Walczyć o Nią?

Przez jakieś półtora miesiąca sporo pisałem z pewną dziewczyną. Spotkałem się także z nią dwa razy. Dobrze się z nią dogadywałem nawet. Potem pojechała na kolonie. Więc dwa tygodnie przerwy. Powiedziałem jej że będę tęsknił. Ona też powiedziała że sprawdzi dzięki temu czy ona za mną. W poniedziałek z nich wróciła. Gdy napisałem nie odpisała. Po dwóch dniach napisałem znowu czy chce ze mną rozmawiać. Napisała że nie. Mówiłem że się martwię o nią bo nie wiadomo co się dzieje z nią. Gdy jeszcze z nią rozmawiałem wspomniała że ma naturę do odrzucania ludzi ale potem tego żałuje. Potem jeszcze wspomniała że jej nie zależy i żebym się o nią nie martwił. Gdy wspomniałem że będę się starał o nią powiedziała że mi na to nie pozwoli i że szkoda jej nawet kasy na odpisywanie. Trochę mi teraz głupio. To koleżanka mojej siostry. Dodatkowo idzie teraz do szkoły która jest bardzo blisko mojej więc pewnie ją nie raz spotkam w jakimś mpk i głupio było by jej unikać i nie powiedzieć nawet cześć. Mam jeszcze zamiar do niej się odezwać by wyjaśnić wszystko i po prostu załagodzić sprawę żeby było tak jak przed naszą znajomością bo znam ją kilka lat. Ja mam 18 lat ona 16. Może trochę głupio to pisać w internecie ale... mi dalej zależy. Dodatkowo od tych trzech tygodni nie utrzymuje kontaktu nawet ze swoją koleżanką, zdezaktywowała konto na fb. Właśnie nie wiem czy to chodzi o mnie czy po prostu na razie ma jakiegoś focha coś jej odwaliło a za jakiś czas będzie wszystko normalnie.