Czy związek z takim facetem ma sens?

jesteśmy razem od ponad pół roku. Od niedawna zaczęłam wspominać, że fajnie by było zobaczyć ten dom, ale on mówi, że zabierze mnie dopiero wtedy, gdy będzie łazienka. W ogóle jest taki dość wycofany, typowy samotnik. Przez te osiem miesięcy kiedy jesteśmy razem nie przedstawił mnie ani jednemu znajomemu - w zasadzie to ma tylko jednego przyjaciela. Mówi, że mu na mnie zależy, ale nie czuję się w żaden sposób częścią jego życia.

up

powiedz mu, ze czujesz sie spychnieta na dalszy plan, niewazna. potrzebujesz spedzac z nim wiecej czasu i niech znajdzie choc 2 weekendy w macu i ze chetnie zobaczysz choc z zewnatrz dom czy poznasz jego kolege. i ze czujesz, ze zyjecie obok siebie a nie razem a tak to nie powinno wygladac.

ogolnie slabo to widze, a ile jeszcze beda budowac?

co budować? dom którego nie widziała, z ojcem i bratem którego nie poznała?

No to do licha, zapytaj się kiedy będzie ta cholerna łazienka!

i ty autorko łykasz taką ściemę? :D moim zdaniem on ten dom już dawno wybudował, pewnie nie zaprasza cię tam, bo mieszka tam jego żona z trójką dzieci :P

głupia baba, masakra roszczeniowe bydle, które myśli że domy stawia się szybko nie majac kasy

Pewnie kolejne 15 lat :D Generalnie ci co uważają, że facet sprawiedliwy i pracowity chyba nie myślą. Jakby on i jego rodzinka byli tacy pracowici, to dom nie budowałby się 15 lat. Nawet gdyby to był dom 500m2, to trzy osoby przy takiej częstotliwości prac zbudowałyby dom w stanie surowym w max 5 lat. Można to jeszcze zwalić na brak pieniędzy, ale gdyby nie było pieniędzy, to nie byłoby co tam robić, więc po co tam jeździć? Coś dziwnego tam się dzieje. Ja bym postawiła ultimatum, że albo zabiera mnie tam na weekend, pokazuje dom i przyjrzałabym się, jak pracują (czy rzeczywiście coś robią, czy po prostu piją piwko i leżą brzuchem do góry), albo kończymy znajomość, bo to bez sensu.

"głupia baba, masakra roszczeniowe bydle, które myśli że domy stawia się szybko nie majac kasy" Nie jestem roszczeniowa, bo mam w d***e jego dom. Niech sobie go stawia. Mam tylko mu za złe, że właśnie nie wtajemnicza mnie wcale w swoje życie. Nie poznałam jego brata, mimo że byłam u nich w mieszkaniu (mieszka z rodzicami i bratem). Jak weszłam, to on zamknął drzwi od pokoju brata, mówiąc, że to wstyd, bo on chodzi półnago po domu. A jeżeli chodzi o zmuszenie, aby pokazał mi tę działkę - no przecież nie powiem "pokaż mi, bo ja tego żądam". Sam powiedział, że pokaże, kiedy będzie łazienka. Poza tym kolejna sprawa - za miesiąc jedziemy na ślub do jego przyjaciela. Nie znam tego przyjaciela i mówiłam, że chciałabym wcześniej poznać, bo nie chce pojechać na wesele, kompletnie nikogo nie znając. Strasznie zwleka z tym zapoznaniem i myślę, że jeśli go nie przycisnę, to wcale tego przyjaciela nie poznam. On mówi, że mu na mnie zależy, ale wcale w to swoje życie nie chce mnie wprowadzać.

on NIE JEST PORZĄDNY xxxxx A ty jesteś porządny ? :D

Nie jest ważne co mówi, tylko co robi. Nie bądź naiwna. Jakby mu zależało to by się tak nie zachowywał i miał dla ciebie czas. Po co ci facet, którego nie ma ?

