Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jest ktoś w związku pani baran i pan panna ???

Polecane posty

Gość gość

jak wam sie uklada? bo zastanawiam sie czy jest sens takiego związku bo za bardzo sie zgadza mi wszystko w horoskopie ; / i taki zwiazek podobno nie przetrwa wiecej niz kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z grzebieniem
A może to będzie najpiękniejsze kilka lat z Twojego życia? nigdy tak o tym nie myślałaś, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na razie to sa same klotnie ale mimo to ciezko nam odejść od siebie a przeciez wiem ze to te kilka lat to po co czas marnowac jak my juz nie tacy mlodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma tu żadnych zwiazkow baran panna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden baran idiota załozył temat ja jestem z pod znaku krzyza widocznie tylko ty wierzysz w idiotyzmy ze planety maja wpływ na charakter człowieka gdyby tak miało byc to powino wypusci zwiezienia psychopatów gwałcicieli pedofilów bo to nie z ich winy oni maja taki charakter przez marsa i ksiezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze jakos za bardzo mi sie zgadza sprawdzalam innych i sie zgadzalo i widze u siebie jak czytam horoskop partnerski ze jest to. wiec to jakis sens ma tylko wiadomo ze duzy wplyw ma tez nasze zycie w jakim sie wchowujemy i przebywamy ale cechy z horoskopu sa dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bardzo zle polaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaranonpannna
Ja byłam w takim związku. Ja baran, on panna. Wytrzymaliśmy razem 9 m-cy. :D Bardzo młodzi byliśmy - ja 19 lat, on - 20. On taki poukładany, do bólu poprawny. Skrajnie skąpy. Potrafił u mnie się kąpać, żeby wody u siebie nie zużywać. Nigdy nie miał przy sobie więcej niż 10 zł. Wszytko ładował w konto i wiecznie "był przed wypłatą". Nie miał jednak oporów jeść i pić za moje. Jak szliśmy do kogoś na urodziny czy imieniny jak kupowałam prezent, za który miał mi połowę oddać ale nigdy tego nie robił... natomiast ode mnie ściągał każdą złotówkę np. bo skasował za mnie bilet w tramwaju. No i był strasznym czyściochem. Non stop sprzątał. Po całym dniu na uczelni wpadałam do niego na godzinę a on zamiast siedzieć ze mną szorował łazienkę. Kiedyś przez przypadek ulało mi się na niego piwo w knajpie. Mała plamka na jeansach. Tak się obraził, zrobił awanturę, że jestem brudasem skoro dla mnie plama na spodniach to nic takiego i, że mam mu oddać kasę za zniszczone spodnie. Walnął focha i poszedł do domu. To był początek końca naszego związku. Ja nie jestem święta. Mam swoje wady. Na pewno byłam bardziej dominująca w tym związku. Bardziej przebojowa, bardziej żądna życia... miałam wrażenie, że muszę go za sobą ciągnąć na siłę bo mój głód na życie go męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja jestem tez w 10 miesiecznym związku z panna i faktycznie jest czyścioch ale zero w nim oszczędności wlasciwie ja musze go tego uczyc bo wydaje na przyjemności same i wogle jest troche metroseksualny no i on chce stabilności i spokoju a ja ciągle jestem żadna przygód . nie wiem czy my sie nie wykończymy aaa i jeszcze ciągle sie kłócimy ; / ale godzimy i mimo tego wszystkiego nadal razem ale nie wiem jak to sie potoczy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jest ok tylko ja swiruje noo nie wiem mysle ze jest cos nie tak jednak ale niby dalej chce tego zwiazku ja juz nie wiem ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaranonpanna
No, mój ex też był metroseksualny. Na siebie nie żałował. Ubierał się tylko w markowe rzeczy i kosmetyki miał zawsze z najwyższej półki. Zawsze odpicowany, pachnący, fryzura dopracowana do ostatniego włoska. Oszczędzał w innych dziedzinach życia. Np. po co iść do knajpy, gdzie drogo, jak można kupić wino i wypić na kocu przy zachodzie słońca. Na początku, byłam pod wrażeniem później do mnie dostało, że to ze skąpstwa. Jak w końcu udało mi się go wyciągnąć do pubu to siedział cały wieczór przy jednym kuflu piwa. Do pizzerii nie pójdziemy bo przecież romantyczniej w domu przy filmie i mrożonej pizzy z biedronki. Kiedyś na plaży poszłam do wody i dałam mu do przypilnowania złotą bransoletkę, którą dostałam od taty na 18 urodziny. Zgubił ją. Płakałam trzy dni. Odkupił mi bransoletkę - nawet nie srebrną, tylko taki metalowy badziew, który mi barwił rękę. Kiedyś jego szef przywiózł mu w prezencie perfumy Gucci bo ex miał urodziny. Jak szef miał urodziny to ex poprosił mnie, bym mu pomogła wybrać prezent szefowi. Wybraliśmy zapalniczkę zippo za kilka stów - ja zapłaciłam bo on akurat nie miał kasy i za dwa dni miał mieć wypłatę i mi oddać. Nigdy tego nie zrobił. Generalnie on BARDZO lubił pieniądze - MIEĆ, z wydawaniem mu szło gorzej. Ja wiele rzeczy zobaczyłam dopiero po rozstaniu bo jak byliśmy razem to wolałam tego nie widzieć. :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos w tym jest:D Ja jestem baranem, moj maz panna. Jestesmy razem 9 lat, z tego 5 po slubie. Jest bardzo oszczedny, wrecz skapy i z czasem mu sie to poglebia. jest tez czysciochem az do przesady, wiec w domu to on czesto sprzata bo np uznal ze podloga nie jest wystarczajaco czysta po umyciu mopem wiec sciera ja szmata na kolanach. co ciekawe bycie czysciochem nie oznacza uporzadkowania czy zorganizowania - nigdy nie wie gdzie co polozyl, wiecznie szuka kluczy, portfela, nie pamieta pinu do karty itd, czasem mysle ze to alzheimer juz go dopadl. Ogolnie to duzo sie klocimy bo ja mam ciezki charakter, ale czy z kim innym byloby nam lepiej? ciezko powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Np. po co iść do knajpy, gdzie drogo, jak można kupić wino i wypić na kocu przy zachodzie słońca. " - o, to jest plan mojego meza na piata rocznice slubu:D ale musze mu oddac sprawiedliwosc ze przed slubem to stawial i knajpy i kolacje, nawet kwiatki przynosil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaranonapanna
