Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomocy! dziwne zachowanie trzylatka

Polecane posty

Gość gość

moj syn ma prawie 3 lata. od wakacji chodzi do przedszkola a ja do pracy. pani dyrektor skarzy sie na dziecko, ze nie reaguje na polecenia, nie wspolpracuje z grupa, nie reaguje na imie, nie slucha sie, nie wykonuje polecen, jest jakby z boku i robi co chce. Minal juz miesiac i zero postepow. dodam ze polowe miesiaca syn chorowal i byl w domu. czy uwazacie ze konieczna jest pomoc psychologa? nie sadze aby takie zachowanie bylo normalne. w domu sie slucha. jest czasem niegrzeczny, jak kazde dziecko ale nie mam z nim wielkich problemow. ma codziennie tlumaczone, ze musi sie sluchac pani w przedszkolu. jak sie zachowywaly wasze dzieci w pierwszych tygodniach w przedszkolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz mądre dziecko, nie daje zrobić z siebie bezwolnej owcy. Dbaj żeby przedszkole i szkoła nie zabiło w nim tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:19...chyba nie wiesz o czym mówisz w przedszkolu polecenia nie polegają na tym że dziecku pierze się mózg tylko uczy się go zasad bezpieczeństwa i życia społecznego... No co może być złego w tym że pani Przed śniadaniem daje polecenie myjemy ręce, albo zakładamy czapki na plac zabaw, albo w przedszkolu się nie bijemy.... A do ciebie autorko, jeśli to pierwsze tygodnie to nie przejmuj się, dziecko musi się nauczyć żucia w społeczności przedszkolnej.... Czy pani dyrektor po dwóch tyg zasugerowała psychologa??, dziwne, aby zrobić coś takiego trzeba trochę dziecko poobserwowac, i dać mu czas na adaptacje... Oczywiście tłumacz dziecku że trzeba się słuchać pani.... Ja bym się Przyjmowała jeśli za 2 miesiące nic się nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani dyrektorka stwierdzila, ze moje dziecko nie wykonuje polecen. jesli wszystkie dzieci ida w lewo to on w prawo. nie reaguje jak sie do niego mowi, nie odpowiada. nie to, ze jest niegrzeczny, on po prostu nie slucha co sie mowi do niego, jakby byl w innym swiecie. Dodam, ze to przedszkole prywatne, od wrzesnia idzie do panstwowego. pani dyrektor stwierdzila ze konieczna jest porada u psychologa i oni maja w swoim przedszkolu taka pania psycholog ale jakoze maly nie bedzie tam uczeszczal od wrzesnia to nie moga nic zrobic. tylko poradnia poza przedszkolem. dzis dziecko bylo odebrane w strasznym stanie, glodny, zmeczony, podrapany (bil sie z kolega) i z wielkim limem na czole (wpadl pod karuzele). byl marudny i od razu zasnal w domu. duzo rozmawiam z dzieckiem, tlumacze mu wszystko, staram sie byc konsekwentna, nie daje sobie wchodzic na glowe. na ogol maly jest grzeczny i slucha sie mnie ale ma swoje momenty. to dwu i pol latek a nie robot ktorego moge zaprogramowac. co mam robic?? isc do psychologa czy zabrac dziecko z przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
""""""ze nie reaguje na polecenia, nie wspolpracuje z grupa, nie reaguje na imie, nie slucha sie, nie wykonuje polecen, jest jakby z boku i robi co chce""""" xxxxx Moja ma 11 i tez sa o to skargi :/ Nie ,to nie ejst żaden powod do dumy, wręcz już bezsilność nas lapie. Ona jak ma się podporządkować i posluchac kogos to chyba wręcz bombli dostaje na nogach gdy cos ma być nie po je myśli. Mezowi dogryzam ,ze ma swoje wychowanie bezklapsowe i te jej stanie z boku , puszczanie drugim uchem innych próśb, gróźb, tlumaczen, proszen, blagan, rozkazow, nazakow co się do niej mowi już każdego oslabia . W zyciu tak chorobliwie upartego dziecka nie spotkałam. Ona jak ma wykazac pokore to chora jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj na przedszkole państwowe. Miesiąc jakoś dacie radę. Wiem z doświadczenia, że placówka prywatna od państwowej zdecydownie się różni. Podejściem nauczyciela do dziecka też. Jeżeli w państwowym zaproponują badania to się zdecyduj. To jeszcze niczego nie przesądza, a przynajmniej sprawdzisz i w przyszłości nie zarzucisz sobie, że czegoś nie dopilnowałaś. Masz jeszcze małe dziecko, które w miesiąc, dwa, trzy może zrobić ogromne postępy, a współpracy w grupie też trzeba się nauczyć. Dobrze, że posłałaś dziecko w takim wieku. Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepokoi mnie to co dzis uslyszalam. te skierowanie do psychologa.... moje dziecko jest nowe w grupie, jako jedyne! inne dzieci juz znaja zasady w przedszkolu, chodza tam rok a moj dopiero poznaje ten swiat. pierwszy miesiac, z czego polowe przesiedzial w domu chory i juz afera. czy wasze dzieci tez w dwa tygodnie oswoily sie z przedszkolem? rozumiem zarzuty, wiem ze moje dziecko jest egergiczne, wiem ze czasami sie nie chce sluchac, wiem ze testuje na ile sobie moze pozwolic, wiem ze udaje ze nie slyszy kiedy ktos chce mu przerwac zabawe. czy to sa powody aby isc do psychologa??? Nie ma jeszcze trzech lat. dzis sie bil z dzieckiem, nabil sobie guza, uciekal. Pytanie, czym rozni sie przedszkole prywatne od panstwowego waszym zdaniem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że twoje dziecko zachowuje się w tej sytuacji zupełnie normalnie. To dopiero dwa tygodnie przedszkola, małe dzieci w różny sposób przechodzą przez fazę dostosowania się, stresu że mamy nie ma, że inne zasady. Moją córka była znów grzeczna, ale aż do przesady. Wstydziła się, bała. Często rano płakała. Normalnie bawiła się z dziećmi i z radością szła do przedszkola dopiero po 2 miesiącach. Niby Po miesiącu było już dobrze, ale później dwa tygodnie wakacji i przez kolejne dwa znowu płacz, oniesmielenie. Wydaje mi się, że dyrektorka jest nadgorliwa. A to ponoć gorsze od faszyzmu. Żal mi twojego synka. Ale niestety każde dziecko musi to przejść. Ogólnie co do przedszkola to uważam, że to super sprawa. Dzieci się szybciej rozwijają, mają atrakcje, kolegów, swój świat. Ale początki Jak wszędzie, bywają trudne. Szkoda, że niedługo będzie zmieniał przedszkole bo to znowu stres, ale bogaty w doświadczenia pewnie znacznie szybciej się zaaklimatyzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem tyle, ze taka sytuacja jest mozliwa i nie wydaje mi się, aby to podlegalo pod psychologa... Z moim synem bylo tak, ze jak w domu byl aniolkiem, to z przedszkola byly skargi, a jak w domu faza buntu, to w przedszkolu grzeczny... Wychowawczyni mowila mi, ze to calkiem normalne. Dziecko może zupełnie inaczej zachowywać sie w innych okolicznościach. Nie martw sie, to na pewno kwestia czasu. Inna sprawa, ze jak mój syn zaczął lobuzowac w przedszkolu, to potem bylo tylko gorzej, ale to tez jest do przejścia we współpracy z wychowawcą. Tylko do tego jest potrzebna dobra doswiadczona kadra, a nie odsyłanie dziecka do psychologa. Dla mnie to jakas nieudolność wychowawców, bo twój syn nie ma żadnych zaburzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMiMi
Absolutnie wyluzuj, nie daj sobie wmówić ze jest coś nie tak. Twoje dziecko to jeszcze maluszek i ma prawo do każdego rodzaju zachowań,do nie słuchania też i robienia po swojemu również. To jest całkowicie normalne. Poczekaj na przedszkole państwowe,będzie tam cała gromadka dzieci znacZnie "niegrzeczniejszych" od Twego. Uspokoj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna ta dyrektorka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko oswoiło się z przedszkolem w dwa dni - ale nie uważam tego za dobry wyznacznik. Czy syn w domu też tak się zachowuje? Może taki ma charakter i niecały miesiąc to dla niego za mało, żeby się dostosować? Ja bym nie wpadała jeszcze w panikę, badania nie zaszkodzą, ale też nie nastawiaj się od razu negatywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą, znam dziecko, które bardzo źle znosiło przedszkole prawie 3 miesiące, chodziło z moją córką do jednej grupy - ale potem wszystko się unormowało. Nie ma sensu panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobne doświadczenia, zasugerowano autyzm. Ktoś tu napisał, ze przedszkole prywatne rózni się podejściem od państwowego. Proszę o bardziej konkretny opis, dla mnie to ważne. