Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość12356

Policja ..niebieska linia ?

Polecane posty

Gość gość12356

Witam. Duzo szukalam na roznych portalach o znecaniu sie psychicznym w rodzinie i nic nie znalazlam. Wiec mam 20 lat i moj ojciex od wielu lat pije. Awanturuje sie.. wyzywa moja mame mnie i brata. Dochodzi czasem do rekoczynow bo nie mozemy juz wytrzymac. Wszystko nam wygaduje ze nie nasz dom itp. Nic do niego nie dociera..zadna rozmowa. Jego ojciec a moj dziadek byl taki sam. Najgorsze jest to ze moja babcia (a matka mojego ojca) wierzy mu we wszystko co powie i trzyma jego strony ze to nasza wina ze to my robimy mu awantury po calej rodzinie na nas opowiada. Ona mu we wszystko wierzy a dobrze woe jaki byl jej maz. Moja mama boi sie odejsc ze sobie cos zrobi. Chcialam isc na policje ale co mam im powiedziec ? Najgorsze jest ze to jest ich dom(ojca i babci) i chyba nic nie moge zrobic. jak to wyglada ze zgloszeniem na policje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucz sie i grzyby zbieraj!! Gówniaro! Pewnie w szkole same dwóje - a ojca i babkę, którzy ci chleb i dach nad głową dają, na policję chcesz ciągać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nic nie znalazłaś. To organizacja, która się tym zajmuje, pomoc psychologiczna, podstawowe informacje, telefon zaufania itp http://www.niebieskalinia.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz iść na policję, ale szczerze wątpię, że coś pomoże. Mama będzie zeznawać? Miałam podobną sytuację walczyłam latami.... ojciec pił, wyzywał, znęcał się psychicznie nad nami. Nie pomógł nikt od policji, przez księdza bo już nie wiedziałam co robić... sąsiedzi, wszyscy udawali głupich, głuchych.... mama też nie chciałą odejść, bo co zrobi itd. Żyłam tak 28 lat i powiedziałam dosyć!!!!! Wyprowadziłam się z domu, ze strachem w oczach i jedną walizką!!!! Dziś żyje z dala a oni niech się tam zabijają! Mama płacze mi do słuchawki, że zaś to i to.... wracają wspomnienia, ból.. ale przecież nie chce odejść... sytuacja patowa! Najlepszym rozwiązaniem będzie wyprowadzić się!!!! Zrób wszystko, żeby ratować siebie, bo im nie pomożesz jak tego nie chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież ona nikomu nie chce pomagać. Ona chce dopier/dolić - czytać nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce pomoc mamie . Ona sie boi ze jak sie wyprowadzi bedzie gorzej. Wiec czytac umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×