Dlaczego faceci po odrzuceniu mowia takie rzeczy

ze mysle c**a, ze jestem paskudna, no generalnie takie chamstwo i sloma wylazi,ze szok,byle by mi ublizyc.. nawet jesli tak mysla to po co na glos gadac, nie naleze do osob ktore sie przejmuja, co oni sobie mysla Ostatni namietnie przy kazdym mozliwym facecie mowi o mnie ze mu sie nie podobam,ze nie moglby spojrzec na mnie jak na kobiete,ze jestem wstretna z twarzy i ciała a wczesniej sie slinil i kumple mu dopingowali,moj mozg zrobil selekcje naturalna, czyli go olalam, w dodatku bylam zainteresowana kims innym , i on tak wlasnie sie zachowuje , to juz nie pierwszy taki przypadek

Gjkkk

Bo podobno jak się laske poniza to wtedy ma kisiel w majtkach.

A tak na serio ? nie interesuja mnie jakies glupie sentencje

Odrzucenie nie jest miłe i byc może tak reagują, zeby albo sie dowartościować, albo przed kumplami wyjść z twarzą. A że przy tym wyłazi im słoma z butów....

To chyba proste, ze chcial sie zemścić, mnie takie cos nie spotkalo, ale jak zerwałam z byłym to np zaczal mowic moim rodzicom, ze niby cpam, ze sie prostytuuje i wiele innych bzdur, szczescie w to nie uwierzyli bo mnie znaja :P

bo to zalosne, pozbawione wlasnej wartosci ci/py :O mam takiego kolege, ponad 30 lat, jak to nie pisal, jak skonczony dzieicak na fb ze jest zakochany, ze milosc jego zycia jest obok, ze ach i och, a po paru miesiacach nagle wielki koniec! nawet sie w znajomych nie maja, a ten wynajduje jakies zenujace demoty z prostackich portali jak je/b z dzidy itp. o tym, ze jak bardzo byl pijany skoro owczesne milosci uwazal za piekne, i dalej w tym stylu :O poracha a nie facet :O