bo jak już jest, to zachowuje się jak trzeba. Dobrze mi się z nim spędza czas i w ogóle. Ale martwi mnie, że tylko ta działka się liczy. Wciąż tam jeździ, bierze te urlopy specjalnie, aby więcej tam robić. Jeżeli ja pierwsza nie napiszę, to on też nie. Któregoś razu chciałam go sprawdzić, nie pisałam pierwsza, i on też przez tydzień się nie odezwał. Później przepraszał, kupił mi nawet prezent, ale nadal widzę, że nie czuje potrzeby, aby codziennie napisać choćby jednego krótkiego esa, że u niego jest wszystko w porządku.

głupia baba, masakra roszczeniowe bydle & Kim ty jesteś, anonimie, jakie kompleksy cię dręczą, jakich pierwiastków i minerałów ci brakuje w organizmie , jaka brzydota cię paraliżuje, gdy patrzysz w lustro, że tak się odzywasz?

Teraz wiesz dlaczego jego poprzednie związki się rozpadały. Dla niego treścia jego życia jest budowa domu i jego rodzina. Kobieta jest tylko dodatkiem, który dobrze jakby był, ale jak nie ma, to nic takiego się nie dzieje. Odpusc sobie bo zawsze będziesz na szarym końcu z poczuciem , ze jesteś nieważna , a w konsekwencji nieszczęśliwa. Swoja drogą skad się biora takie egzemplarze, którym się wydaje, ze kobieta to jak maskotka, która można wyjąc z szuflady raz w miesiącu, pobawić się , a potem schować na kolejny miesiąc.

:(

up

Swoja drogą skad się biora takie egzemplarze, którym się wydaje, ze kobieta to jak maskotka, która można wyjąc z szuflady raz w miesiącu, pobawić się , a potem schować na kolejny miesiąc. o dokładnie, traffione w sedno:D:D\ aza 15 lat to można i pałac wybudować. ok, robią sami - 3 chłopa? co tydzień - no, to już daqwno byłby zbudowany. no chyba, że nie maja kasy- i jadą na trawkę i piją piwko i to się dla nich nazywa budowanie. znam to, mój znajomy tak " budował" - to cegieł nie dowieźli, to rura poszła, to sąsiad się przyczepił, to prawo własności jabłonki itp:D:D a jak kiedyś tam pojechałam to " za gorąco, aby dziś pracować" wybudowali SAME FUNDAMENTY, obecnie już dawno zarosły trawą nawet dwa drzewka tam rosną, mają prawo , po 30 latach od zaczęcia budowy....- dzieci urosły, wyprowadziły się, domu juz nie warto było budować, bo dzieci duże itp:D:D

Powiem tak, każdego roku mijam pewną miejscowość gdy jadę nad zalew. W miejscowości tej z roku na rok powstaje dom. Podobnie jak opisała autorka dom ten też jest budowany ponad dekadę. Buduje go jeden facet od podstaw i do dnia dzisiejszego jest jeszcze w stanie surowym ale widać powolne postępy. Facet robi wszystko we własnym zakresie być może od czasu do czasu mu ktoś pomoże. Uważam że gościu ma charakter i dużo samozaparcia. Wkłada w to ciężką pracę, całe swoje serce i cierpliwość. I teraz taka jedna z drugą napisze, że takie osoby to nieudacznicy. Ciekawe co wy byście zrobiły na ich miejscu ? Jakim trzeba być p*******m człowiekiem żeby nie doceniać samozaparcia takich ludzi.

Drogi Przedmówco, Ja nie twierdzę, że takie zachowanie nie jest godne podziwu. Moje pytanie brzmi jednak, czy warto wiązać się z facetem, dla którego działka jest najważniejszą rzeczą w życiu... Czytajcie, Kochani, ze zrozumieniem, bardzo was proszę...

up

up

lepszy taki niż nierób...

ale też nie można popadać w skrajności... tylko nieroby i pracoholicy na tym świecie żyją?

ten dom to raczej tylko zaslona dymna, przed czym? dowiesz sie, gdy bedzie i tak za pozno :o