nigdy nie miałam chłopaka, jestem życiowym ZEREM które życie przegrała już na początku. Byłam na psychoterapi i nie pomogło. Nie wychodzę praktycznie z domu. Dopalacze i inne Głowno biorę codziennie. Niemam po co żyć ani dla kogo.

no i ortografia calkiem do bani

LOL

Dla siebie żyj, przegrasz tylko wtedy gdy sama się poddasz. Nie przejmuj się opiniami innych.

Ja bym się prędzej zabił, szacunek jak dajesz rade

Dzięki za te komentarze, aż chce się żyć

Nie wierz w ludzi nie ma po co . Uwierz w siebie. I ZACZNIJ SIĘ BRONIĆ PRZED INNYMI. Rób im to samo co oni tobie. Dopalaczy nie bierz bo to trucizna na szczury wiesz? Rzuć to bo nerki , płuca i wątróbka przydadzą ci się jeszcze :-) broń się pamiętaj.