Przełożony czuje się mną zagrożony i robi kwasy. Jak utrzymać pracę?

Jestem na okresie próbnym. Koleś czuje się zagrożony, a to jego zdanie głównie będzie decydować o tym, czy zostanę. Powiedział mi też w prost, że on lubi pomagać i w ogóle ludziom, i nowym pracownikom we wdrażaniu się, ale ja jestem dla niego już konkurencją. Odebrałam to, razem z jego innymi zachowaniami, prawie że jako agresję. Oboje zajmujemy się wycenami jako inżynierzy i przygotowujemy oferty cenowe, które później wysyłamy klientom- ogólnie: dział techniczno- handlowy.

heloł:( nie tylko d****i żyje człowiek jak w innych wątkach:D

Przychodzą Wam do głowy jakieś pomysły?

powiem tylko tyle - wspólczuję, bo będziesz miała przerąbane Wytrzymałam 2 lata i zmieniłam pracę, bo podobna osoba tak skutecznie mi zatruwała życie, robiła wszystko, żeby zespół mnie znienawidził, rozsiewała plotki na mój temat, szukała haków.. O awansie marzyć nie mogłam, stałam w miejscu na ciągłym cenzurowanym. Może masz silniejszy charakter niż ja, chociaż ja i tak długo wytrzymałam w takiej atmosferze, tak mi się wydaje.

Mam takie wrażenie, że albo ja go wygryzę ze stołka, albo on wygryzie mnie z firmy.

A on jest bardzo kiepski, ale bardzo lubiany przez szefostwo. Jest kiepski do tego stopnia, że ma pisać i wysyłać klientom oferty z cenami, a nie wie totalnie do czego służą przecinki w języku polskim. Jest przy tym przekonany, że jest rewelacyjny, bo on ma rewolucyjno genialne podejście w życiu, że stawia na praktykę w zawodzie, a nie szkołę. W ten sposób też "uczył się" języków obcych... Zna ich podobno więcej niż jeden, może 3, a najlepiej angielski, bo za granicą siedział. Ja za granicą nie siedziałam, a byłam na poziomie advanced/profficiency i go miażdzę...

Ten jego angielski jest na zasadzie "Kali mieć, Kali rozumieć". Wg niego to oznacza język komunikatywny, ze świetnym listeningiem (tu: rozumienie ze słuchu wyrwanych z wypowiedzi słów).

masz duże 2 minusy jesteś nowa jesteś kobietą więc stoisz na przegranej pozycji już na starcie Ale jeśli lubisz wojenki - powodzenia

W ogóle w tej firmie chyba nie ma się dobrze wykonywać pracy, tylko ma się być lubianym przez kierowników. Oni uważają, że wszystko da się naciągnąć, poprawić i i tak wyjdzie się na swoje. Nie zależy im szczególnie na wynikach sprzedaży, traktowaniu klienta, jakości pracy w tym dziale. Ja byłam zawsze prymusem (ale nie kujonem) i nie mam takich umiejętności w lizusostwie:( Przemilczałam to prymusostwo, bo mój przełożony lubi sobie na głos szydzić z szkolnych piątkowiczów:P

facet będzie cię podsrywał miałam ten sam problem zaczeły mi ginąc doumnety które on znajdywał w cudowny sposób, szukaj innej pracy w miedzyczasie zbieraj na niego haki albo jeszcze raz spowokuj go do takiej rozmowy i nagraj, bedziesz mieć dowód jesli sprawa będzie kiedykolwiek w sądzie, nie musisz tego używac ale lepiej się zabepieczyć

A ja nie potrzebuję wróżb, mam rozum i potrafię się domyśleć, że będzie chciał utrzymać stołek, oczerniając mnie:D

Pytanie, jak otwarcie się do niego zachowywać? JAKĄ PROWADZIĆ OTWARCIE POLITYKĘ (TU JEST NAJWIĘKSZE PYTANIE)? Czy powiedzieć o jego błędach i jakości pracy szefostwu? Właśnie, dodam jeszcze, że przy tej jego strasznej niekompetencji, on nadrabia to polityką w firmie.

Jak prowadzić wojenki?

up

Heloł, heloł... jak go wygryźć? Macie jakieś pomysły?

up

idź do jakiegoś byłego UB-eka, podpowie ci sposoby jak udupić człowieka :( Albo jakiegoś polityka spytaj, oni są w tym dobrzy, a widzę, ze cię to kręci, zniszczyć kogoś zamiast się dogadać :(

On nie chce się dogadać, przecież widać to od pierwszego postu. A ja potrzebuję pieniędzy i pracy, a nie złego wpisu w CV. To jego zadaniem jest wprowadzać mnie w moje obowiązki, a on nie chce i robi mi kwasy. Ponadto, pan ma wyższe wykształcenie pełne, a nie ma elementarnej wiedzy z podstawówki. Stawia te przecinki, chyba żeby ładnie było a nie z sensem, do tego stopnia, że wygląda to jakby obcokrajowiec siedział na jego miejscu.

Koleś zniszczy mnie, jak ja nie wyjdę na swoje. Już przedstawia mnie szefostwu w czarnym świetle, choć inni mówią szefom, że odbierają moją pracę zupełnie inaczej.

up