Gość gość Napisano Sierpień 4, 2015 Dzień dobry, tak, jak w temacie, bardzo proszę o pomoc w rozszyfrowaniu pisma z ZUSu. Po krótce przedstawię moją sytuację: 4 lata (przez okres studiów) pracowałam w jednej firmie na umowe- zlec. Gdy zaszłam w ciążę (od początku z problemami) musiałam zrezygnować z pracy. Byłam pewna, że po prostu odejdę, jednak pracodawca zaproponował mi umowę o pracę. Oczywiście bardzo się ucieszyłam i przystałam na propozycję. Przepracowałam na umowie o pracę 2 msc., po czym poszłam na L4 (kategoryczny przykaz lekarza). Przez pierwszy msc. pieniądze na L4 wypłacił mi pracodawca, 29.07 "przejął" mnie ZUS. Dziś otrzymałam pismo, którego niestety nie mogę zobaczyć, ponieważ przyszło na mój adres zameldowania, który jest oddalony o kilkadziesiąt km. Zostało mi jedyne przeczytane przez tel., że w piśmie jest mowa o postępowaniu w zakresie ustalenia okresu podlegania przeze mnie ubezpiecznieniom społecznym. Że do ZUSu mają zostać dostarczone dokumenty umozliwiające stwierdzenie podlegania ubezpieczeniom i że termin rozstrzygnięcia sprawy wynosi 30 dni od daty dostarczenia owych dokumentów. W liście nie ma słowa, że to ja powinnam je dostarczyć, więc wnioskuje, że mój pracodawca również dostał takie pismo i to on powinien je dostarczyć. I tu moje pytanie: czy może którąś z Pań również spotkała podobna sytuacja? Czy wystarczyło odstarczenie dokumentów, aby sprawa była rozwiązana pozytywnie? I czy te 30 po tych 30 dniach świadczenia zostały wypłacone? Czy czeka się kolejne 30 dni na wypłatę? Bardzo, bardzo proszę o wszelkie rady. Sytuacja byłaby o wiele prostasz, gdybym mieszkała pod adresem zameldowania, wtedy na pewno byłabym już z pismem w ZUSie aby wszystkiego się dowiedzieć... Dziękuję i pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach