Osoby 30plus mieszkające z rodzicami to NIEUDACZNICY

wstyd przed znajomymi aby wiązać się z takim mamisynkiem co mu mamusia gotuje i gacie pierze , nieudacznik i biedactwo umysłowe :D Jak wam nie wstyd miec prace i mieszkać z mamusią i czekac na gotowe

ja np. mieszkam z dziadkiem bo liczę na jego mieszkanie. Zmieniam mu pieluchomajtki i czasami zrobię rączką dobrze. Mieszkanie jest tego warte, kiedyś będzie moje!

Ty pewnie jesteś starą panną i koleżanki ci zawsze zabierali kanapki w szkole.

sam mieszkasz z rodzicami nieudacznik zyciowyxD

Klaudia hipokrytko od razu walisz do facetów ("maminsynek"), a kobiety 30plus mieszkające z rodzicami są okey?

Nie pyskuj mi tu. podszyw

a ja sobie żyję wygodnie z rodzicami i po co mam to zmieniać? dla sportu?

nieudacznictwem swoim sie chwalisz pluskwo jedna? tatuś ci internet podłaczył dzisiaj, dziecko neostrady?

nie zesraj się z przejęcia. nie wiem dlaczego miałbym się wyprowadzać. żeby wszystko było na mojej głowie i żebym siedział w pustej chacie sam?

Ja też nie pojmuję dorosłych i potrafiących się utrzymać facetów, ze nadal mieszkają z rodzicami. Wiem, co mówię, sama jestem z takim związana. Prawie wszystkie nasze kłótnie to właśnie efekt jego maminsyństwa.

w piatek pogoniłam jednego takiego maminsynka, nawet obiadu nie potrafił ugotowac tylko kanapki zaproponował! bo.....mamusia mu robi a bez mamusi on nie istnieje, samochodu tez nie ma , nie iem po co zatem prawko robił, dla szpanu przed kolegami pewnie :D

gdybym się wyprowadził to: 1. wszystko bym musial sam robic (sprzatanie, pranie gotowanie zakupy). 2. miałbym mniej kasy bo musiałbym za wszystko sam zapłacic plus koszty wynajmu. 3. siedzialbym sam w mieszkaniu i nie miał do kogo gęby otworzyć. i w imię czego to?

Klaudia kiedy mi o*******esz szmato? :D

prawo jazdy jest każdemu dorosłemu czlowiekowi potrzbne w 21 wieku. ale to nie oznacza ze musi mieć samochod. to wlasnie rozmaici szpanerzy kupują jakieś stare graty zeby tylko moc poszpanować "furą" przed kolegami i lahonami. jak komuś samochód nie potrzebny to go nie kupuje, proste. zwłaszcza przy obecnych ceneach benzyny. ja samochod wlasnie niedawno sprzedalem.

Wieśniaku, jak komuś auto niepotrzebne to niech nie robi prawka tylko rowerem pyndala.

widzę ze się lala zawiesiłaś. a ja ciągle nie widze powodu żeby się wyprowadzać. nawet myślałem żeby sobie kupić domek, niedaleko ode mnie kumpel znalazł oferte za mały domek z dzialką - trochę ponad 100 tys. no ale po co? nic bym w ten sposob nie zyskal.