Religia w liceum. Jak z niej zrezygnować?

Witam, mam 17 lat. Wychowałam się w ateistycznej rodzinie, sama jestem ateistką od paru lat. We wrześniu zeszłego roku moja mama zapisała mnie na lekcje religii, mimo moich usilnych próśb o zaniechanie tego. Nie chodzi jej wcale o same lekcje - mówi, że nie chce, abym miała tzw. "okienka" pomiędzy zajęciami. Twierdzi też, że jeśli nie będę chodzić na religię lub etykę, to będę się obijała. Nie rozumie, że na lekcjach religii męczę się i nudzę, oraz tylko narażam się katechecie za swój stosunek do jego przedmiotu. Poza tym takie okienka naprawdę by mi się przydały - niejednokrotnie dołączałam do swoich koleżanek, które nie uczęszczają na religię, żeby się z nimi pouczyć i powtórzyć coś przed sprawdzianem. W lutym 2016 osiągnę pełnoletniość, ale okazuje się, że muszę chodzić na religię aż do końca drugiej klasy. W świetle prawa jak najbardziej mogę wypisać się z tego DOBROWOLNEGO (halo!) przedmiotu w ciągu roku, ale dyrekcja ani myśli iść mi na rękę. Powiedziano mi, że dopiero w trzeciej klasie mogę zrezygnować z tych zajęć. Taka sama sytuacja jest w przypadku rezygnacji za zgodą rodzica - nawet gdybym przekonała mamę, by wypisała mnie z religii, i tak musiałabym czekać do trzeciej klasy. Co mogę zrobić, by jakoś zaradzić tej sytuacji? Wiem, że szkoła nie może tak postępować, ale jak mam dojść z nią do porozumienia? :(

Przecierp do 18-stki. Później możesz się sama wypisać, u mnie przynajmniej tak było i sama z tego skorzystałam, choć jestem osobą wierzącą (po pierwsze miała swój bunt wtedy a po drugie siostra zakonna, która działała wszystkim na nerwy, dzięki której u mnie w klasie połowa osób się wypisała z tego przedmiotu)