Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość951

Jestem załamana po ostatniej niedzieli

Polecane posty

Gość gość951

W niedzielę byłam z mężem w jego domu rodzinnym czyli z wizytą u teściowej i jej synka (młodszego brata męża, który jest jeszcze kawalerem) i do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Teściowa nie chciała się ze mną przywitać (tylko "dzień dobry"), a potem podśmiewała się jak mąż opowiadał co jedliśmy u moich rodziców (byliśmy u nich wcześniej). Potem zaczęła objaśniać mężowi jak się teraz chodzi ubranym na pogrzeb tak jakbyśmy właśnie mieli iść na jakiś. Odebrałam to jako insynuację odnośnie mojej mamy, która ma raka (widocznie teściowa spodziewa się jej śmierci). Poza tym teściowa zasugerowała mi, że nie pozwalam mężowi do niej przyjeżdżać, co jest nieprawdą- po prostu nie mamy czasu odwiedzać jej co kilka dni. Ponadto stwierdziła, że mam mało włosów na czole (mam wysokie czoło), co też było dla mnie przykre, bo to mój kompleks, ale nic przecież na to nie poradzę. Poza tym teściowa ma tak rzadkie włosy, że widać jej skórę, a nigdy jej nic nie powiedziałam. No i jeszcze oliwy do ognia dolała chwaląc się, że dzwoniła z życzeniami imieninowymi do swojej drugiej synowej podczas gdy mnie nawet nie zapytała kiedy są moje imieniny albo urodziny. Zresztą cały czas zwracała się do mnie per "Ania"- tak jak ma na imię druga synowa. Potem do domu przyszedł brat męża, który jakby z przymusem się ze mną przywitał. Próbowałam go zagadywać, ale odpowiadał mi półsłówkami, więc dałam sobie spokój. Wyszłam stamtąd zła i zdołowana. Wiem, że to najbliższa rodzina męża i nie chciałabym go stawiać między młotem a kowadłem, ale wizyty u nich są bardzo przykre i czuję się tam jak intruz. Nie wiem co mam zrobić, żeby mężowi nie było przykro, że nie chcę ich odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa kawały o teściowej: 1. Teściowa bierze rower i mówi do zięcia: Idę na cmentarz. A zięć na to: A kto rower przyprowadzi? 2. Przychodzi pijany zięć do domu a teściowa już na niego czeka z miotłą. Zięć na to: Mamusia sprząta czy odlatuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki tematu: A Ty kotku jak masz na imię?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Hahaha, dobre kawały!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Mam na imię zupełnie inaczej i nie tak pospolicie jak druga synowa mojej teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daruj sobie kontakt z nimi. Niech twój mąż sam tam od czasu do czasu jeździ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Mąż też ma już dość swojej matki, a do domu jeździ głównie po to, żeby spotkać się z bratem. Wczoraj pojechał sam i wrócił wkurzony, bo teściowa znowu szalała. Najpierw zrobiła mu wyrzuty, że późno przyjechał (a wcale nie umawiał się na konkretna godzinę), potem cały czas kontrolowała jego rozmowę z bratem wtrącając się gdy nie pasował jej aktualnie poruszany temat, a na koniec gdy mąż pożalił się, że nie możemy sprzedać mieszkania stwierdziła, że daliśmy za wysoką cenę. A prawda jest taka, że ona nawet nie wie jaka jest cena, bo nie mówiliśmy nic na ten temat, a nawet gdyby wiedziała to i tak nie ma kompletnie orientacji ile teraz kosztują mieszkania. Pomijam już fakt, że jak przyjechała pierwszy raz na tamto mieszkanie to je chwaliła, a teraz wyskakuje z takim tekstem jakby wtedy kłamała...Postanowiłam, że nie zaproszę jej na nasze nowe mieszkanie, bo na to nie zasługuje. Chyba dobra decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem zaczęła objaśniać mężowi jak się teraz chodzi ubranym na pogrzeb tak jakbyśmy właśnie mieli iść na jakiś. Odebrałam to jako insynuację odnośnie mojej mamy, która ma raka  - tu już stara krowa przesadziła! Zerwij kontakty a gdy będziesz zmuszona ją odwiedzić, gdy tylko zacznie pleść dyrdymały tego typu, Ty opowiedz najbardziej nieprzyjemny dowcip o teściowych jaki znasz. I tak za každym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
męczyłam się z teściową wariatką 10 lat, zmarła w tym roku a ja czuję się jakbym na nowo odzyskała swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Powiem szczerze, że nie dziwię się, ale najgorsze jest to, że takie złe osoby żyją dłużej niż te dobre :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo było u nas, ograniczyliśmy kontakt. Jeździmy 2x do roku i teraz sika po nogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
My nie możemy jeździć aż tak rzadko, bo mieszkamy 28 km od teściowej...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie możemy jeździć aż tak rzadko, bo mieszkamy 28 km od teściowe-- ale jesteś głupia, dlatego tak masz, leziesz tam gdzie plują ci w gębę, za takie numery więcej by moja noga tam nie stanęła, ale widocznie są co tak lubią aby się potem użalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durna baba szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignoruj teściową. Często jest tak, że niestety w takiej sytuacji trzeba wywalczyć swoje miejsce. Nie mówię,. że robić awantury, ale nie pozwolić się źle traktować. Co do tych włosów na czole...ludzie już tacy są, że nie pomyślą, że coś sprawi Ci przykrość. Często to bardziej głupota niż zaplanowana złośliwość. Co do męża, to bardzo ważne, żeby zawsze stał po Twojej stronie. Bez tego ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
