International love

Hej, miałem dzisiaj taką sytuację. Idę sobie ulicą Londynu gdzie aktualnie pracuję i zobaczyłem, że w moim kierunku również idzie ktoś. Była to piękna, myślę że nieco młodsza dziewczyna, blondynka o cudownej figurze i pięknej twarzy. Jako że ideały nie istnieją to oceniając była to 9,5/10. W dodatku spoglądała na mnie. I co? I nic, przeszedłem sobie jakby mnie w ogóle nie zainteresowała. I teraz zastanawiam się skąd to się bierze, na pewno było mi głupio bo dzieliłaby nas bariera językowa, tzn. znam angielski na dobrym poziomie, gramatycznie nie kaleczę raczej języka, z wymową nie ma jakiejś tragedii ale jednak zakładając że to Angielka nawet nie zastanawiałem się mocniej i od razu spasowałem bo nie byłbym równorzędnym partnerem do rozmowy jeżeli chodzi o język - wszystkie sztuczki, przekomarzania itd. potrafiłbym po polsku ale po angielsku pewnie bym się gubił, brakowałoby mi odpowiednich słów itd. Teraz żałuję bo pewnie widziałem tę dziewczynę jedyny raz w życiu i w zasadzie gdybym zapytał Ją o numer, a Ona by mi odmówiła (co było bardzo prawdopodobne) to nic bym nie stracił. Co o tym myślicie? Czy Wy potrafilibyście (potrafiłybyście) zagaić do kogoś kto Wam się podoba wiedząc że odstawalibyście z poziomem swojego języka?

Idz spać zmywaku bo jutro ktos musi obsługiwac washing machine od rana

No właśnie nie zmywak, pracy nie musiałbym się wstydzić.

Zresztą co to zmienia wielka panno, Ty pewnie nigdzie niżej niż prestiżowy instytut naukowy nie pracowałaś, strasznie mądra jesteś w krytykowaniu ludzi którzy zaryzykowali i wyjechali za granicę. Ja miałem miękkie lądowanie, ale inni niekoniecznie, musieli ciężko ciułać również na zmywaku żeby wyjść na swoje i chwała im za to, szanuję takie osoby bo znam takich kilka, sam też z początku robiłem jako commis waiter żeby zarobić na wynajęcie własnego (na spółkę) mieszkania i do czasu aż znajdę pracę w branży. Taki wstyd wielka pani? Zresztą nie o tym jest temat.

chwała im za to xxxx NIE. Chwała to polakom którzy w kraju zmieniają rzeczywistość, a nie takim jak ty zmywakom co na łatwizne do królowej uciekli jak szczury, w uk palcem w d*** każdy zarobi 2000funtów, to ze w PL zero umiałeś i zarabiałeś mało to twoja sprawa i twoje nieudacznictwo, ja nie narzekam i jestem przynajmniej u siebie....

Taaa, tylko 75% zarobionej kasy wydaje w PL. Zresztą co to k**** ma do tematu, możesz siedzieć choćby na Giewoncie, co mnie to obchodzi, "prawdziwy Polak" się znalazł. Zobacz tytuł tematu, jak masz ochotę się powyzywać to załóż swój.

A wracajac do tematu ... mysle ze jesli byla taka sliczna to na pewno nie angielka i trzeba bylo zagadac. Idz jutro w to samo miejsce o podibnej h i na pewno ja spotkasz.

To fakt, ładne Angielki są obserwowane tak często jak Bozony Higgsa, więc może Polka ;) Dzięki, postaram się Ją spotkać.

Hej jak tam spotkałeś tą piękność?

unreal miałeś się wczoraj odezwać do mnie w innym temacie,czekałam :-(