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowanie rzeczywiście wskazuje na autyzm, czasem dziecko w domu wydaje się funkcjonować normalnie a potem wszystko wychodzi. A tak serio, miesiąc to zbyt krótko, żeby cokolwiek gdybac. Dziecko zapewne było tylko z mamą, nie chodziło do żłobka więc i socjalizacja trochę potrwa. Narazie bym olala słowa dyrektor. Poczekaj jak to będzie wyglądać potem, tak myślę w okolicach grudnia czy stycznia. Nie wydaje mi się jednak żeby z młodym był jakiś problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze dziecko powinno być w przedszkolu pod opieką psychologa albo pedagoga, w naszym przedszkolu (http://przedszkole-promyk.pl/) nie ma problemów z takimi konsultacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wygląda tak: jeżeli żyje we własnym świecie tylko w przedszkolu, a w domu nie, to nie jest to autyzm ani zespół Aspergera. To jest tylko jedna z dwóch możliwości: 1 - źle znosi bycie w przedszkolu i może w ogóle się do tego nie przystosować. Pogódź się z tym i nie walcz, bo tylko to dziecko unieszczęśliwisz. Ja też byłam podobna, a jestem całkowicie normalna, skończyłam dobre studia i to niejedne (to informacja tylko po to, żeby pokazać, że nie ma to związku z niepełnosprawnością umysłową), w dodatku znam dobrze też dzieci autystyczne. Takie dzieci jak Twój syn i ja to dzieci wrażliwe, które jak ktoś dobrze tutaj napisał, nie dają sobą manipulować. Na szczęście, bo na dobre to wychodzi w życiu. Przez wychowawców, chcących wszystkich dopasować do jednego szablonu, mogą zostać ocenione jako rozwijające się wolniej. A tacy ludzie po prostu bardziej patrzą na swoje wnetrze, już jako dzieci. Potem są oceniane jako bardziej inteligentne, mają wiele ciepła. Ja do dzisiaj wspominam czas przedszkola jako koszmar. Zwłaszcza że trzeba było iść spać, bo ktoś tak wymyślił, a mi się wcale nie chciało spać. Trzeba było tolerować dzieci, które zachowywały się agresywnie wobec innych dzieci, a to one powinny być utemperowane. Daj swojemu dziecku żyć i przede wszystkim iść własną drogą. Nie tłum jego zaradności, nie bądź nadopiekuńcza - takie dzieci właśnie niestety mają często takich rodziców. Bądź uczciwa z samą sobą i przyjrzyj się błędom swoim i męża. Jeżeli ktoś potrzebuje terapii, to najszybciej któreś z Was albo oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam, ja ryczałam, nie bawiłam się z dziećmi, nie wykonywałam poleceń aż do zimy jak poszłam do pierwszej grupy... cały dzień w przedszkolu stałam w oknie i czekałam na mamę :) potem przestałam chodzić do przedszkola, poszłam dopiero do zerówki i tam już byłam wzorowym, radosnym przedszkolakiem. nie ma co się zamartwiać, każde dziecko jest inne i tyle. to dopiero dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo dyrektorka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja osobiście odsyłanie do psychologa odbieram jako zwykłe spławianie człowieka. Tak jakby ci psycholodzy jakieś cuda robili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o cuda tylko o poświęcenie dziecku czasu w sposób, który pozwoli do niego dotrzeć i zmienić zachowanie. Ja też miałam problemy z synem, osobiście twierdzę, że psycholog dziecięcy ( poradnia zdrowia psychicznego dla dzieci - http://www.czpgdynia.pl/category/poradnia-zdrowia-psychicznego-dla-dzieci-i-mlodziezy/ ) sprawił, że nasz Mały zyskał duże postępy, udało się zwalczyć taką pozorną ignorancję, która była spowodowana po prostu tym, że nowa sytuacja go trochę przerosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn autyzmu na pewno nie ma, bo ma zespół downa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×