Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nachalna koleżanka

Polecane posty

Gość gość

Cześć, mam problem z moją dobrą koleżanką. Od kiedy zaszłam w ciążę ona za każdym razem kiedy mnie widzi i to nie ważne czy w domu , czy na mieście całuje, głaszcze mój brzuch i mówi do niego... Wielokrotnie zwracałam jej uwagę żeby tego nie robila. Na poczatku żartobliwie a później już bardziej stanowczo, ona za każdym razem mówi że musi, albo że ciocia może... Nawet jak pisze o tym to ciśnienie mi się podnosi... Gdyby był tylko taki problem to pół biedy , zostało mi kilka miesięcy do porodu , jakoś bym to przetrwała :) Koleżanka juz zapowiada że nie może się doczekać jak urodzi sie mój syn, ze będzie ho całować , ściskać i w ogóle cuda na kiju z kim wyprawiać ... Za pierwszym razem udałam ze nie słyszę ale ona coraz częściej to powtarza... Nadmienię ze ona ma półrocznego syna i ja absolutnie nie całuje ho, nawet sama na ręce nie biorę, trzymałam może dwa razy w zyciu i nie chciałabym aby ona narzucała sie mojemu dziecku, po prostu nie życzę sobie tego ... Owa Koleżanka potrafi zrobić mi zdjęcie i bez mojej zgody wrzucić na fb, od razu mowie ze nie życzę sobie tego i zeby to usunęła ale obawiam sie że zdjęcia mojego dziecka również wylądują w sieci... Żeby bylo jasne- nie chce z nią zrywać kontaktu, ale boje się ze wejdzie mi juz zupełnie na głowę, a nie potrafię powiedziec wprost, bo zaraz kłótnia sie z tego wywiąże. Ona ogólnie nie widzi problemu z naruszaniem zarówno mojej prywatności jak i przestrzeni osobistej, dla niej to normalne zachowania :/ może miałyście kiedys podobna sytuacje, albo macie pomysł jak delikatnie jej to uzmysłowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty sie ciesz ze sie ktos z toba chce kolegowac.o takie glupoty ci chodzi,jestes rabnieta i jakbys byla moja kolezanka to bym ci kopa w du:ppe dala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie badz zazdrosna o kolezanke,jak tak dalej bedziesz niewdzieczna ,to ci sie moze urodzic bekart z jakimis wadami albo nienormalny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz co myslisz, a nie d**e na kafe jej rąbiesz. Kozak w necie dupa w świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo będziesz miała koleżankę albo zdjęcia na fb. Wygląda na to ze koleżanka nie zna granic przestrzeni prywatnej, z taką trzeba stanowczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie badz zazdrosna o kolezanke,jak tak dalej bedziesz niewdzieczna ,to ci sie moze urodzic bekart z jakimis wadami albo nienormalny! ---- hahaha :D I jeszcze pamietaj o najwazniejsxym! Nadepniesz na linke to urodzisz swinke :-D Ja prdl co za ciemnogrod i zacofanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to byłby problem i nie dziwię się autorce. Myślę, że jeśli jej wprost nie powiesz co i jak, to dalej będzie tak robić. I wiem, że może to być problem, bo z kilkoma osobami też tak w ciąży walczyłam. Te "mądrzejsze" zorientował się może po 2-3 razie, że sobie nie życzę, ale jedna upierdliwa męczyła mnie dość długo, aż jej w końcu mój mąż zwrócił uwagę, że nie jestem towar na rynku żeby mnie dotykać :) Później zaczęła się walka o nie wstawianie zdjęć małej na portale społecznościowe (wtedy jeszcze NK). Ale tam byłam stanowcza. Powiedziałam wprost, że mają usunąć i jeśli ktoś jeszcze raz wstawi zdjęcie moje lub mojego dziecka, to zgłoszę naruszenie. Ale był jazgot. Tylko dlaczego jeśli ja nie wstawiam żadnych zdjęć, ktoś ma robić to za mnie? Tu też musisz być stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×