Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

od matki męża słyszę że mam iść na kolejne studia

Polecane posty

Gość gość

Hah, a ja właśnie skończyłam studia miesiąc temu. I już moja teściowa się do mnie przyczepiła, kiedy następne studia? Sama nic w życiu nie osiągnęła, ma tego swojego magistra i ma tę stertę niepotrzebnych papierków, a to studium takie, a to siakie, ale i tak od 30 lat jest w tym samym miejscu i zarabia tyle samo, żadnych awansów ani nic. No ale to jest stara nauczycielka więc ciągle gada tylko o wykształceniu. Ledwie skończyłam studia a ta już mi robi aluzje, że to mało i trzeba dalej na studia, może drugi kierunek itd. KTO ZA TO ZAPŁACI?>! drugi kierunek jest płatny. jak na nastepny raz mi coś takiego powie to jej powiem ok ale daj mi na to pieniądze. Wkurza mnie takie pławienie się w etosie wykształcenia i zajmowanie się nie swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jej tak powiedz. to Ty o sobie decydujesz itd a nie teściowa, powinna nie mieć nic do gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona mnie już tym denerwuje, a najbardizej dołuje mnie tym, że mi wieszczy że niby nie będę miała dobrej pracy, że trzeba się dalej uczyć, że nie można przestać i tak dalej. Wiem, mam swój rozum, ale wkurza mnie że ona ma fioła na punkcie wykształcenia i jej zdaniem papierek dla samego papierka jest taki ważny, sama zrobiła drugi fakultet z dziedziny kompletnie nieprzydatnej i łątwej, ale chełpi się, że ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, wieczni studenci też pracy nie znajdują bo...studiują :D. Jak się raz dobrych studiów nie skończy to po co było wogóle studiować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, mojej teściowej to wytłumaczcie... Najgorzej, że jest tak: ja skonczyłam studia, za tydzien zaczynam pracę (do tej pory miałam tylko taką dorywczą), mąż był usatysfakcjonowany (chciałam sobie bowiem zrobić pół roku przerwy od kursów i ewentualnych drugich studiów, bo najpierw chce trochę odsapnąć) aż jego amtka zaczęła mi to wygadywać i ona nagle zmienił punkt widzenia do tego stopnia, że jak siedzę z herbata i czytam gazetę w sobotę to on twierdzi że go tym rozpraszam bo, cytuję: "cały dzien się nie uczysz dziś, siedzisz tylko, nic nie robisz". Stara mu kompletnie wyprała mózg. Martwię się toksycznym wpływem tej kobiety na jego zachowanie i myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co Ty studiowałas, że nie wiesz, że drugi kierunek juz płatny nie jest? Turystykę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otóż to. a może chce żebyś dorównała do jej syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co to jest, to jest takie obsesyjne przeświadczenie że zapewne przyjdzie czas że jej synek będzie jako jedyny robił i pracował więc nie dadzą ci odsapnąć bo byś się za bardzo przyzwyczaiła. Dziwi mnie podatność twojego męża, czy on też ma takie obawy jak jego mamcia? Radzę ci trochę to przystopować i tupnąć nogą i połóż kres temu "doradzaniu" lub bardziej narzucaniu. Teściowa niech się z tego wyłączy całkowicie, wszak jesteś dorosła, prawda? Męża też ustaw. Rób swoje, mówię ci , bo jak nie to za rok, dwa będziesz znerwicowaną niewolnicą zdania tych dwojga , już teraz rozładowujesz stres na kafe więc pomyśl że będzie tylko gorzej. Zaufaj sobie i rób PO SWOJEMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31, dzięki. Masz rację. Po prostu ona się wpiernicza i pierze mózg, minął miesiąc od zakończenia przeze mnie studiów, a ona już mnie ustawia. Mąż niby mi mówi, że matka pieprzy głupoty, żeby jej nie słuchać, ale widzę że przekaz podprogowy mamusi jednak działa, bo skąd mu nagle przeszkadza, że od półtora miesiąca 'nie rozwijam się'? ta osoba, tj,. jego matka ma obsesję na punkcie wykształcenia, wszystkich tak w rodzinie ustawia, dzieci swojego brata też strofuje, wtrąca się tak naprawdę w nie swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Turystyki w życiu nie studiowałabym :P Za niskie progi. Ale serio, nic na ten temat nie wiem, że drugi kierunek już nie jest płatny. W takim razie musze poczytać na ten temat. Ale wiem, że studia podyplomowe jakich ja teraz potrzebuję do doszkolenia się są piekielnie drogie a mnie na razie na to nie stać, więc powiedziałam jej, że w tym roku tylko praca i zbieranie kasy na roczną podyplomówkę. A do niej to nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na szczęście nie mam tak ciężko jak ty. Po skończonym liceum poszłam do szkoły policealnej http://www.wzspgdynia.pl/ i tam po 2 latach bezpłatnej nauki skończyłam kierunek technik usług kosmetycznych i mam zawód. Udało mi się znaleźć prace w salonie kosmetycznym i dodatkowo w weekendy kontynuuję naukę i studiuję kosmetologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tych czasach o ile nie studiowałaś: medycyny, budownictwa, robotyki to można sobie dyplomem doope podetrzeć, taka prawda. A swojej teściowej powiedź: że jak ci sfinansuje kolejne studia to pójdziesz, i dodaj, że na waszym osiedlu jest kurs robienia past twarogowych czy mamusia nie chciałaby się zapisać? szybko się zamknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rób to co Ty uważasz za słuszne. Albo powiedz jej tak jak radzi osoba wyżej, że jak Ci sfinansuje to pójdziesz :) ciekawe co by odpowiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ona ma 2 fakultety, a Ty skończyłaś dopiero jeden kierunek, to proste, że teściowa w ten sposób chce Ci pokazać swoją wyższość, poniżyć Cię. Podkreślić, że jest lepsza od Ciebie. Zależy co studiowałaś, bo jeżeli ciężki kierunek, a ona jakąś plastykę, którą potem "wykładała" w podstawówce, to możesz łatwo sprawić, że jej gwiazdka zgaśnie. Wiadomo, że na łatwiejszych kierunkach przez 5 lat studiów nie ma tyle nauki, co na tych ciężkich do jednego egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×