Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja mam nadzieję niedoszła bratowa

Polecane posty

Gość u nas w rodzinie było podobnie
tylko, ze dziewczyna się wprowadziła, bo wpadła z bratem:O zaczęła się panoszyć, ale moja mama powiedziała im, że mieszkać mogą tym czasowo, a jak się nie wyprowadzą to ona ją wyrzuci i brat będzie musiał się nią zająć. Musiała postawić sprawe na ostrzu noża, bo dziewuszysko się strasznie zaczęło rządzić. Ja tylko jak przyjezdżałam to czasami stawiałam tego lenia do pionu i normalnie ją opieprzałam i przypominałam, ze nie jest u siebie. Gdy się dziecko urodziło to się zaczał lament i płacz bo za co oni mieszkanie wynajmą. Rodzice im nasi dali na pierwsze pół roku czynszu, a potem dziecko do złobka i księżniczka do pracy. Ale gdzie tam! Ona tłustego dupska nie ruszy, bo jej sie nie chce, dziecko do mojej matki woziła a sama płaszczyla dupę przed tv i kłamała, że pracy szuka niby w tym czasie:O Ponieważ rodzice nie chcieli całe życie ich utrzymywac to porozmawialiśmy poważnie z bratem, że niech trochę ruszy głową, bo ani to pracowita kobieta ani matka dobra skoro dziecko podrzuca codziennie a sama żre i seriale ogląda w tym czasie. No i brat się z nią rozstał, alimenty płaci, dziecko jak wcześniej bywało codziennie u mamy tak bywa do dziś, a ona siedzi u swoich patologicznych rodziców i pielęgnuje swoją pasję czyli żarcie i oglądanie seriali, z miesiąca na miesiąc tyłek coraz większy, pracy nie ma, żyje z tego co brat jej da alimentów. Ale do czasu, bo chcemy by brat złożył pozew o ograniczenie jej praw rodzicielskich, skoro i tak nie chce się dzieckiem zajmować to niech dziecko zostanie z bratem i moimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kazać przestac sie wcinać w życie" to może powiedzieć osoba samodzielna, a nie przyklejona do mamy jak brat autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba znam autorke i jej brata. No to autoreczko będą jaja jak brat zobaczy co o nim piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się doklada mamie? Wątpię. Więc nie ma nic do gadania. xx potrafisz czytać? autorka pisała, że sie wyprowadziała i nie mieszka u mamy, wiec do czego miałaby się dokładac mamie? dalej pisze, że mama pracuje zawodowo, ma więc swoje pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No takie sa dzis baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba znam autorke i jej brata. No to autoreczko będą jaja jak brat zobaczy co o nim piszesz. a to dziwne, bo nie posiadam wspólnych znajomych z bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy ja napisalam, ze jesteśmy wspolnymi znajomymi? Po prostu znam twoja rodzinę. I wcale sytuacja nie wygląda tak jak to opisalas. Brat pracuje, ma lepszy kontakt z mama, a ciebie to boli, bo masz nudne życie i nikt koło ciebie nie skacze, bo masz beznadziejnego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze w takich tematach znajduje sie jakas kafeterianka ktora "zna"rodzine autorki:D ja kiedys zalozylam prowo na podobny temat i jakas tepa pipa klocila sie przez dwie strony ze mna ze mnie zna:D mimo, ze ja nawet bratowej nie mam:D po prostu wiekszosc kafeterianek to lenie i pasozyty i takie tematy sa uderzeniem w ich slabe punkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale odkrycie... Przecież ja też napisałam, że brat pracuje a kontakt z mamą ma skoro u niej mieszka, to chyba oczywiste. Natomiast to co o mnie piszesz zupełnie się nie zgadza, dlatego sądzę, ze znasz inną podobną rodzinę, których w skali kraju jest mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jasne cała rodzina ma wyższe wykształcenie a wypowiedź autorki na poziomie gimbazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach te wyksztalcone rodziny:)moj maz tez niby z takiej dobrej rodziny...wszyscy po studiach,a sloma z butow wystaje taka,ze niektorzy po podstawowce maja wieksza kulture:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest odwrornie brat chce zamieszkac z sammotna mama swoja i zabrac ze soba swoja nowa kobbiete i ich dziecko bo stwierdzila ze nianczyc mu matki nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×