Ja po rozstaniu z exem związałam się z Panem Rybą (jesteśmy razem 13 lat, w tym 10 po ślubie). To było jak przesiadka z malucha do mercedesa. Sorry za porównanie ale ja to tak odczułam. Mimo, że w związku nadal jestem tą bardziej "rogatą" i on mi w wielu rzeczach ustępuje to w życiu codziennym jest nam fantastycznie. Mój mąż, by mi nieba przychylił i dla niego nie ma rzeczy za drogiej, jeśli tylko ja wyrażę chęć jej posiadania. To ja czasem mówię, "że może nie, bo to tylko zachcianka" - na co mój mąż mówi " podoba ci się to kupuj. to tylko pieniądze. do grobu nie zabierzemy." Poza tym, jak nie chce mi się sprzątać to mamy dzień leniucha i mój mąż słowem nie powie, że szklanka w zlewie stoi czy stosik ubrań nie poprasowanych. Czasem mi mówi "połóż się, odpocznij. po co obiad - zjemy kanapki, a posprząta się jutro. talerz ze zlewu nie ucieknie." Generalnie utrzymuję porządek w domu bo lubię czystość ale mój ex to przenosił na całkiem inny poziom, wręcz fanatyzmu - właśnie zmywania podłóg dwa razy dziennie na kolanach bo mop nie domyje, łazienka codziennie szorowana wybielaczem, odkurzanie dwa razy dziennie, prasowanie ręczników, majtek i skarpet. Oj mogłabym wymieniać. Jak mnie zapraszał na kolację przy świecach (czytaj mrożona pizza z biedry) to jedliśmy w kuchni, żeby w salonie nie nakruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
horoskop jest tak zrobiony by mozna ludzi oszukiwac do kazdego mozna dopasowac dusigroszy znajdziesz w kazdym znaku zodiaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokladnie ja tez ciagle sie kloce i ciagle cos glubi ja sie nawet boje ze w przyszlosci jakby bylo dziecko to by zgubil xd chce tez za wszelka cene byc najlepszy. w horoskopie mowia zeby uciekac bo zwiazek panna baran nie przetrwa dlugo bo sie beda meczyc ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno do brana pasuje najbardziej wodnik potem ryba i lew a panny trzeba unikac bo ciezki zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jabaranonapanna ty to materialistka jestes ; p jakbys poznala pana panne bogatego to by może ułożyło sie i z panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam taki zwiazek przetrwał tydzien, nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w takim związku :) dokładnie ja mam znak baran, a partner panna. Razem jesteśmy od ponad 5 lat, mamy dziecko a w przyszłym roku bierzemy ślub. Czysciochem to on nie jest :P ja musze sprzątać po nim i generalnie wszystkie domowe roboty są na mojej głowie. On pracuje od rana do wieczora, czasami wyjeżdża, a w związku z jego ciężką pracą fizyczną wybaczam mu to. Skąpy? Nie, jak poproszę o coś w granicach rozsądku żaden problem, sam mnie gdzieś zabiera. Nigdy nie płaciłam za siebie, choć chcialam ale on był uparty i już. Kłótnie? Norma :) czasami mamy ochotę się po zabijać ale żyć bez siebie nie umiemy. Często idziemy na kompromis i działa przez co związek jest udany, życie seksualne również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednak sie da chyba ze coś jednak nie wychodzi w związku ; / ale kazdy ma wady i zalety każdy jest inny i wiadomo kłótnie będą zwłaszcza jak sa tak rożne osoby ale przynajmniej nudy nie bedzie ; p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja przyjaciółka miala taki zwiazek i strasznie sie meczyla w nim w koncu sie rozstali chyba ponad rok byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jabaranonapanna coś za dużo piszesz o tym ex pannie a za mało o mężu z którym ponoć tak szczęśliwie żyjesz już 13 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury. Przecież i tak zależy od charakteru człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan panna ma narąbane w dyni i pójdzie w tango, jak tylko zda sobie sprawę, że możesz być o to zazdrosna. To nie są faceci do związków, chyba, że któraś lubi czekać aż mąż sie zmęczy kochanką i wróci skruszony na jej łono. Chyba że nie wróci i zawrze kolejny ślub. Panny: Marcinkiewicz, Michał Wiśniewski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wróci skruszony na łono małżonki miało być :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a ty skąd masz takie info z detalami? Łajdaczysz się z żonaty spod znaku panny i marzysz aby się rozwiódł, a on nie chce? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z obserwacji zycia ty głupia p**do, a z żadnym żonatym nigdy nie byłam. Nie jestem tobą, ty szmato do wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś głupia p***a to twoja stara, a szmata do wc to ty psychiczna łajdaczko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetny związek, lataj za nim do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×