Dlaczego dajecie masowo imię Zosia córkom

Już trzy małe Zośki mam wśród swoich, na 5 dzieciaków. Masakra, naprawdę wam sie tak podoba to imię?Już pal licho gusta, ale przecież ono będzie mega pospolite za parę lat, będzie tak obrzydzone jak Julia. Naprawdę brakuje wam kreatywności? Dla mnie Zośka to jak Kaśka a uwierzcie, to jedno z najbardziej obrzydzonych imion, o czym świadczy to, że teraz już małych Kaś prawie nie ma. Chcecie, żeby to była druga Kaśka? ;/. W latach 90 mało komu w ogóle by przyszło do głowy, zeby tak dziecko nazwać, jakieś pojedyncze przypadki a teraz nagle masowo dla wszystkich to imię jest takie uroczę :P zobaczycie, że za jedno pokolenie to będzie znienawidzone imię.

ja miałam dać tak córce na imię z uwagi na pamięc o mojej babci, od zawsze miałam mieć Zofię zanim zrobił się na to imię wielki boom, no ale urodził się syn i gdyby nie to, że siostra mnie uprzedziła 8 lat temu, to byłby Jan- po dziadkach

Ludzie niestety idą za modą i podpatrują, jak inni robią, także w kwestii imion dla dzieci. Ja 20 lat temu miałam w klasie same Anki, a na całą klasę, potrafiłam mieć 5 dziewczynek o tym imieniu. Sama jestem Anną i wiem, co to znaczy mieć na maksa oklepane imię. Kiedy wybierałam imię dla córki 7 lat temu, to były same Julki, Wiktorię i Oliwię, do dzisiaj mam 3 Oliwki w najbliższej rodzinie, a Julek, rąk by mi zabrakło, żeby zliczyć ile ich znam. Od pewnego czasu jest moda na Maję, Amelki i Lenki, a teraz widzę, że Zofia jest na topie i coraz więcej Poli, oraz ostatnio zauważam bardzo dużo Alicji, nad czym ubolewam, bo jestem w 2 ciąży, oczekuję córeczki i miała być Ala.

Kiedyś co druga się tak nazywała, moja babcia też Zofia, druga Maria, dziadkowie Jan i Antoni, nic oryginalnego, ale nie chciałabym ta dać. Tradycją jest raczej dawanie imion po rodzicach (dziadkach dla dziecka), ale ja bym po swojej nie dała (Bożena), zresztą nasi rodzice w większości mają obciachowe imiona, bo nie słyszy się teraz o Grażynkach i innych takich.

Kiedyś co druga się tak nazywała, moja babcia też Zofia, druga Maria, dziadkowie Jan i Antoni x czy mamy tych samych dziadków??? Bo u mnie identyczna konfiguracja :-)

ale co cię to obchodzi? nazwij sobie Kunegunda i będziesz oryginalna :) a innym daj żyć po swojemu. Mi się Zosia bardzo podoba i argument że jest popularne.... do mnie nie trafia.

Tylko i wyłącznie po to żebyś mogła o to pytać na kafe :D

Ja nie znam zadnej malej Zosi, za to Len, Julek, Mai, Amelek, Zuź i Wiktorii w ciul. Poza tym dlaczego musze dawac oryginalne imie????? Dlaczego koniecznue musze byc oryginalna??? To wedlug Ciebie jakie imie powinam dac?? Przedstaw mi prosze autorko ze trzy do wyboru, moze sie skusze...

"Dlaczego dajecie masowo imię Zosia córkom" A komu mam dac tak na imie? Synowi?????

Nie możesz się wypróżnić? Włóż sobie święty patyczek do o***tu! Promocja w Rossmanie! Brzoza, grab, ostrokrzew -50%

Moja córka nie ma tak na imię, ale Zosia mi się podoba. Dużo lepsze od Julek czy innych Majek.

U mnie w otoczeniu królujące Julki i Lenki tez ustąpiły juz miejsca Zosiom i Haniom. A najlepsze jedna dziewczyna nadała imię takie samo jak jej sąsiadka miesiąc wcześniej córce. Zero kreatywności :o

bo mąż nie zgodził się na Delfinę... :(

z tego samego powodu dla którego nasze matki nazywały nas Kasiami i Aniami. jakoś nie przyszło ci na myśl ich o to pytać więc nie pytaj nas.

hahaha no właśnie gdzie była kreatywność waszych mamuś drogie Kasie, Agnieszki, Madzie, Anie i inne POPŁUCZYNY PRL-U :D same mamcie imiona "z taśmy" nadawane dzieciom w latach 80-tych, a innych się czepiacie. Zacznijcie od swoich starych :P

a ja mam właśnie malutką Kasię i uważam, że to najpiękniejsze imię na świecie :)

Co to za argument, że nasze matki tak nas nazywały? to znaczy, ze mamy powielać ich błędy?:P ja mam popularne bardzo imię w swoim roczniku, chociaż nie to, które ty wymieniłaś i miałam zawsze w klasie 2-3 imienniczki przynajmniej, raz byłam jedną z pięciu. Potem nauczyciele po nazwisku wołają, dzieciaki zresztą też albo wymyślają durne przezwiska a jak się nazwisko ma nieszczególne albo długie to już całkiem tragedia, zresztą po nazwisku to po pysku. Specjalnie dałam dziecku takie imię, zeby było najmniejsze prawdopodobieństwo że się powtórzy. Jak wam to odpowiada, żeby Julcia czy inna Oliwka miała 5 koleżanek o tym samym imieniu to wasza sprawa, ale niekoniecznie dziecko będzie z tego zadowolone.

U mnie same gabrysie :)

A ja mam tak obrzydliwe imię ze szok..żadnej na cała szkole takiej nie było/Zaneta...matka chciała byc kreatywna...miałam byc Karolina i to juz lepiej brzmi ale mamusia stwierdziła ze zbyt wiele karolin, katarzyn, Agnieszek, Magdalen w moim roczniku i dowaliła na złość wszystkim! Ale mi to powód do dumy....

lepiej być 5 zośką, julką w klasie niż mieć dziwne odstające imie typu zoja, gaja czy jeszcze inaczej. dzieci będą właśnie śmiać sie z takich kreatywnych imion bo są żadkie i nie osłuchane