gdzie ten okres

Cześć. Spóźnia mi się okres juz 11 dni, zawsze mialam regularny. Bolą mnie piersi, od czasu do czasu zakłuje jajnik, raz jeden raz drugi, czuje sie wzdęta, ogólnie- jak przed każdym okresem, a jego jednak nie ma. Śluz mam taki z bialo zielonymi grudkami. Podobno przez stres moze się opóźnić, w tym miesiącu rozstałam się z chlopakiem po 4 latach związku, zmieniłam prace, mialam egzamin na prawo jazdy.. i te upały, miewam zawroty głowy czasami. Z chlopakiem ZAWSZE się zabezpieczaliśmy prezerwatywą, on nigdy nie kończył we mnie, unikaliśmy dni płodnych a nawet tych okoloplodnych ze tak powiem :-) ogolnie wszystko wzorowo, przepisowo, sterylnie. Do antykoncepcji podchodziliśmy bardzo poważnie. Troche się martwię, zostalam sama i taka sytuacja. Napiszcie proszę co o tym myślicie

mysle, ze nie ma powodu do zmartwien. Przezylas bardzo duzo stresujacych sytuacji, ktore na pewno wplynely na Twoj uklad hormonalny. Zrob test dla pewnosci :) i moze przebadaj sie pod katem infekcji, bo te zielone grudki w sluzie sa dosc dziwne

Masz pizę tylko na pokaz

Pewnie te wszystkie stresy sie skumulowały i odbiły na twoich hormonach. Brak okresu może być też skutkiem niedoboru progesteronu albo anemii (ja mam jedno i drugie, okres spóźnia mi się 30 dni). Zapisz się do lekarza

Bardzo boje sie że to ciąża.. choc z logicznego punktu widzenia to mało prawdopodobne. Czasem poczuje się tak jakby ten okres przyszedł, biegnę do łazienki a tu znowu ten glupi śluz.. Jestem załamana, boje sie zrobić test, chyba bym umarła ze strachu. Mam takie wzdęte podbrzusze jak zawsze przed okresem ale to jednak nie to :-(

Weż się bzyknij i wszystko minie.Humor powróci.