Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mam robić ??

Polecane posty

Gość gość

Hejka. Historia jest trochę długa ale potrzebuję waszej rady. Nie wiem już co mam robić. Chodzi o mojego faceta a ściślej mówiąc o jego bachory. Nienawidzę ich. wyrachowane i nieznośne. Ale od początku.. Mój facet rozszedł się ze swoją byłą babą i mają 2 dzieci. Córka 18lat, syn 14lat. Jego była wyrzuciła go z domu, mieszkał w samochodzie i moi rodzice mu pomogli. Poznalam go, zakochałam się i jesteśmy parą. Dzieci były za nim jak miał pieniądze i wszystko sponsorował. Była nawet sytuacja że nie miał pracy to ja im pomagałam i kupowałam ciuchy, jedzenie zabawki itd. Zaczęły jego dzieci na mnie gadać niestworzone historie, nie wspominając o nim i ciągnie się to do tej pory. Przez moment był spokój ale teraz na nowo ploty i różne akcje. Ja rozumiem że jemu jest ciężko w tej sytuacji bo to są jego dzieci ale ja sobie nie pozwolę niszczyć przez nich życia ani tym bardziej nie pozwolę ubliżać sobie. Córka na mnie gada że jestem utrzymanką ich ojca, wyzywa od dzi#ek i fałszywych. Dzieciak ostatnio też przerósł samego siebie wyzywając mnie od głupich s#k. Ich matka siedzi w opiece społecznej non stop na żebraniu, ojciec płaci na nich alimenty ale nie ma obowiązku dawać nic więcej tym bardziej że się tak zachowują. Mam tego dosyć i nie wiem już co mam robić. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msju
odpuść faceta i jego dzieciary...nie niszcz sobie życia...masz tylko jedno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dałabym sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę się z nim rozstawać ale też nie chcę brać udziału w życiu tych dzieci. Już mu nawet postawiłam warunek że albo ja albo oni ale wiem że to trochę nie w porządku. Rozmawiałam z nim i on twierdzi że chce być ze mną, że dzieci dla niego się nie liczą, że chce mieć ze mną rodzine a od tamtej się odciąć bo ma przez nich same problemy z tym że nic nie zrobił jak go prosiłam żeby zaprzestały się ploty i wyzwiska. Wiem że to jego dzieci, wiem że jest mu ciężko ale chce żeby stanął po mojej stronie skoro mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to będzie trudne żeby stanął po Twojej stronie no bo to jego dzieci...jego krew,rozumiesz..ale to nie w porządku z ich strony,że Ty im pomogłaś tyle a oni zamiast dziękować to Cie jeszcze poniżają.. ich ojciec powinien im przemówić do rozumu czyli w tym przypadku obronić Ciebie ale jeśli stawiasz mu ultimatum "albo ja albo dzieci" wiadomo,że dobry ojciec wybierze mimo wszystko dzieci. Sama zapewne w odwrotnej sytuacji wybralabys swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ciągle powtarza że mnie kocha , że ja jestem najważniejsza i że to załatwi a jak przychodzi co do czego to nie robi z tym nic. Ja wiem że to są jego dzieci i tolerowałam je ale do czasu aż zaczęły się tak zachowywać. Poza tym to nie traktują tak tylko mnie ale i ojca. Jego wyzywają, poniżają a ja nie chcę na to pozwalać. On chce mieć ze mną rodzine, wziąć ślub. Też bardzo tego bym chciała ale nie zamierzam później użerać się z jego dziećmi. Jest dorosły i ma prawo ułożyć sobie nowe życie. Na dzieci płaci a też nie są wcale takie małe żeby nie rozumieć tej całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""On ciągle powtarza że mnie kocha , że ja jestem najważniejsza i że to załatwi a jak przychodzi co do czego to nie robi z tym nic."" a za chwilę: ""On chce mieć ze mną rodzine, wziąć ślub."" x sama sobie przeczysz idiotko - nie widzisz, że jemu jest tak dobrze? on już rodzinę miał i wcale nie chce następnej - chce mieć babę do wyra,żeby mu rachunki zapłaciła i żreć dała - ty głupia, ślepa krowo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje płacimy rachunki więc mylisz się w tej kwestii. A jak masz ubliżać innym to lepiej się nie udzielaj bo czekam na normalne rady a nie odpowiedzi ' Ty idiotko'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była nawet sytuacja że nie miał pracy to ja im pomagałam i kupowałam ciuchy, jedzenie zabawki itd. xxx czyli nie zawsze płaciliście razem rachunki! dla mnie jesteś szmatą, którą swędzi w kroku i tyle jego dzieciaki poznały się na tobie i nazywają cię po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Była nawet sytuacja że nie miał pracy to ja im pomagałam i kupowałam ciuchy, jedzenie zabawki itd.' Było tak bo nie miał pracy, zdarzają się w życiu takie sytuacje. A odkąd pracuje to płacimy oboje rachunki, robimy zakupy itd. Nie znasz mnie, jego i jego dzieci więc nie oceniaj nikogo. A to że nazywasz kogoś szmatą czy głupią krową świadczy jedynie o Tobie więc odpuść sobie i nie mierz innych swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jebnij sie w leb dzifffko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź sobie dziecko na boisko powyzywać kolegów albo naucz się kultury os. nie pisz nic ani nie czytaj skoro nie masz sensownych rad na dany temat. do autorki: porozmawiaj z facetem o tym co cię boli a jeżeli mu zależy na tobie to coś z tym zrobi. miło z twojej strony że pomogłaś tym dzieciorom świadczy to dobrze o tobie a ludzi nie słuchaj go gadali i zawsze gadać będą. dzieci są na tyle dorosłe że muszą zrozumieć tą sytuację. Ile twój facet ma lat? płaci alimenty? matka dzieci pracuje? regularnie spotyka się z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm rozmawiałam z nim i tak jak pisałam wyżej .. Obiecuje że zrobi z tym porządek a nic nie robi. Wiem że to jego dzieci i jest mu ciężko wybierać między młotem a kowadłem ale musi też zrozumieć mnie bo ja się starałam ale nie mogę pozwolić sobie żeby mnie tak traktowali. Dzieci były u nas kiedy tylko chciały a w zasadzie jak coś potrzebowały. Jak przestał im dawać na nowe telefony, konsole itd to był najgorszy i tak jest do dzisiaj. Zero kontaktu z ojcem, jak się z nimi kontaktował to go unikały a teraz problem że on ma ich gdzieś. Jego synalek swego czasu był spokojny dopiero niedawno zaczął się udzialac. Mój twierdzi że to przez jego byłą bo ma na niego taki wpływ ale jak nie ma przy nim matki to też się tak zachowuje. Zaś córeczka to niezłe ziółko. Chleje, ćpa i się puszcza. Pół wioski o tym wie i gada. Problemy się zaczęły jak przestaliśmy ich sponsorować no ale bez przesady , ja nie mam takiego obowiązku a tym bardziej nie zamierzam im matkować. Mój ma 37 lat. Płaci alimenty , po 300 na dziecko tak jak sąd przyznał. Matka dzieci pracuje a on z dziećmi się nie spotyka bo go źle traktują i poniżają (w sumie to mnie nie dziwi że nie chce się w tym przypadku z nimi spotykać regularnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 lat to już wg prawa kobieta, więc za obrazę, pomówienia, szkalowanie itp. możesz spokojnie postraszyć ją sądem, nawet tym wiejskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×