Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak nawiazac rozmowe z przedszkolanka o tym?

Polecane posty

Gość gość

Córka chodzi 3 dni do przedszkola. Ma 3 lata. Dziś oznajmiła, że nie chce chodzić, mimo, że była bardzo entuzjastycznie nastawiona, dlatego, ze... dzieci nie chcą się bawić. Tłumaczyła, że chce się z nimi bawić, ale uciekają. Fakt, jest nowa, bałam się tego, bo dzieci chodzą już rok i maja swoje "paczki". Chciałabym powiedzieć nauczyciele by zwróciła uwagę czy tak rzeczywiście jest i jakoś postarala się wlaczyc córkę w życie grupy. Ale aby jej nie urazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak grzecznie o to poprosisz, to jej nie urazisz. Ale trzeba mieć świadomość, że jak dzieci nie będą chciały, to i tak nic to nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czym masz niby ją urazić? chyba dobro dziecka powinno być twoim priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupka matko. Dziecko chodzi do przedszkola 3 dni!! Dzieci tak samo jak dorośli potrzebują troche czasu by sie zakumulować. Poprostu powiedz nauczycielce ze moze zrobi jakies zabawy integracyjne bo córce ciezko sie w grupie odnaleźć. Na chlopski rozum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem głupia. Oczywiście, że dobro dziecka najważniejsze. Ale nie chce tez zeby się nauczycielka wkurzyłam, bo może zacznę ja poucza a ona próbuje dziecko wdrożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tzw.przedszkolanką i powiem ci,że my w swojej pracy jesteśmy dla dzieci i dla rodziców. Twoja prośba jest niczym w porównaniu z tym, o co rodzice proszą, nie będzie źle odebrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o co dziwnego prosza rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o lewatywę. ptpo pjpepsptp phpepjpt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby 4,5 latkowi zakładać pieluchę na leżak,żeby dziecko im podprowadzić po pracy, bo ja mam przecież po drodze,żeby podawać syropek,smarować buźkę przed wyjściem na spacerek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupka matko. Dziecko chodzi do przedszkola 3 dni!! Dzieci tak samo jak dorośli potrzebują troche czasu by sie zakumulować. Poprostu powiedz nauczycielce ze moze zrobi jakies zabawy integracyjne bo córce ciezko sie w grupie odnaleźć. Na chlopski rozum.. x a bez epitetów i obrażanie ciężko odpowiedzieć? taka wypowiedź świadczy tylko o twoim poziomie....dość niskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm,u mojego dziecka w przedszkolu panie same z siebie smaruję dzieciom buzię przed spacerem.zarówno zimą i latem.Ja przynioslam swój krem,po tym jak zobaczyłam smuzke kremu na dziecka karku.zapytałam,czy smaruję i następnego dnia przynioslam swój krem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie,nie mam zastrzeżeń do pracy pan w przedszkolu(to ja od kremu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w niepublicznym przedszkolu.... Buzię na spacer posmaruje i wypsikam przeciw komarą u nas w przedszkolu to standard ;-) resztę co wymienilaś to się zdarza ( odmawiamy, nie wolno podawać leków) . U nas 4 latki już nie śpią w dzień.... Ja z dziwnych sytuacji próśb miałam: sprawdzać czy dziecku stopy w butach się nie porą i zmieniać skarpety 3 razy. Dlaczego nie wyprała pani majtek brudnych od kupy mojego dziecka! ( majtki zmienione na czyste, brudne w plastikowej torebce w szatni), proszę Kasi nie brać na plac zabaw bo jest po infekcji ( z kim mam ją zostawić?), proszę nie pozwalać Jasiowi biegać na placu zabaw bo wtedy kaszle. Proszę nie pozwalać Juli bawić się w piaskownicy bo ubrudzi nowe buty... Hehehe.... Naprawdę czasami rodzice mają takie prośby że ręce opadają. Co do prośby autotki, to opowiedz o tym co mała mówiła w domu nauczycielkce, musisz jednak zrozumieć że po chwili fascynacji przedszkolem mogą też nadejść gorsze chwilę, nawet płacz i niechęć... Dziecko musi się przyzwyczaić do trybu funkcjonowania w przedszkolu, zaprzyjaźnić się poznać nauczycielki... Na to potrzeba czasu i to nie 3 dni, tylko miesiąc dwa... W tym czasie może być tak że mała może płakać, buntowac się itp... Pomysł jak byś ty szła do nowej pracy gdzie nie znasz nikogo i czekają na ciebie nowe zadania, nie przechodzilsbys stresu i czasem zwątpienia mimo radości z tego że tam idziesz? podobne emocje towarzyszą teraz twojej córce... Najważniejsze z twojej strony to uśmiech od ucha do ucha ( nie wolno jej okazywać że ty też się tym stresujesz, że nie jesteś pewna) . Gdy z małą rozmawiasz o przedszkolu opowiadaj jej jakie jest super, ładne, ile fajnych rzeczy będzie w nim robić itp... Powodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w niepublicznym przedszkolu.... Buzię na spacer posmaruje i wypsikam przeciw komarą u nas w przedszkolu to standard ;-) resztę co wymienilaś to się zdarza ( odmawiamy, nie wolno podawać leków) . U nas 4 latki już nie śpią w dzień.... Ja z dziwnych sytuacji próśb miałam: sprawdzać czy dziecku stopy w butach się nie porą i zmieniać skarpety 3 razy. Dlaczego nie wyprała pani majtek brudnych od kupy mojego dziecka! ( majtki zmienione na czyste, brudne w plastikowej torebce w szatni), proszę Kasi nie brać na plac zabaw bo jest po infekcji ( z kim mam ją zostawić?), proszę nie pozwalać Jasiowi biegać na placu zabaw bo wtedy kaszle. Proszę nie pozwalać Juli bawić się w piaskownicy bo ubrudzi nowe buty... Hehehe.... Naprawdę czasami rodzice mają takie prośby że ręce opadają. Co do prośby autotki, to opowiedz o tym co mała mówiła w domu nauczycielkce, musisz jednak zrozumieć że po chwili fascynacji przedszkolem mogą też nadejść gorsze chwilę, nawet płacz i niechęć... Dziecko musi się przyzwyczaić do trybu funkcjonowania w przedszkolu, zaprzyjaźnić się poznać nauczycielki... Na to potrzeba czasu i to nie 3 dni, tylko miesiąc dwa... W tym czasie może być tak że mała może płakać, buntowac się itp... Pomysł jak byś ty szła do nowej pracy gdzie nie znasz nikogo i czekają na ciebie nowe zadania, nie przechodzilsbys stresu i czasem zwątpienia mimo radości z tego że tam idziesz? podobne emocje towarzyszą teraz twojej córce... Najważniejsze z twojej strony to uśmiech od ucha do ucha ( nie wolno jej okazywać że ty też się tym stresujesz, że nie jesteś pewna) . Gdy z małą rozmawiasz o przedszkolu opowiadaj jej jakie jest super, ładne, ile fajnych rzeczy będzie w nim robić itp... Powodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnaś po prostu poprosić nauczycielkę córki, zeby postarała się małą jakoś zaprzyjaźnić z dziećmi. Nie powinna się za to obrazić, ani nic z tych rzeczy. U mojej córki w przedszkolu (http://przedszkole-promyk.pl/) było łatwiej, bo grupy są małe, a razem z Marysią w grupie jest nasza sąsiadka z tego samego bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trudźcie się spamerzy - nikt tego nie czyta po obrzuceniu wzrokiem i zauwazeniu szarego linka w tekście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×