To nie jest jak, że pcham się tam gdzie plują mi w twarz, a potem wylewam swoje żale tutaj. Najchętniej bym tam wcale nie jeździła, ale przecież w całej tej sytuacji jest jeszcze mój mąż i wiem, że nie jeżdżąc w ogóle do jego matki sprawiłabym mu wielką przykrość. On doskonale zdaje sobie sprawę z tego jaka ona jest, ale to jest jednak jego matka i jego rodzinny dom, więc byłby mocno urażony, gdybym to wszystko olała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracujesz czy siedzisz w domu. pewnie tesciowa mysli ze mogla miec lepsza synowa niz Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Mąż w czasie kłótni o jego rodzinkę twierdzi, że on nie jest po niczyjej stronie. Jest to dla mnie co najmniej niepokojące, bo przecież powinien być za mną. Ostatnio powiedziałam mu, że nie zamierzam zapraszać jego matki do nowego mieszkania, a on oburzył się i strzelił focha. Dziwi mnie, że tak szybko zapomina jak jego własna matka go traktuje, nie mówiąc już o tym jak traktuje mnie...Ja generalnie nie mam potrzeby pokazywania mieszkania nikomu, bo to nie muzeum i nie chcę wycieczek. To moja sprawa jak mieszkam. Nie jestem z tych co się lubią chwalić i pokazywać. Poza tym teściowa i tak ma to gdzieś. Powiedziałam mężowi, że jak ją zaprosi to wyjdę w tym czasie na miasto. Oburzył się ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Pracuję z mężem po 12-14 godzin dziennie razem z sobotami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam wredna tesciowa ktora mi dogryza ile wlezie a jak jej sie zwraca uwage to o co chodzi??? co ona zle powiedziała??? po 7 latach meczarni zerwałam kontakt. maz dzwoni i czasem sie spotyka pojedzie tam poza tym w ogole sie nie kontaktujemy. duzo krwi mi napsula. wredna falszywa kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Nie wiem, możliwe, że teściowa oczekiwała innej synowej. Możliwe, że ma mi za złe to, że jej syn wyprowadził się od niej do innego miasta i już nie dostaje od niego kasy. Jak był kawalerem to darła od niego ile wlezie i wydawała nie wiadomo na co. Proponowała mi mieszkanie u niej, ale nigdy w życiu bym się na to nie zgodziła, tym bardziej, że od 12 lat nie mieszkałam już nawet z rodzicami, a co dopiero jakbym nagle miała zamieszkać z teściową! Może teściowa oczekiwała, że będę do niej często przyjeżdżać, żeby sprzątać i przywozić jedzenie. Ludzie mają różne dziwne pomysły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym się rozwiodła na Twoim miejscu, masakra_przeżywałam nie tylko wizyty u teściów ale i mieszkalam tam 4 miesiące to było wiezienie o zaostrzonym rygorze! 100X bym wolała spędzić (szczególnie drugie 2 miesiące) w zakładzie zamkniętym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
do gość 10:07 a daleko macie do teściowej? Mojego męża tam ciągnie, bo jesteśmy rok po ślubie, więc chce tam jeździć często, ale może za kilka lat to się zmieni tak jak u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
do his infernal majesty Bez przesady, rozwodzić się nie zamierzam z powodu teściowej. Przecież wiadomo, że zejdzie dużo szybciej niż ja czy mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pow tesciowej, ze masz na nia wyjeb***, jesli jeszcze raz cie skrytykuje :D kulturalniejsza wersja, a kto ja prosil o wypowiadanie swoich opini i kto sie z nimi liczy :P gwarantuje sukces ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz ja mam jeszcze gorzej, tesciowa jej mezus i druga synowa obgaduja mnie poludziach, ze go od rodziny odciagam. Ze jestem nie rodzinna i tp. Tylko zapomniala, ze my mamy dziecko i jestesmy najblizsza sobie rodziną. To jest dla niej nie istotne do tego stopnia, ze jak bylam w ciazy to mi powiedziala, ze sie nie cieszy z wnuka bo ma juz wnuka od tamtej. I teraz ma wielkie pretensje, ze nie chce utrzymywac kontaku z nimi. Powiedziala ze w jej rodzinie sie nie przeprasza wiec ona nie ma zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pelna ignorancja to na co zasluguja :D a jesli was ostro wkur** to jej pow, ze chyba z 10 kg przytyla od ostatniego razu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
Współczuję:( To przykre, że w najbliższej rodzinie tak się niektórzy traktują. Ja już nie mam teścia i nie znałam go, bo zmarł zanim poznałam męża. Wiem jednak, że teściowa od początku nie lubiła jego rodziny i nie dość, że sama ich nie odwiedzała to dzieci także od nich odcięła do tego stopnia, że mój mąż nawet nie znał za bardzo tamtych dziadków. No i jak to świadczy o mojej teściowej? Nie zdziwiłabym się, gdyby ona też obmawiała mnie, że odciągam męża od tamtej rodziny. Nie wiem jednak nic na ten temat, bo mieszkam w innym mieście, a w tamtym nie mam żadnych znajomych, którzy by mi to ew. przekazali. Natomiast ewidentnie faworyzuje swoją drugą synową, która mieszka 600km od niej i bywa 1-2 razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość951
do gość 10:18 A myślisz, że ją to wzruszy jak wyjdę na czas jej wizyty w naszym nowym mieszkaniu? Bo ja bym czuła wielką satysfakcję, że ją tak olałam. Nie jestem jednak pewna czy ona tak to odbierze, bo to taka żywa mumia- niby żyje a jest obojętna na wszystko, nie ma żadnych zajęć, planów, nigdzie nie wychodzi (prócz do sklepu), nie ma koleżanek i nawet brat mieszkający 100km od niej jej nie odwiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×