Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardzo dziwny przypadek

Polecane posty

Gość gość

Może któraś z samotnych mam podpowie mi co mam zrobić w takiej oto, arcydziwnej sytuacji: mój 4- letni syn mieszka ze mną, ojciec widuje się z nim regularnie. Jego młodsza o 17 lat, bezrobotna konkubina i utrzymanka widocznie z nudów ostatnio po raz drugi obcięła mojemu dziecku bez mojej zgody i wiedzy długie, piękne włosy. Ostatnio zdarzyło się też tak rok temu i wyraźnie powiedziałam jej, że sobie tego nie życzę bo i synek i ja lubimy po prostu jego długie włosy i mu zapuszczam. Ona uważa, że mu za ciepło i mu je chlasta nie pytając mnie-- jego mamy- o zgodę. Co ja mam z tą maniaczką zrobić bo mi ręce opadają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, co na to ojciec chłopca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony powinna pytać. Z drugiej-jak widzi takie skrajne zaniedbanie, to bierze sprawy w swoje ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprosiłabym ją na kawę i obcięłabym jej włosy - powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata za pierwszym razem nic nie wiedział. Nawet nie zauważył, że go ścięła. Mało spostrzegawczy może jest... Za drugim razem najpierw kłamał przez kilka minut, że nic wie kto obciął synka, ale jak go zaytałam jak wobec tego zajmował się nim przez ostatnie dwa tygodnie (byli razem na wakacjach) skoro nawet nie wie kto go obciął to wtedy zmienił zdanie i powiedział, że to konkubina mu ścięła włosy na jego (ojca) życzenie. No nie jest tak, że jak chłopak ma długie włosy to jest zaniedbany, to wolny wybór każdego człowieka, również tego małego. Ta fryzjerka od siedmiu boleści nie odbiera ode mnie nawet już telefonu bo się pewnie boi więc pomysł umówienia się na kawę i obcięcia jej włosów raczej odpada. Pytam raczej w ujęciu nie takim, żeby się odegrać, ale żeby uświadomić jej, że nie ma do tego prawa, aby tak ingerować w nie swoje dziecko. Może tu ktoś coś podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to na mu obcięła, czy ojciec chcial, żeby obciąć? W takim wypadku porozmawiaj z ojcem dziecka, że takie rzeczy się robi w porozumieniu z Tobą i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezzzuuuu... tak jak piszę: raz na pewno obcięła mu sama bez porozumienia z ojcem czy ze mną. Drugi raz ojciec najpierw mówił, że nie wie kto mu obciął a przyparty do muru prostym argumentem powiedział, że konkubina i że on się na to zgodził. No ale ja nic o tym nigdy nie wiem ani się nie zgadzam na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ojciec, jeśli nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, ma prawo, a wręcz obowiązek ochrony syna przed genderyzmem. Ma prawo nie godzić się na udziewczynnianie syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe dla przeciętnego forumowiska: na postawione pytanie o aspekty prawne w zakresie ingerencji obcej osoby w moje dziecko dostaję odpowiedź o genderyzmie. Czytanie ze zrozumieniem to jeszcze daleka przyszłość dla niektórych. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×