Napisałam do byłego, że go KOCHAM...

Wczoraj urządziłam sobie z siostrą babski wieczorek aby uczcić moje nadchodzące urodziny. Było wino, pizza, chipsy, popcorn. Takie tam d**erele. Wypiłyśmy dwie butelki wina na dwie i dosłownie ścięło mnie z nóg. Już więcej nie będę piła. Ale wracając do tematu. Obudziłam się rano, wzięłam telefon do ręki, a tam patrzę, że nawysyłałam do byłego dużo smsów typu: ,,Wszyscy mówią, że nie byłeś mnie wart" lub ,, Nie chce żyć bez Ciebie", ,,Kocham Cię", ,,Tęsknie" i wiele innych... Dziewczyny co mam zrobić? Jak mam to odkręcić?

Przepraszam za pomyłkę,to było do innego adresata

hehehehehehehehehehehehehehehe. odpisal?

Nie wiem czy odpisał. Wyłączyłam telefon. ;( Ale zaraz sprawdzę.

no sprawdz sprawdz i napisz tutaj co tam.

Najgorsze jest to, że nie mogę napisać, że się pomyliłam, bo napisałam mu takie rzeczy, które tylko z nim się wiążą. ;(

Dlatego kobiety nie powinny pić ;) - "słabe zawodniczki" Dobry i skuteczny sposób - numer BYŁEGO usunąć z kontaktów - wybór numeru z klawiatury zawsze trudniejszy kiedy jest się po %

no dajesz. sprawdzilas juz??? ale osmieszenie, hehe

Za chwilę Wam wstawię co do niego napisałam. A nie mogę mu napisać, że to pomyłka była, bo w treści tych smsów było dużo rzeczy z którymi się on wiąże. ;( Numer mam usunięty. Pisałam do niego przez sen, bo nawet nie pamiętam, żebym coś takiego pisała. Ale trudno, stało się ;(

kolejne prowo pijaka 24

skad wiesz ze to mun?

Odpisał mi.: Po pierwsze przestan się wymadrzac, ze wszystko wiesz. Po drugie kazalem ci szukac innego juz w grudniu albo styczniu, a o ciązy raczylas mi powiedziec 11 lutego a ztego co pamietam 30 stycznia rozwalilem audi i od tego dnia siedzialem u dany juz. Wiec przez ciaze cie nie rzucilem wybacz bardzo.

Pierwszy sms do niego: Wszyscy mówią, że nie byłeś mnie wart. Drugi: Więc dlaczego myślę, że to nie ja byłam Ciebie warta? Trzeci: Wciąż powraca ten sam koszmar. Czwarty: Chyba zaczynam być nienormalna. Uratuj mnie. On znów to robi. Za każdym razem. Nie mówiłam Ci. Ale jak przestaliśmy ze sobą być, to na Wielkanoc znów to zrobił. Mam już dość. Nie chcę żyć bez Ciebie. Przepraszam.

ale głupoty :D

Piąty: Kiedyś obiecałeś. Myślałam, że dotrzymasz słowa. Kocham Cię i tęsknie za Tobą. Nasze dziecko umarło. Nie mogę się przez to pozbierać. I jeszcze Ty. Udaje, że jest ok, ale wiesz jak jest. Znasz mnie lepiej niż ja sama. A może za dużo wypiłam tej nocy, choć nie była to tylko woda mineralna gazowana. Szósty: Sześć miesięcy temu było dobrze. Co się zmieniło? Tylko to, że zaszłam w ciążę. Jak Danuta zajdzie to też ją rzucisz? Byłam nie do zniesienia w ciąży? A jaki Ty byłeś? Próbowałam się dla Ciebie zmienić. Starałam się bardziej być dla Ciebie niż dla siebie. Przezwyciężać swoje lęki i strachy. Nocne koszmary. Wiesz co się stało ze mną. Mimo to nie próbowałeś mnie zrozumieć. Chciałeś mi pomóc, żeby mieć z tego korzyść. Tak. Upiłam się. Opijałam moje pierwsze urodziny bez Ciebie. Które będą za dwa dni. Ale pewnie nie pamiętasz.

Najgorsze jest to, że mam chłopaka od 3 miesięcy. Nie wiem, co mi odbiło, żeby do niego pisać. ;(

widzisz bo po pijaku wylaczyly ci się hamulce i powiedzialas to co naprawdę czujesz/myślisz. dlatego nie wiem po co jesteś z obecnym kolesiem skoro podświadomie wolisz tamtego.

Bo tamten już ze mną nie będzie, więc muszę na nowo układać sobie życie.

Ile masz lat a ile lat ma byly ?

Ja mam 25, a on 35.

Czy ty, k****, chlejesz w ciąży?

Tępe babsko, aż mi jej żal. Jak najdalej od takich pustych istot omijać jak g****o łukiem to najlepsze rozwiązanie...

Jestes zalosna alkoholiczka:O