Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa ma obsesję na punkcie mojej ciąży, narzuca się i obraża się

Polecane posty

Gość gość

Mamy taką sytuację, że mąż musiał wyjechać służbowo, ma dobrą pracę i woli nie narażać się szefom, tak że zgodził się pojechać. Ja jestem w szóstym miesiącu ciąży. Teściowa już od początku bardziej interesowała się tą ciążą niż my sami, zobaczyłam ostatnio że kupuje juz ciuchy i buty dla dziecka, ma otwarty imiennik że będzie wybierała imię, nawet bez naszej wiedzy omawiała ze swoją siostrą jakie imię trzeba nadać wnukowi. Odkąd mąż wyjechał nie mam życia, co chwilę wydzwania, narzuca się, mówiłam jej że sami podejmiemy decyzję jakie imię, gdzie poród, jaki wózek, jakie ubrania i tak dalej ale do niej to nie dociera. Ciągle się wprasza wygłaszać mądre rady, jest tak podniecona że nawet na wakacje nie wyjechała za miasto bo ona tu musi asystować, ja się pytam przed czym>> Kiedy po raz kolejny zaczęła mi mówić, że chce ze mn ą iść na USG "zobaczyć wnusia" to odmówiłam, po czym ona obdzwoniła rodzinę że my (a konkretnie ja, bo męża teraz nie ma) ją odpychamy. Jak radzć sobie z takim natrętnym "pomocnikiem"? Prośby męża też nic nie dają. Ona dostała obsesji na punkcie naszego dziecka mimo że jeszcze się nie urodziło. Już się zapowiedziała że zaraz po porodzie przyjdzie na salę, ja jej na to: "Może nie tak zaraz, trochę odpoczeniemy z dzieckiem" a ona: "E tam, odpoczniecie, ja tylko na chwilę wpadnę" i gadaj z taką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż wraca za dwa tygodnie, mam nadzieje ze do tego czasu mnie ona nie zamęćzy swoją 'troską';

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety nie poradzisz, taki typ. Moja była identyczna, a po porodzie było tylko gorzej. W końcu zerwałam z nią kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak zerwałaś, całkowicie? a w święta też się nie widzicie> Moja znajoma ze swoją teściową ograniczyła kontakt do minimum ale to dlatego że teściowa po niej jechała jawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałam, musiałam ograniczyc kontakt przez pewien czas, teraz jest juz ok choć teściowa ma żal że nie może wg niej aktywnie wychowywać wnuczki tj. nie chcemy jej oddać babci na wychowanie !!!!????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej prosto z mostu ,ze to twoje dziecko a nie jej. Ona juz swoje odchowala, miała juz swoj czas. Postrasz, ze jesli nie przestanie sie narzucac, to bedzie widziec wnuka tylko od swieta(gorzej, jeslli z nia mieszkasz) Musisz od razu uciac sytuacje teraz, w zarodku, nawet jesli sie obrazi to jak sie urodzi dziecko to jej przejdzie. Musisz ustalic teraz granice, bo jak sie dziecko urodzi to bedzie katasrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zerwalam całkowicie, po roku ona się odezwała, teraz kontakt naprawdę sporadyczny właśnie w święta, urodziny itp., to jest osoba której nie ufam i nie chce żeby dziecko miało z nią bliski kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×