Przyjaciółka czy złodziejka mężczyzn?

Witam. Od lat przyjaźnię się z niejaką panną V. Problem z nią zaczął się parę lat temu. Zakochana byłam wtedy w pewnym chłopaku. Nie byliśmy razem, ale wszyscy wiedzieli, że pomału do tego zmieżaliśmy. W pewnym momencie V zaczęła się do niego strasznie lepić. Była tak natarczywa, że w tydzień byli razem i tydzień później się rozstali. Później kręciłam z innym chłopakiem, ale wystarczyły dwa dni żeby V zaciągnęła go gdzie tylko chciała... A rozstali się po niecałym miesiącu. Teraz ona zaczyna kręcić się niebezpiecznie blisko mojego obecnego partnera. Niby nic nie robi, ale i tak zaczynam się bać, że odbije mi faceta już oficjalnie mojego. Co mam z nią zrobić?!

V to facet.

Tak robią grube paszteciary bez powodzeniu próbujące zawyżyć sobie samoocenę, wiem bo znam takie. Powiedz to swojemu facetowi niech się ma na baczności.

Dziwna jest, po co się z nią przyjaźnisz?

Nie wiedzialam ze facet to rzecz ktora mozna ukrasc? Ze niby co to ma byc? Facet ma swiadomosc kamienia ze mozna go tak sobie poprostu zabrac? Jakby nie chcieli, to by z nia nie szli. Zapamietaj to sobie

jeśli facet da się odbić to po co ci taki facet? no i lepiej przyjaciółkę sobie zmień

I ty jeszcze nazywasz ją przyjaciółką? Też znam kilka takich takich, same nie potrafią zdobyć faceta, ale odbić faceta koleżance już potrafią i jest na to bardzo łatwy sposób, wystarczy że taka laska będzie łatwa. W sumie możesz jej podziękować, bo dzięki temu zaoszczędziłaś sobie rozczarowań tymi facetami, bo jeśli jakiś facet będzie zainteresowany tobą na poważnie, to nigdy nie zainteresuje się twoją koleżanką, więc ona jest dobrym testerem dla potencjalnych facetów :)

A ona jest atrakcyjna?

gdzieś podświadomie się z tobą mierzy, ale to jest efektem tego, że jej imponujesz. są ludzie, którzy nie mają wcale swojego JA i oni będą bazować na tobie. uczyć się ciebie na pamięć i to odtwarzać, to nie ludzie, to manekiny. marionetki.

Ale wy jako środowisko jesteście patologią?