Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy finansujecie wakacje dorosłym dzieciom?

Polecane posty

Gość gość
Szczycić się tym, że dobrze ci się powodzi to moglabyś gdyby to była twoja zasługa. Natomiast w dorosłym życiu i w twojej sytuacji to wstyd się nawet przyznawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę tu tyle zawiści i zazdrości od tych co rodzice nic im nigdy nie dali,a na start kopa w doope co najwyżej, ja mam 28 lat, rodzice kupili mi mieszkanie 42 mkw jak skończyłam 21 lat, pracuje i nic od nich nie wymagam, ale sami dokładają mi do wakacji, często kupują jakiś gadżet do mieszkania np., nową kołdrę, czy firany, uważają,że skoro ich stać, to komu mają dać jak nie własnemu dziecku? przecież pieniędzy do grobu nie zabiorą ( tak mówią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym ty sie poszczycisz ?chyba tylko tym ze w wieku 40lat dorobisz sie garba ale za to honorowo. Idiotka goni idiotke zawisc i zazdrosc az bucha z kazdego otworu ciala a ja mam was w tym tylnim otworze nie Niestety ja mam i miec bede a wy z tym jadem daleko nie zajdziecie i chocbys sie nawet zapamietala to nigdy sie ze mna nie mozesz rownac Bo zero jak ty bedzie tylko zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ile tu nienawiści w niektórych odpowiedziach, a może zawiści. Po co tak plujecie na autorkę. Kocha syna, ma pieniądze, to mu je daje i tyle. Moim zdaniem tak być powinno, że dzieciom pomaga się dopóki nie staną na własne nogi. A nawet dalej, kiedy tylko ma się ochotę pomóc. Niejedno z was marzy o takich rodzicach a wyzywacie okropnie.Niestety obecne czasy są takie a nie inne i często rodziców nie stać na utrzymanie siebie nie mówiąc o dorosłych już dzieciach. Wtedy taki musi odpłynąć i starać się samemu utrzymać. Pomijam skrajne sytuacje, kiedy to dorosły dzieciak, albo inaczej, pełnoletni, siedzi na garnuszku rodziców i ciągnie ile wlezie, bo mu się nie chce d**y ruszyć do pracy. Autorko pogadaj z mężem czemu ma takie podejście do syna. Może uważa, że już czas, by się usamodzielnił i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otoz to kopa w d**e. I jeszcze sie taka glupota szczyci ze ci co dostaja to pasozyty. Sluchaj zawistna dziewucho jak rodzice maja gowno to wiadomo ze ci nie wytrzasna ale sa rodzice co maja i daja nie dlatego ze musza a chca bo maja a komu jak nie dziecku moze tobie zazdrosnico. Co za prostaczki od widel oderwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem matka i chcialabym cie zobaczyc ile jadu juz wycieka tak mlodej osobie a kultura az sie slabo robi ze w buzi taki smietnik to chyba norma wsrod takiego typu osobach . Nie zazdrosc bo taki jest swiat sa ci co maja i nie maja a rodzice ,,normalni"od tego sa zeby dzieciom pomagac zeby bylo im w zyciu latwiej i lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, ze jak rodzice sa zaradni i maja to tego naucza dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi rodzice kupili mieszkanie.Było ich na to stać i jestem im bardzo wdzięczna bo dzięki temu jest mi łatwiej. Ale na wakacje to już bym się wstydziła od nich brać. Rozumiem,że mozna wspomagać dziecko jeśli nie ma kasy na nic. Jeśli akurat straciło pracę albo jest mu ciężko. Ale fundować wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Finansujemy różne rzeczy dzieciom, nawet wtedy gdy sami musimy sobie czegoś odmówić. Nasi rodzice też nam pomagali, więc u nas to naturalne, żeby dołożyć dziecku do mieszkania, wakacji czy czegoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecku trzeba pomoc. Ale nie 25 letniemu bykowi,ktory ani nie chce pracowac,ani sie uczyc. Gdzie mozg zamyka sie tylko na komputerze ,tv i piciu piwa i to wszystko za rodzicow oczywiscie kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomagać, ale wtedy gdy widzimy jakies checi..Np gdy mowi, ze zarobi polowe i poprosi o druga polowe. a nie daj daj daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu sie zgodze,bo tylko w taki sposob mozna dziecko nauczyc szacunku do wszystkich,do pracy,pieniadza itd. Zeby pozniej takie zero nie nosilo sie wyzej niz sie da i zeby nie czulo sie jakies wyjatkowe,bo rodzice dali. Tam wyzej jakas patologia napisala,ze wszyscy inni to dno, a ono ma ich w otworze. Takie wychowanie do niczego nie prowadzi, bo co takie cos da kiedys swoim dzieciom. Nic, bo dla niej samej nie eystarczy,bo to sierota zyciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko zawsze bedzie dzieckiem nawet jak bedzie mialo 50 lat dla rodzicow Dajcie ludzie spokoj niech kazdy daje ile chce w koncu rodzice najlepiej wiedza co robia. A wy nie zazdrosccie bo to takie niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego tu zazdroscic. To trzeba plakac, ze hoduje ktos takiego pasozyta,a pozniej my i panstwo bedziemy takiego utrzymywac? Przeciez zaden rodzic nie zyje wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Erm, jakieś dziwne zachowanie. Jakoś ja umiem odmówić przyjęcia pieniędzy bo sam fakt, że zawsze nakarmią jest już dużym prezentem. [Oszczędności mam z poprzedniej pracy, dorabiam i szukam stabilnej pracy.]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19xx
