Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ślub w październiku?

Polecane posty

Gość gość

czy ktoś brał? jaka była pogoda? o której godz? chodzi mi szczególnie o końcówke miesiąca. jakie okrycie wierzchnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka brała 27 października. miała ślub o 15 pogoda masakra jesień szybko ciemno mzawka, na weselu przestawiali czas bo to była wtedy zmiana czasu na zimowy. okrycie miała takie białe futerko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję. ktoś jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my bierzemy w tym roku, więc wypowiem się co do okrycia i godziny. Bierzemy niestety późno, bo tylko takie godziny są u mnie w kościele : 17. A jeśli chodzi o okrycie, to będę mieć bolerko z dlugim rękawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka 18go brała, było słonecznie ale chłodno:)ale byli szczesliwi i sesje mieli w jesiennym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 17 to już chyba będzie ciemno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MIAŁAM 09. 11 - o godz. 15. 00 było w miarę ok, ale zimno, w kazdym bądź razie byłam zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ogólnie wole już te zimno czy deszcz niż np 30 stopni ciepła. jak tu wytrzymać w sukni, a co dopiero mają powiedzieć mężczyźni w garniturku. z mojego to by sie pewnie pot lał strumieniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na wierzch miałam taką narzutkę - futerko, ale w sumie miałam je tylko jak wychodziłam z domu, i z samochodu do kościoła, w kościele byłam już bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie niestety problem z ogrzewaniem w kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie dlatego chciałam ślub jesienią, - 09. 11. na wszystkich weselach na ktorych byłam jako gosc do tej pory odbywały się na przestrzeni czerwiec- sierpień, za każdym razem upały - nawet tańczyć się nie dało, jeszcze się dobrze zabawa nie zaczęła a ja już czułam że cała się kleje, na jednej imprezie klima wysiadła - podstawione wiadra na sali bo z tych urządzeń chłodzących, które były na suficie - kapało - taczyliśmy na parkiecie pomiędzy wiadrami, na innej klima w ogóle nie dawała rady, tam gdzie ja miałam stolik w ogóle nie miała zasięgu, na naszym stoliku schodził głównie lód - mało się jadło, chciało się tylko pić, na innym weselu jakaś potrawa popsuła się z upału i pare osób po imprezie miało zatrucie, w tym roku też byłam w lipcu na weselu i było w miarę ok, ale przez jakiś czas nie było prądu tzn jednej fazy i pech chciał że akurat tej, do której była podpięta klima, w przeciągu 2 h czuło się na sali jak w piekarniku, wszyscy uciekli na zewnątrz, akurat wtedy podawano tort - połowa gości nie skosztowała bo akurat wtedy pouciekali żeby się przewietrzyć. Nie chce być tendencyjna i mowić ze tylko jesienią śluby są fajne bo ja wtedy miałam, ale ja akuart uważam że jesienne śluby mała dużo plusów, może nie listopad tak jak ja, ale wrześniowe i wczesno październikowe wesela to moim zdaniem strzał w 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trafne podsumowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam na weselu w czerwcu w tamtym roku oraz w pazdzierniku i wiecie co? W czerwcu goraco, z panny mlodej pot niemal kapal, wokol twarzy spocone wlosy, upal wszyscy prawie siedzieli tylko w ogrodku. Za to w pazdzierniku bylo chlodnawo tzn ok 17C ale slonecznie. Pogoda bardziej podpasowala i goscie tez sie lepiej czuli. Takze sama wole by bylo nieco chlodniej niz nieco za upalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brałam ślub w drugiej połowie października -była przepiękna pogoda -słonecznie i ciepło jak latem, ale nie upalnie. Dopiero wieczorem zrobiło się chłodno jak typowo jesienią. Ale pozostałe weekendy października były deszczowe i raczej brzydkie wiec wyjątkowo nam się trafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam kiedyś pod koniec września, było chłodno i pochmurnie ale w miare ok. dania ciepłe były chętniej jedzone no i ciasta. a i alkohol tak szybko nie podziałał jak to bywa w upały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze pytanie do pań ktnre są już po: w raczej chłodnej porze roku jak sprawa sie miała z ciastem, alkoholem i napojami, ile wam poszło, ile mieliście kupione, ilu gości? pytam bo to jednak nie lato więc schodzi inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×