moj chlopak i jego przyjaciółka

Spotykam sie ze swoim chłopakiem prawie 2 lata. Początki naszej znajomości były dość trudne bowiem nikt z mojej rodziny nie akceptował tego ze sie spotykamy. Jednak z biegiem czasu moja rodzinka odpuściła. Chyba zauważyli ze żadna z ich czarnych wizji o wykorzystaniu mnie i porzuceniu sie nie wydarzy. Moj chłopak prowadzi własna działalność, pracuje u niego pewna dziewczyna z która z biegiem czasu sie zaprzyjaźnił. Znają sie 8 lat. Ma ona chłopaka i córkę z poprzedniego zwiazku. Na początku nie zwracałam na nią za bardzo uwagi mówił o niej ze się dobrze dogadują i ona jest jego prawa ręka. Jednak wraz z rozwojem naszego związku jej obecność w naszym życiu zaczyna mi przeszkadzać... Moj chłopak ciągle zyje jej problemami i rozterkami. Spędzają ze sobą po 8 h dziennie. po pracy dochodza do tego smsy ktore miedzy sb wymieniaja. Raczej unikkam przebywania w jej towarzystwie. Jednak sa sytuacje ktore wyprowadzaja mnie z rownowagi np. kiedy jestem u swojego chlopaka na górze gdzie mieszka (na dole w budynku ma swoja firme) ona przybiega i zaczyna mu skladac naczynia z suszarki. takich dziwnych sytuacji mozna mnozyc Ostatnio zapytala mnie czemu jeszcze nie mieszkam ze swoim chlopakiem po czym dorzucila ze pewnie nie udzwignelabym ciezaru prowadzenia domu. Po tym wszystkim nie obylo sie bez wymiany zdan z moim chlopakiem. Przyznal mi racje ze zle postapila jego przyjaciolka mowiac mi takie rzeczy jednak pewnie nie miala nic zlego na mysli, a ja wyolbrzymiam. Mam juz dosc tego wszystkiego zyje w jakims dziwnym "trojkacie". Czy takie relacje powinny laczyc pracownice i szefa? Co myślicie? Moze to ja sie doszukuje w tym jakichs nieprawidlowosci ktorych nie ma?

Nie powinny ich łączyć takie relacje.

to co to za przyjaciolka ktora zle wam zyczy...no bo stwierdzenie ze nie potrafilabys prowadzic domu tak wlasnie wyglada, powinnam i jego i ciebie wspierac a nie Cie dolowac. nie powinno to tak wygladac...a z 2 strony chyba jest strasznie zakompleksiona skoro pozwala sobie wyzywac sie i dolowac innych zeby sobie poprawic humor. pogadaj z chlopakiem...powinni ograniczyc te relacje do biznesowych i na tym koniec.,

Twoj chlopak jest na niej zafiksowany, normalnie by nie pamietal o jej problemach po 5 minutach. Smsy po pracy i niedotyczace pracy??? I dlaczego ona pychodzi do niego do domu skoro jest jego pracownica? Moim zdaniem ona sie podoba twojemu facetowi i dlatego on poniekad dazy do takiej relacji, ze jest jej ciagle wiecej i wiecej w jego zyciu...

Też mi sie wydaje, że ona się twojemu facetowi podoba. Twój facet powinien zareagować w momencie, gdy ona rzuca do ciebie nieprzyjemne teksty. Poza tym to przychodzenie do domu i zajmowanie się naczyniami w połączeniu z tym tekstem o prowadzeniu domu wygląda tak,jakby ona chciała z tobą rywalizować, a jemu pokazać, że to ona mu w domu pomoże. Powinnaś wymagać od swojego faceta ograniczenia tych kontaktów z.nią - nawet jeśli to przyjaciółka, to 8 godzin dziennie naprawdę powinno im wystarczyć. A za to, że nie.stanął w twojej obronie, gdy ona cie krytykowala, powinnaś go ochrzanic.

Oczywiscie powiedzialam mojedmu chlopakowi ze nie odpowiada mi rodzaj relacji jaka ich laczy. Ze nie moge zyc w takim ukladzie. Stwierdzil ze nie wiedzial ze jestem az tak problemowa i przeciez sie przyjaznia juz pare lat i nie rozumie dlaczego mam jakiekolwiek zastrzezenia co do tego... W tym wszystkim chodzi o to ze w jego zyciu to chyba ona i jej zdanie jest najwazniejsze.Czy istnieje jakakolwiek szansa ze w naszym zwiazku bedzie normalnie?