4 lata po slubie i coraz bardziej watpie

4 lata po slubie, 2 malych cudownych dzieci, wlasny nowy duzy Dom....mozna by pomyslec...ma wszystko...maz Przy kazdej klotni a zdarzaja sie prawie codziennie, wmawia mi jaka jestem beznadziejna, ze sobie nie radze, ze niezorganizowana. Mam dosc. Oboje pracujemy,czasu dla siebie nie mamy Bo ciagle dzieci. Przed slubem wogole sie nie klocilismy. Zaczynam watpic w sens malzenstwa.

No niestety, często po podpisaniu papierka ludzie spoczywają na laurach, bo przecież już mają to co chcieli. Wszędzie wokół widzę to samo, przed ślubem tak cudowanie i w ogóle sielanka, a po ślubie nagle coś zaczyna nie pasować, pojawiają się bardzo widoczne różnice w charakterach i potrzebach... ogólnie masakra jakaś, aż odechciewa się związków.

O małżeństwo zawsze warto walczyć i to od nas zależy jak ono będzie wyglądało! Mam nadzieję, że nas taki scenariusz nie czeka bo tez właśnie budujemy duży dom, o ile ten http://www.domywstylu.pl/projekt-domu-decyma.php do takich można zaliczyć! Życzę powodzenia!

A konkretnie o co te kłótnie i w czym sobie nie radzisz?