Dziewczyny kobiety mam pytanie do was, co to znaczy dla was opiekuńczy facet?

Często mówicie o tym, że facet ma się kobietą opiekować, co to znaczy? Bo dla mnie to się można opiekować dzieckiem ale nie wiedziałem, że dorosłymi kobietami też się trzeba opiekować. Proszę o wyjaśnienia.

taki co całuje w czółko na dobranoc poprawia czapkę gdy śnieg prószy zabiera z rąk ciężkie zakupy by kobietka nie dźwigała ponad siłę okrywał w zimny wieczór kobietę swoją marynarką pytał kobietę czy wszystko w porządku gdy widzi że nie jest ... itp itd

opiekunczy - czyli nie jest olewczy, nie ignoruje kobiety, wykazuje zainteresowanie

To co opisałaś to jest opis jak się traktuje dzieci. Faceci szukają kobiet partnerek, zaradnych kobiet , które same wiedzą że jak śnieg pada i jest zimno to trzeba założyć czapkę, że jak ma być chłodny wieczór to trzeba wziąć coś cieplejszego a jeżyk po to jest aby powiedzieć 'weź to bo to ciężkie". Kobiety szukają tatuśków a potem zawiedzione, bo faceci szukają samodzielnych partnerek a nie osób do opiekowania się, stąd te zgrzyty potem.

Opiekuńczy to taki który za wszystko płaci żeby kobieta nie musiała pracować.

wez wyjdz chlopczyku i odrob lekcje

Taki, któremu mogę położyć głowę na piersi i mnie przytuli bez słowa...

co to ma do zaradności? poprawienie czapki na głowie, czy przytrzymanie siatki z zakupami. chodzi o gesty ty tego nawet nei rozumiesz, więc nie jesteś w moim typie

on nic nie rozumie bo mamusia do tej pory gacie mu pierze i obiadek serwuje :)

dba o kobiete

faceci chca zeby sie nimi opiekowac

to niekoniecznie o to chodzi bo mi matka tez pierze i' zyw'i a rozumiem o co chodzi

no widzisz ty rozumiesz a on nie rozumie

to że faceci chcą żeby kobiety sie nimi opiekowały to też nic nowego. Facet lubi jak kobieta mu zrobi kanapki do pracy, jak pomoże zawiązać krawat, jak strzepnie meszek z ubrania ...

Kasa. Jak facet ma kase to mu przypisujecie cechy jak zaradny, opiekuńczy, za kasę się dobrze ubierze więc przystojny. Na tym wam zależy.

można mieć kasę i być gburem czy chytrusem.

Może kasa może nie, tego nie oceniam. Ale wystarczy że ktoś ma inne zdanie od Was a Wy go kobiety obrażacie. Dla mnie jesteście odpychające.

to po co z nami rozmawiasz, po co przychodzisz na kobiece forum rozmawiac z tymi wstretnymi odpychajacymi kobietami?

gość dziś Może kasa może nie, tego nie oceniam. Ale wystarczy że ktoś ma inne zdanie od Was a Wy go kobiety obrażacie. Dla mnie jesteście odpychające. xxxx tego nie napisał autor tematu

to mnie kobiety z bycia opiekuńczym odrzucają:P

Mnie tam kręci gdy mogę w czymś kobiecie pomóc. Nie wiem o co się tak spinacie.

Opiekuńczy ? Mi to określenie się nawet nie podoba...bardziej pasuje mi do mężczyzny określenie "zaradny". Choć wiadomo, chyba każdy od partnera oczekuje np. troski w trakcie choroby.

Kasa. Jak facet ma kase to mu przypisujecie cechy jak zaradny, opiekuńczy, za kasę się dobrze ubierze więc przystojny. Na tym wam zależy. x A na czym ma nam zależeć ? Na gołych w ryj nieudacznikach mieszkających u mamusi ?

Choć wiadomo, chyba każdy od partnera oczekuje np. troski w trakcie choroby x No popatrz a ja tego nienawidzę, jak jestem chory, to moja dziewczyna wie że wtedy łatwo się denerwuję i lepiej schodzić mi wtedy z drogi, bo gdy jest się chorym, to człowiek potrzebuje przede wszystkim spokoju, a nie idiotycznych pytań typu "jak się czujesz", " a może przynieść ci coś, może zrobić herbaty, może coś zjesz" itd... zresztą moja dziewczyna też tego nie lubi gdy jest chora lub źle się czuje. No chyba że ktoś ma narcystyczną naturę i lubi ściągać na siebie uwagę innych.

No popatrz a ja tego nienawidzę, jak jestem chory, to moja dziewczyna wie że wtedy łatwo się denerwuję i lepiej schodzić mi wtedy z drogi, bo gdy jest się chorym, to człowiek potrzebuje przede wszystkim spokoju, x a jakbyś miał raka to też byś wolał leżeć 24/24 sam na oddziale onkologicznym z jeszcze z paroma dziećmi czy jednak miło byłoby gdyby ktoś wpadł ? Nikt nie pisze u głupim przeziębieniu ale potrzebie wsparcia ze strony drugiej osoby jak naprawdę jest potrzeba.

Aha... czyli wybierając sobie faceta zastanawiasz się jak to będzie gdy zachorujesz na raka? Czy to nie jest przypadkiem egoizm, chce mieć faceta, bo chcę mieć kogoś kto będzie się mną opiekował na starość lub gdy zachoruje. W tym przypadku lepiej sprawdzi się pielęgniarka!

Mi opiekunczy facet sie zle kojarzy;/ ale mysle ze wiekszosc lasek ma tutaj na mysli kogos po prostu czulego. Ja tez uwazam ze opiekowac to sie mozna niepelnosprawnym czy nieletnim, kwestia ylomnego wychowania niektorych lasek;/

a jakbyś miał raka to też byś wolał leżeć 24/24 sam na oddziale onkologicznym x Zapewniam cię że właśnie tak bym wolał, bo nie znoszę współczucia, ani gdy ktoś traktuje mnie jak dziecko i się mną opiekuje. Dojrzałość polega na tym, że człowiek sam jest w stanie uporać się ze swoimi problemami.

Po co ci to wiedzieć? I tak każda prędzej dałaby łobuzowi, który kocha najbardziej.

Ja tez nie znosze gdy jestem obolala niczyjego towarzystwa - wyjatek kiedy jestem nieprzytomna;/ Mam za soba opieke nad ciezko chorymi osobami, ale sama bym sie na takie cos nie zdecydowala - wolalbym dom opieki (z ubezpieczenia ktore mam) niz obciazac bliska mi osobe.