moje serce usycha z tęsknoty

:(

Ciekawe za kim

może za mną?

Chciałabyś. Za mną rzecz jasna.

Moje też za E..

i nie tylko serce... no!

przeczytalam dzis fajny tekst...wrzucam wam....'Tragicznie zakochana Pocieszyłbym Cię ale muszę iść do domu, żeby chlać do rana Nie chodzi o to, że się kochasz w jakichś innych panach Ale w tej szui, która miastu znana? Dramat. ''

Moje za Ł.

ja całkowicie usycham z tesknota za Nią

A moje za S.

a mojej literki jak zwykle nie ma :-(

19:42 (…)Trafię może akurat na tę pustkę w tobie, gdy wystygniesz już po jednej, a drugiej nie zaczniesz jeszcze pożądać. Trafię może na tę pustkę i zapełnię ją, bez twojej nawet woli, bez twojego pragnienia, sama mnie ta pustka twoja przygarnie jako jedyną obecność wokół ciebie i stanę się jedyna w tobie. Ty może tyle uczynisz, że zlękniesz się tej pustki w sobie, że poczujesz się nagle samotny, a tym bardziej samotny jako wielki pan, opuszczony się poczujesz przez wszystkich, przez wszystkich. Może nawet śmierć w sobie poczujesz, bo tak niezwyczajny jesteś pustki w sobie, jako lato śniegu, i wówczas poddasz się mnie jedynej, jakbyś poddał się w takiej chwili każdej innej, jakbyś się i Bogu poddał, gdybyś nawet go nie znał. Będę jedna jedyna, co trafiła na tę przelotna pustkę w tobie, jak się szczęśliwym udaje trafić na rozkwitłą paproć w świętojańską noc. A ujrzysz mnie, wzruszeniem obdarzysz, bo sam będziesz wzruszenia pragnął, wyrozumiesz, jako samego siebie, nie mnie, i może rzekniesz: zbliż się. No, zbliż się. Nie bój się. Pragnęłam cię, ale tyś mnie nigdy nie widział. Tyś ładniejsze widział. Tęskniłam za tobą poprzez góry i morza, przez czas nasz niewspólny, przez nieobecność twoją na tym świecie, przez zły los, który mi cię zabrał, przez najdalszą dalekość, jak tylko umiałam, ale tyś był jeszcze dalszy, tyś był jak z piekieł do nieba. Modliłam się za tobą, abyś wyzdrowiał, choć nie byłeś chory, abyś z wojny cało wrócił, choć nie było wojny, abyś szczęśliwy był ze mną, choć nie byłeś ze mną. Modliłam się nie do Boga, lecz prosto do ciebie. I nawet w żałobie chodziłam po tobie, bo mi nie starczyło ciebie, chciałam i nieobecności twojej doznać, aby pełna była twoja pełność we mnie. O, wyobrażać sobie ciebie to za łatwo, za ubogo, za szczęśliwie, chciałam, aby mnie to także bolało (…) W oczy ci wchodziłam, lecz niewidomy byłeś dla mnie. — 'Pałac', W. Myśliwski

:)

Piękny wiersz.

Ja za moim mk

ja za M. m jak milosc...

Za S daj spokoj jej mąż ita jego k***a zzłożyli podobno wniosek do prokuratury przeciwko niej.Twierdzą że jest złą matką.i

https://www.youtube.com/watch?v=WvbJ84836ls zatańcz tak i będzie załatwione :D

Fuj.rzygam.

nie tesknie, zabronilam swojemu sercu

...

to może zróbmy to zbiorowo!!! ja tez już nie tęsknie

jestem za dojrzalam do tego , ze szkoda czasu na tesknote zrobilam wszystko zeby bylo inaczej, nie przywiaze go do siebie, nie zmusze do milosci, pozostaje sie pogodzic ze stanem faktycznym i zyc dalej, bez niego milosc wymaga wzajemnosci, bez niej tesknota jest daremna M.