Ty zamiast pomagać mu tylko mu szkodzisz. Wychowałaś 25lat nieroba, oby żadna normalna panna na niego nie trafiła. Jeszcze mu wakacje i piwo kupuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem wcale wiele nie zarabiamy. Ja zarabiam 2500, a mąż 1500 zł. Ale syna mamy jednego i nigdy nie pozwolę, by mu czegokolwiek w życiu zabrakło. Nie jest pasożytem, skończył szkołę zaledwie 5 lat temu. Lubi piwo- jak większośc dorosłych ludzi, więc dlaczego mam mu nie kupić, tylko dlatego, ze nie pracuje?! Na wakacje dla niego odkładam pieniądze zawsze, niech chłopak coś w życiu zobaczy. Moi rodzice tez mu dają co mogą, kupili mu na raty komputer za 5 tys. bo o nim marzył. Nie żałują jedynemu wnukowi pieniędzy. Syn nie ma jeszcze dziewczyny, nie ma szczęścia do kobiet,, a jest naprawdę przystojnym i porządnym chłopakiem., tylko jeszcze nie trafił na odpowiednią, która by to doceniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie skonczyl dopiero 5 lat temu szkoly, tylko az 5 lat temu. Serio nie masz co robic tylko piszesz te prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pracę przyjdzie czas! Póki co rodziny własnej nie ma, nie ma nawet dziewczyny, więc o co się tu martwić i po co robić cyrki z żałowaniem na własne dziecko pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech maz spieprza jak najdalej z tego domu wariatow. Daje ci 2/10 tylko juz przestan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża to buntuje jego mamusia, dlatego tak się zmienił w stosunku do syna. Jego mamusia jedynie raz w roku daje wnukowi... 50 zł na urodziny! Tak to nic! W dodatku wciąż na niego narzeka, ze jak przyjedzie to jej bałagan robi, że ma roszczenia co do kuchni, bo on chciałby co innego na obiad itp. generalnie wnuk przeszkadza babci! Za to faworyzuje wnuka od swojego drugioego syna i cały czas stawia go naszemu Darkowi za przykład, ze Jacek pracuje na kopalni, że Jacek kupił sobie samochód itp. Darkowi jest przykro przez to, dlatego też nie lubi matki swojego ojca. Niestety, mamusia zaczyna swojego synusia na własne dziecko buntować i ten staje się chytry, wymawia mi, że źle dla syna robię! A ja dla swojego dziecka żałować nie będę- póki żyję! Bo komu mam dać, jak nie własnemu dziecku?! No chyba nie obcym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOGĘ dać, jeśli mam ochotę. Jeśli MUSIAŁABYM dać, bo inaczej nie miałby za co jechać - uznałabym to za osobistą porażkę wychowawczą i dowód na to, że ŹLE postępowałam. Mąż ma rację, masz czy nie masz - to kwestia drugorzędna. Ważne na ile syn sam się kwapi do tego, żeby sobie zarobić. Jeśli wcale - to uprawiasz fatalną politykę. Koleś, którego mamunia ubiera od stóp do głów w wieku 25 lat - to żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli rodzice decydują się na dziecko muszą być świadomi że dziecko kosztuje. Trzebz mu pomagać. niby 25 to dużo. Taki czlowiek uczy sie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra masz 3/10 ale uspokoj sie juz ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha ale się uśmiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy mówicie, ze to prowo, ale ja znam przykład taki sam, jak opisywany, tyle, ze kawaler ma 36 lat i nigdy nie pracował. Tak samo rodzice kupują i finansują mu wszystko, urządzają pokój, kupują drogie sprzęty. W dodatku mamusia pyta znajomych, czy nie mają wolnej kobiety gdzieś w rodzinie, bo szuka dla niego kandydatki na żonę. Oczywiście, ma swojego syna za cudo, więc to musi być wyjątkowa kandydatka. Tacy rodzice naprawdę istnieją! I też- jak w przypadku autorki- facet jest jedynakiem i ukochanym synusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak krew
Jestem tu by powiedzieć wam: miłość, dobro i cierpliwość Jezusa do was nie ma granic, to on jest tym czego Ci zawsze gdzieś tam na dnie serca brakowało, to za nim była ta tęsknota kłująca Cię gdzieś od czasu do czasu, to stąd ten smutek gdzieś na dnie radości nie męcz się dłużej, już dziś zacznij modlić się o prawdziwą bliskość z nim, a gdy zostanie to spełnione gwarantuję Ci że oszalejesz ze szczęścia, to jest coś czego się nie da z niczym porównać, jestem wdzięczna za szczęście które eksplodowało w mojej dotąd smutnej i znudzonej, pełnej strachu duszy. On da Ci to czego nie da Ci nikt inny, nigdy, prawda krzyczy do Ciebie właśnie teraz, właśnie po to żebyś od tego, dokładnie tego momentu zaczął nowy lepszy etap, etap który doprowadzi Cię do milion razy lepszego zakończenia niż kiedykolwiek dla siebie przewidywałeś, rozumiesz? Mówię to serio i mówię to do Ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×