Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 To mnie zaczyna już wkurzać. Wcześniej byłem zakompleksiony i tego nie dostrzegałem, że jakakolwiek mogłaby się mną interesować. Teraz to wszystko widzę i to się staje dla mnie uciążliwe. I to w dodatku mężatki i zaręczone albo zajęte, które dobrze wiedzą, że ja wiem że one są zajętę ale i tak mnie podrywają. I to jeszcze byłby nie problem gdyby nie to że kilka się już we mnie zakochało i dzisiaj właśnie chyba kolejna, też zajęta. I jak zaczynam rozmawiać z jedną to widzę te spojrzenia innych, które by chciały wydłubać im oczy. Czy ja mam sobie kupić obrączkę? Mam coś w sobie co nawet facetom się podoba, bo każdy chce się ze mną przyjaźnić, już mam taką zchizę, że co drugiego faceta podejrzewam o homoseksualizm. Co ja mam robić z takimi kobietkami. Nie jestem z tych co biorą kobietę na jedną noc itd. Kiedyś nie byłem atrakcyjny, miałem sporo nadwagi, kobiety mi tego nie okazywały, zaczeło się w liceum, kiedy to jeszcze miałem sporo nadwagi a już miałem powodzenie. Teraz jest to nie ma co mówić. Kiedyś myślałem sobie jak to być najlepszą dupą w szkole, teraz chyba właśnie mogę tak o sobie powiedzieć i wcale mi to nie widzi. Najgorsza jest ta myśl że wiele kobiet musi cierpieć tylko dlatego że jestem. Przykro mi. Musiałem to napisać./ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach