Mój przyjaciel mnie pocałował

Od lutego przyjaźnię się z panem B. Zawsze się dobrze dogadywaliśmy, bo mamy podobne rainteresowania. Jakiś czas temu żalił mi się, że nie ma w naszym mieście dziewczyn dla niego. Zaczęłam mu tłumaczyć, że związek nie opiera się na tej samej subkulturze a na uczuciu. Niedawno miał swój pierwszy pocałunek z dziewczyną, o której nie chciał mi powiedzieć. Pytał się o wrażenia z mojego pierwszego pocałunku. Kilka dni temu przyszedl do mnie oglądać film. No spoko było, przytulenie to nic wielkiego dla przyjaciół. W pewnym momencie przytrzymał mi brodę, pogłaskał po policzku, przyciągnął do siebie i zaczął bardzo namiętnie całować. Byłam strasznie zdezorientowana.byłam między nim a ścianą. Przez pierwsze pół minuty nie wiedziałam o co chodzi. Nawet nie przyszło mi do głowy, że tak nieśmiały chłopak...tak nagle... Odpychanie nic nie dawało. W końcu zrozumiał że "uciekam". Miał jeszcze jedną taką próbe. I na pożegnanie też chciał, ale tym razem się nie dałam O co mu może chodzić? Chce na mnie poćwiczyć, czy co? Głupio mi zapytać, bo jest bardzo nieśmiały, a nie chce go speszyć. Jak myślicie