Dlaczego nie mogę znaleźć dziewczyny?

Mam 21 lat. Nigdy nie miałem dziewczyny. Ostatni raz podobała mi się dziewczyna w szkole średniej. Teraz jest jakoś inaczej niby podobają mi się moje koleżanki, ale to tylko krótkie zauroczenie. Zazwyczaj są strasznie zadumane w sobie. Odkąd zakończyłem edukację w szkole średniej nie spodobała mi się jeszcze żadna dziewczyna tak abym mógł powiedzieć sobie że " to jest to ". Oczywiście znam wiele ładnych kobiet ale te z dalszego otoczenia są zajęte dlatego też nawet nie próbuje. Co mam zrobić? Zaczynam czuć od dłuższego czasu presję otoczenia związana z tym ze nikogo nie mam.

A co ja mam powiedzieć? Mam 30 lat i nikogo nie mam.

są i tacy co mają 40 lat i nikogo nie mają więc wszystko przed tobą pewnie spotkasz dziewczynę która ci się spodoba jesteś jeszcze młody

Po pierwsze: presję otoczenia? A czy to masz być w związku z otoczeniem czy z dziewczyną? Nie przejmuj się tym co mówią czy robią inni, najważniejsze, co Ty myślisz. A co do tego, że żadna Ci się nie podoba, to może po prostu jesteś zbyt wymagający? Za dużo oczekujesz od wyglądu dziewczyny? A nie sądzisz swoją drogą, że są inne, ważniejsze cechy u kobiet niż tylko wygląd? Wygląd się zmienia, natomiast charakter, osobowość, raczej nie. I moim zdaniem to jest ważniejsze u kobiety. Jasne, że wygląd to jest pierwsze co, co nam rzuca się w oczy. I na pewno dziewczyna musi się przynajmniej trochę podobać, żeby związek mógł być udany. Ale dla mnie wygląd nie jest najważniejszy, ostatnio zacząłem szukać dziewczyny na mydwoje, nie widzę przeszkód, żeby wysłać wiadomość do dziewczyny, która nie ma zdjęcia. Jeżeli spodoba mi się jej opis, jeżeli będziemy mieli dużo punktów dopasowania, ale nie będzie miała zdjęcia, to nie widzę przeszkód, żeby spróbować nawiązać z nią znajomość. A z tego co piszesz, trochę tak to rozumiem, że dla Ciebie tylko i wyłącznie wygląd jest najważniejszy. Ale pewnie jeszcze dojrzejesz i zorientujesz się, że są rzeczy ważniejsze. Czego oczywiście Ci życzę:)