Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka chce mieszkać ze mną

Polecane posty

Gość gość

Po rozstaniu córka chce mieszkać ze mną. Niestety ma 11 lat i jest to niemożliwe ze względu, że sama nie może o tym decydować, dopiero od 14 roku życia. Kurwa serce mi się kraje za każdym razem jak o tym mówi. Nie wiem czy jest sens walczyć o nią w sądzie? Ale nie chciałbym jej narazić na ewentualny udział w rozprawie, a znając nasze sądy w rozprawach. Psychika dziecięca w tym wieku jest cholernie kr***** Może zacisnąć zęby i poczekać 3 lata? Pozdrawiam PMaK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niegracz
Dogadaj się z żoną. Ostatecznie opieka naprzeminna. Ona potrzebuje i Ciebie i matki. Jeśli nie jesteś w stanie trwać w tym związku spraw żeby jak najwięcej czasu spędzała z Tobą. To się da zrobić. A jak Twoja nowa partnerka? Polubia się? Pomoże Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka niezła ze mną ale ma świetny kontakt z tatą. Ciężki temat. Nie wiem w jakich relacjach jesteś z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kolei: Już jest po związku, definitywnie. Partnerki nie mam, dało mi to tak w dupę, że liżę rany po wszystkim. Chyba już więcej czasu nie może spędzać ze mną, bo jej przebywanie w domu ograniczyłoby się w zasadzie do snu. Może trochę przesadzam ale weekendy oraz 2-3 razy w tygodniu. Aha relacje z matką uciąłem, teraz. To nie mi już nie zależało. PMaK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie bardzo masz wyjście, bo to ona odeszła to chyba warto z nią negocjować (tym bardziej jeśli kogoś ma i czuje się winna). Nawet jeśli wygrasz tylko opiekę naprzemienną, dziecko może mieszkać z Tobą przez większość czasu. Ale pamiętaj ona będzie potrzebowała matki, to dorastająca dziewczynka. Oczywiście zależy co to za matka. Bo jak wariatka, to im mniej kontaktów tym lepiej dla psychiki dzieciaka. Współczuję Ci, bo trzy lata to kawał życia, mógłbyś, moglibyście z córką układać je już sobie po swojemu, zamiast tkwić w czymś co Cie upokarza, bo ona Cie odtrąciła. Trzy lata to szansa na spotkanie kogoś z kim mógłbyś być szczęśliwy nawet jeśli teraz w to nie wierzysz, bo skopała Ci tyłek. Nie z takiego dołka ludzie się wygrzebują. Czasami spotykasz kogoś takiego, że świat zaczyna wyglądać inaczej :). Powalcz. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki wszystkim za odpowiedzi/podpowiedzi. PMaK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×